Poradnik kupującego ABC fotografii – kompozycja
Strona główna  >  Teoria  >  Książki i albumy  >  Recenzja: Bryan Peterson, "Czas naświetlania bez tajemnic"


Jeśli chcesz być na bieżąco z tym,
co dzieje się w świecie fotografii oraz otrzymywać informacje o nowych artykułach publikowanych w naszym serwisie, zapisz się do FOTOlettera.


Zapisz Wypisz

Porównywarka Porównywarka kompaktów Porównywarka kompaktów Porównywarka lustrzanek Porównywarka obiektywów
Czy wiesz, że ...
Pierwsze zdjęcie zostało naświetlone nie na celuloidowym, ani nawet szklanym negatywie, lecz na płytce cynkowej pokrytej… asfaltem syryjskim?
Polecamy

Patagonia 2012

FotoGeA.com O fotografowaniu i podróşach

Akademia Fotoreportażu

FotoIndex

Chronoskron

Foto moon pl
 
Kurs Fotografii Warszawa

Recenzja: Bryan Peterson, "Czas naświetlania bez tajemnic"
Autor: Jarosław Zachwieja


« poprzednia strona 1|2 następna strona »

Ostanim z omawianych przez Bryana Petersona zagadnień technicznych w rozdziale czwartym jest format RAW. I trzeba niestety przyznać, że o ile we wszystkich pozostałych poruszanych tematach jego tezy nie budzą zastrzeżeń, o tyle tematyka formatu RAW w książce "Czas naświetlania bez tajemnic" jest – delikatnie ujmując – dość kontrowersyjna. Z treści książki wynika bowiem, że "cyfrowy negatyw" ma dla jej autora dwie bardzo istotne zalety.
 
Co do pierwszej (możliwości ignorowania problematyki precyzyjnego pomiaru temperatury barwowej podczas wykonywania zdjęć) raczej nie mamy wątpliwości. Jednak druga z nich, czyli podbijanie ekspozycji zdjęcia jako alternatywa dla wyższych czułości ISO jest już dość podejrzana. Autor argumentuje bowiem, że jest to skuteczny sposób na uniknięcie zwiększenia się poziomu szumów na zdjęciach, jaki towarzyszy podniesieniu czułości ISO. Przeczy to jednak fotograficznej praktyce każdego, kto kiedykolwiek zajmował się edycją zdjęć w formacie RAW i wie, że cyfrowe "wyciąganie" zdjęcia aż do pożądanego przez nas wypełnienia histogramu owocuje powstaniem szumów znacznie silniejszych.
 
Czytając słowa Bryna Petersona dotyczące formatu RAW trudno nie odnieść wrażenia, że nie do końca rozumie on aspekty cyfrowej rejestracji obrazu. Co jednak jak widać nie przeszkadza mu w robieniu wspaniałych zdjęć.

Przykład ''drugiego układu'' książki – podział treści pod kątem omawianych czasów ekspozycji i ich praktycznego zastosowania.

Ostatni, piąty rozdział książki jest nieco inny od pozostałych i ma charakter bardziej uniwersalny. Omawiane są w nim bowiem tematy ważne nie tylko dla zagadnienia czasu ekspozycji, ale dla fotografii w ogóle: kompozycja, wypełnienie kadru, fotografowanie obiektów w ruchu, zasada trójpodziału oraz dynamiczna kompozycja skośna. W omawianej książce tematy te zostały omówione przez podporządkowanie ich specyficznemu rozdzajowi fotografii, jaką jest fotografowanie ruchu. I dzięki tym jasno określonym ramom autorowi udało się przybliżyć wspomniane tematy bardzo szczegółowo.
 
Rozdział ten (a także całą książkę) kończy dość prowokacyjny przykład na to, w jaki sposób poszukiwać można fascynujących tematów zdjęć. Autor opisuje tutaj stworzony przez siebie i ciągle rozwijany cykl ponad 200 fotografii wykonanych w najróżniejszych miejscach świata, którego głównym tematem jest... czerwona, gumowa piłka.

Choć autor książki fotografuje od prawie 40 lat, to nie ukrywa on swojej fascynacji fotografią cyfrową, jako medium idealnie służącemu nauce. W ramce dołączonej do rozdziału poświęconego panoramowaniu przytacza on zabawną anegdotę na temat stopniowej wymiany sprzętu przez studentów, którzy doszli do wniosku, że za cenę niższą od kosztu zmarnowanych podczas całego kursu negatywów będą mogli wymienić lustrzanki analogowe na cyfrowe.

Czytając książkę łatwo można zauważyć, że oprócz opisanych rozdziałów autor zastosował jeszcze jeden schemat podziału treści na mniejsze, zamknięte elementy. Są to tytułowe czasy ekspozycji – Bryan Peterson rozpoczyna swoją "podróż po fotografii" rozpoczynając od krótkich czasów naświetlania (rzędy 1/2000-1/500 sekundy), poprzez kreujące wrażenie ruchu czasy średnie (1/200-1/60 sekundy), aż po dające duże możliwości kreacji czasy długie. Dzięki temu czytelnik, który pragnie wypełnić luki w swojej "fotograficznej edukacji" ma dodatkowo ułatwioną nawigację.

Kolejny wspaniały podręcznik
Możemy zaryzykować twierdzenie, że jeżeli kolejne książki Bryana Petersona będą trzymały tak wysoki poziom, jak pierwsze dwie wydane na polskim rynku, to stanie się on w krótkim czasie ulubionym autorem wszystkich fotoamatorów. Podobnie ma się sprawa z odpowiedzialnym za polską wersję językową wydawnictwem Galaktyka, które ponownie wykonało kawał dobrej roboty.
 
160-stronicowa książka w formacie A4 wydana została z ogromną dbałością o szczegóły. Piękne fotografie, które niejednokrotnie zajmują po dwie strony, wydrukowano bardzo starannie. Papier, na którym wydano książkę odznacza się wysoką jakością i podobnie jak w przypadku "Ekspozycji bez tajemnic" są bardzo starannie sklejone. Również strona językowa polskiego wydania nie budzi zastrzeżeń – jedyny większy błąd, jaki udało nam się wypatrzyć dotyczy kilkakrotnego błędnego podania stron poświęconych wykorzystaniu formatu RAW (pomylono się o 4 strony). Jednak tak drobną usterkę z powodzeniem można zignorować jako "wypadek przy pracy".
 
Biorąc pod uwagę, że cena tego podręcznika (podobnie jak wcześniejszej książki pana Petersona) wynosi zaledwie 36 złotych, to pozostaje mi tylko gorąco polecić go wszystkim zainteresowanym fotografią.

Tytuł: Czas naświetlania bez tajemnic
Tytuł oryginału: UNDERSTANDING SHUTTER SPEED: Creative Action and Low-Light Photography Beyond 1/125 Second
Autor: Bryan Peterson
Tłumaczenie: Włodzimierz Stanisławski
Wydawca: Galaktyka sp. z o.o.
Format, oprawa: 21 x 28 cm, miękka
Liczba stron: 160
Data wydania: czerwiec, 2008 rok
ISBN: 978-83-7559-022-1
Cena: 36 zł

Zobacz także:
Recenzja: Marek Sutkowski, "Nikon System tradycyjny i cyfrowy"
Recenzja: Michael Freeman, "Krajobrazy i przyroda"
Recenzja: Michael Freeman, "Fotografia zbliżeniowa"
Recenzja: Robert Thompson, "Naucz się dobrze fotografować makro i szczegóły"
Recenzja: "Sekrety cyfrowej ciemni Scotta Kelby’ego"
Recenzja: Album: "AKT – naucz się fotografować kreatywnie"
Recenzja: Daniel Lezano, Bjorn Thomassen: "Fotografia portretowa – 100 rad i pomysłów
Recenzja: Bryan Peterson, "Ekspozycja bez tajemnic"
Recenzja: Guy Edwardes, "Krajobrazy – 100 rad i pomysłów"
Recenzja: Rostislav Stach, "Fotołowy – naucz się fotografować zwierzęta na łonie natury”
Recenzja: "Sekrety mistrza fotografii cyfrowej. 195 ujęć Scotta Kelby'ego" – o robieniu zdjęć praktycznie
Recenzja: Marek Górecki, "10 projektów w cyfrowej ciemni fotograficznej"
Recenzja: Roderick Macdonald, "Akty. Fotografia cyfrowa dla profesjonalistów."


« poprzednia strona 1|2 następna strona »
Powrót do listy artykułów
Konkurs  Konkurs
Nocą wszystko wygląda inaczej

Pod osłoną nocy świat wygląda inaczej. Przenikają go miejskie światła, iluminacje budynków i głębia czerni. Fotografowanie przy słabym oświetleniu nie należy do najłatwiejszych, ale może przynieść fantastyczne, oryginalne efekty i wiele radości. Zabierzcie aparaty na nocną wyprawę i pokażcie, co uda Wam się uchwycić!
Nocą wszystko wygląda inaczej
 
Ostatnio dodane zdjęcie:
[30.11.2018]
Autor:
Ilona Idzikowska
 
Dodaj swoje zdjęcie
Przejdź do galerii
Poprzednie konkursy
Nagrody w konkursie

 


AKTUALNOŚCI | SPRZĘT | EDYCJA OBRAZU | TEORIA | PRAKTYKA | SZTUKA
Mapa serwisu mapa serwisu Reklama reklama Kontakt kontakt
Czas generacji: 2.256s.