Wygląda na to, że promowana przez niektóre magazyny fotograficzne (zarówno internetowe jak i drukowane) nieformalna nazwa programu Adobe Lightroom – "cyfrowa ciemnia" – przyjęła się na dobre. Tylko w ten sposób można uzasadnić zmianę, jaką polski wydawca książki dokonał w oryginalnym tytule, brzmiącym w dosłownym tłumaczeniu "Podręcznik Adobe Photoshop Lightroom dla fotografów cyfrowych".
Autorem tej książki jest uznany fotograf, informatyk oraz specjalista od cyfrowej obróbki Scott Kelby, którego podręczniki fotografii są popularne również w naszym kraju (na łamach portalu fotografuj.pl mieliśmy okazję przybliżać Wam inny jego tytuł –
''Sekrety mistrza fotografii cyfrowej. 195 ujęć Scotta Kelby'ego''. Jest on autorem ponad 40 bestsellerów poświęconych fotografowaniu oraz edycji cyfrowych zdjęć.
Co znajdziemy w środku?
Będąca przedmiotem tej recenzji książka jest pierwszym tego autora i jednym z pierwszych napisanych podręczników poświęconym Lightroomowi jakie kiedykolwiek napisano. Zawiera ona opisy wszystkich podstawowych, a także innych, nieco mniej znanych narzędzi zawartych w programie. Każdy taki opis składa się z krótkiego wprowadzenia dotyczącego działania danego narzędzia, po którym następuje rozbity na czynniki pierwsze przykład jego wykorzystania.
Książka składa się z dwunastu rozdziałów. Pierwszych dziewięć dotyczy poszczególnych narzędzi programu zebranych w grupu:
- Importowani zdjęć
- Moduł Library – zarządzanie kolekcją fotografii
- Moduł Library – prosta obróbka zdjęć
- Moduł Develop – wywoływanie zdęć
- Moduł Develop – korekta obrazu
- Moduł Develop – konwersja zdjęć do wersji czarnobiałej
- Moduł Slideshow
- Moduł Print
- Moduł Web
Kolejne dwa rozdziały opisują praktyczne zastosowanie Adobe Lightrooma przez fotografa ślubnego oraz krajobrazowego i dla wielu bardziej doświadczonych użytkowników programu będą one najbardziej interesujące.
Scott Kelby 1.1 – suplement
Omawiany podręcznik powstawał w oparciu o program Adobe Lightroom w wersji 1.0, jednak autor – szczęśliwie dla czytelników – zdecydował się rozbudować książkę o dodatek omawiający zmiany wprowadzone w wersji 1.1 aplikacji (w momencie oddawania książki do druku była to najbardziej aktualna jej wersja). Stanowiący formę suplementu rozdział 12 zawiera omówienie tych narzędzi, których działanie w porównaniu z wersją 1.0 programu uległo zmianie w wersji 1.1.
|
''Sekrety cyfrowej ciemni Scotta Kelby'ego'' – rozdział poświęcony kadrowaniu i prostowaniu zdjęć. |
Omówienie zmian ma formę porównania. Przyjęty w rozdziale schemat jest prosty: na kolejnych rozkładówkach znajdziemy jednostronicowe opisy zmodyfikowanych narzędzi zarówno w starej jak i nowej wersji programu. Pozwala to w szybki sposób sprawdzić, z jak poważnymi modyfikacjami mamy tu do czynienia.
Oczywiście z oczywistych względów z książki tej nie dowiemy się, jakie zmiany poczyniono w Lightroomie 1.2 i nowszych wersjach programu. Uświadomienie sobie skali niektórych modyfikacji pozwala zrozumieć, dlaczego niektóre z anglojęzycznych podręczników Lightrooma doczekały się już swoich trzecich edycji. Nie zdziwmy się również, jeżeli stwierdzimy, że niektóre informacje w podręczniku Scotta Kelby’ego są już nieaktualne.
Czym "Sekrety cyfrowej ciemni…" nie są?
Najpoważniejszy zarzut, jaki osobiście mógłbym kierować do opisywanej książki dotyczą przyjętej przez autora formy. Sugeruje on bowiem już we wstępie, że podręcznik ten powinien być czytany "od deski do deski"', ponieważ sam Adobe Lightroom został tak napisany, wspomagać cyfrowego fotografa na każdym kroku procesu zarządzania i obróbki zdjęć.
O ile jednak przytoczone przez autora podsumowanie Adobe Lightroom jako narzędzia fotograficznego jest najzupełniej trafne i jedyne co wypada, to się z nim zgodzić, o tyle sama książka raczej nie zachęca do czytania jej od początku do końca "jednym ciągiem". Przyczyny są dwie.
|
''Sekrety cyfrowej ciemni Scotta Kelby'ego'' – fragment poświęcony zaawansowanym technikom kalibracji zdjęć i kalibrowaniu aparatów. |
Pierwszą jest sposób, w jaki autor opisuje działanie kolejnych funkcji programu. Robi to w postaci rozbudowanych kilkunastopunktowych i rozciągających się na wiele stron poradników. Ten sposób pozwala wprawdzie opanować perfekcyjnie opanować dane narzędzie, jednak zniechęca do czytania całej książki rozdział po rozdziale. Taka konstrukcja książki wyjaśnia również, dlaczego ów podręcznik może liczyć sobie prawie pół tysiąca gęsto zadrukowanych stron.
Drugą przyczyną, dla której opisywana książka niezbyt przyda się osobom zupełnie "zielonym" w tematyce Lightrooma jest brak w niej czegoś w rodzaju wyjaśnienia, czym tak naprawdę jest ta aplikacja. Nasze własne doświadczenia w
promowaniu "cyfrowej ciemni" wskazują na to, że najważniejszą przeszkodą w "dotarciu" tej aplikacji do wielu użytkowników jest tradycyjny sposób myślenia fotografów o roli komputera i software’u w ich pracy: do katalogowania służą programy katalogujące, do konwersji plików RAW – odrawiarki, do edycji zdjęć – programy graficzne, a do generowania internetowych galerii – edytory stron WWW.
W podręczniku zakładającym przedstawienie Lightrooma od podstaw brakuje naszym zdaniem takich właśnie informacji, które potrafiłyby zachęcić czytelnika, aby spróbował zacząć wykorzystywać pełnię możliwości, jakie daje mu to narzędzie. Nie znajdziemy też zbyt przekonujących prób wyjaśnienia, w jaki sposób system zarządzania i edycji zdjęć opartych na tworzonych przez program bazach danych i modyfikowaniu metadanych może być konkurencyjny w stosunku do tradycyjnej formy zarządzania zdjęciami opartej na bezpośredniej modyfikacji plików.
Jedyna taka na polskim rynku
Mimo przedstawionych zastrzeżeń "Sekrety cyfrowej ciemni Scotta Kelby’ego" są bardzo użytecznym podręcznikiem opisującym ze szczegółami i – co najważniejsze – na konkretnych przykładach działanie wszystkich narzędzi tej, bardzo rozbudowanej przecież, aplikacji. Zachęcamy zatem – inaczej, niż zaleca autor – sięgać po nią wówczas, gdy interesuje nas, jak mamy wykonać konkretne zadanie. Jeżeli zaś chodzi o zapoznanie się z możliwościami samego programu, to w zupełności wystarczy nam do tego lektura spisu treści.
|
''Sekrety cyfrowej ciemni Scotta Kelby'ego'' – fragment poświęcony funkcji Clone/Heal. |
Z powodów przedstawionych powyżej raczej nie powinny sięgać po niego osoby, dla których jest to pierwsze zetknięcie z Lightroomem – nie dowiedzą się one bowiem zbyt wiele na temat specyfiki samego programu. Książka ta jest raczej przeznaczona dla tych z nas, którzy mieli już do czynienia z Lightroomem, spodobało im się to narzędzie i teraz szukają podręcznika pozwalającego im poznać tę aplikację od podszewki.
Nie każdemu musi jednak przypaść do gustu styl, jakim napisana jest książka. Autor wykazuje w niej bowiem specyficzne poczucie humoru i bardzo często zwraca się do czytelnika bezpośrednio z rozmaitymi – nie zawsze niestety sensownymi – uwagami. Czyni to tak często, że nie każdemu czytającemu się to spodoba. Zwłaszcza, że przez obecność różnych aluzji i tak gruba już książka zyskuje w każdym rozdziale dodatkowe kilka stron.
Tytuł: Sekrety cyfrowej ciemni Scotta Kelby’ego. Edycja i obróbka zdjęć w programie Adobe Photoshop Lightroom
Tytuł oryginału: The Adobe Photoshop Lightroom Book for Digital Photographers
Autor: Scott Kelby
Tłumaczenie: Piotr Cieślak
Wydawca: Helion
Format, oprawa: B5, miękka
Liczba stron: 472
Data wydania: luty 2008
ISBN: 978-83-246-1198-0
Cena: 77 PLN
Zobacz także:Recenzja: Album: "AKT – naucz się fotografować kreatywnie"Recenzja: Daniel Lezano, Bjorn Thomassen: "Fotografia portretowa – 100 rad i pomysłówRecenzja: Bryan Peterson, "Ekspozycja bez tajemnic"Recenzja: Guy Edwardes, "Krajobrazy – 100 rad i pomysłów"Recenzja: Rostislav Stach, "Fotołowy – naucz się fotografować zwierzęta na łonie natury”Recenzja: "Sekrety mistrza fotografii cyfrowej. 195 ujęć Scotta Kelby'ego" – o robieniu zdjęć praktycznieRecenzja: Marek Górecki, "10 projektów w cyfrowej ciemni fotograficznej"Recenzja: Roderick Macdonald, "Akty. Fotografia cyfrowa dla profesjonalistów."