Nie oznacza to, bynajmniej, że książka Bryana Petersona jest infantylna. Choć niektóre pojęcia omawiane są poprzez analogię do zachowania pszczół czy wody płynącej w kranie, to sprawia to, że są one wyjaśniane w niezwykle przystępny sposób, a dzięki temu bardzo łatwo zapamiętać na czym te zjawiska polegają i jak wykorzystać je w praktyce.
Autor nie poprzestaje jednak tylko na tłumaczeniu zasad działania trójkąta fotograficznego: przysłona, czas naświetlania, czułość matrycy. Poprzez doskonale dobrane fotografie stara się przekonać czytelnika do eksperymentowania, pokazując tym samym, że zrozumienie technicznej istoty ekspozycji jest dopiero punktem wyjścia do uzyskania kreatywnych, oryginalnych zdjęć. I to właśnie dzięki licznym przykładom oraz sugerowanym przez Bryana Petersona ćwiczeniom książka ta jest szczególnie godna polecenia osobom rozpoczynającym swoją przygodę z fotografią. Uczy ona bowiem świadomego patrzenia na fotografowany obiekt i za każdym razem przedstawia wiele możliwych sposób jego przedstawienia.
Ekspozycja w sześciu odsłonach
Książka podzielona została na sześć rozdziałów. Pierwszy poświęcony został zdefiniowaniu pojęcia ekspozycji i wyjaśnieniu elementów, które na nią wpływają. Dwa kolejne rozdziały omawiają na licznych przykładach sposoby kreatywnego wykorzystanie różnych wartości przysłony i długości czasu naświetlania. Znajdziemy w nich wiele cennych informacji, dotyczących np. różnicy pomiędzy głębią ostrości rejestrowaną przez
aparaty kompaktowe i
cyfrowe lustrzanki, oraz praktycznych wskazówek na temat doboru najwłaściwszych ustawień przysłony i czasu dla konkretnych planów zdjęciowych czy rodzajów fotografii – np. przy fotografowaniu pod światło lub rejestrowaniu obiektów będących w ruchu.
Autor porusza tu także zagadnienia dotyczące ekspozycji związane z zastosowaniem innych technik kreatywnych, takich jak panoramowanie czy zoomowanie podczas naświetlania ujęcia.
Bardzo interesujący jest także rozdział zatytułowany "Światło", w którym Bryana Petersona dokonuje analizy różnych typów światła (przednie, boczne, tylne), występujących w warunkach naturalnych o różnych godzinach i porach roku. I tu, po krótkim zdefiniowaniu podstawowych pojęć, przechodzi on do omówienia kreatywnych sposób jego wykorzystania. Ta część książki zwiera także mini poradnik na posługiwania się światłomierzem wbudowanym w aparat i szarą kartą. Rozdział kończą z kolei praktyczne wskazówki dotyczące obszarów na których powinniśmy dokonywać pomiaru światła w zależności o oświetlenia danej sceny oraz pory dnia lub dominującej kolorystyki.
Pod koniec książki autor prezentuje kilka technik, pozwalających uzyskać bardzo oryginalne fotografie, które wymagają jednak użycia dodatkowych akcesoriów. W rozdziale tym przeczytamy między innymi o możliwości świadomego prześwietlania zdjęć, stosowania podwójnej lub wielokrotnej ekspozycji oraz dowiemy się, jak korzystać z filtrów polaryzacyjnych, neutralnie szarych i gradacyjnych.
Z kolei ostatni rozdział "Film kontra cyfra" to próba podzielenia się autora swoim doświadczeniem wynikającym z fotografowania aparatami analogowymi i cyfrowymi. Przedstawia on zalety różnych materiałów światłoczułych i sposoby ich wykorzystania, odnosząc się przy tym do możliwości oferowanych przez technologię cyfrowej rejestracji obrazu.
Dla kogo ta książka?
Książkę Bryana Petersona "Ekspozycja bez tajemnic" polecić można wszystkim fotoamatorom. Bez znaczenia jest czy posługują się oni współczesnymi aparatami cyfrowymi, czy też nadal przywiązani są jeszcze do kliszy. Zasady uzyskiwania poprawnej ekspozycji pozostają niezmienne od początku powstania pierwszych zdjęć i są kluczowe dla uzyskiwania udanych fotografii. Będzie ona także zarówno interesująca dla początkujących, jak i doświadczonych fotoamatorów, którzy mogą dzięki tej pozycji uporządkować swoją wiedzę na ten temat (ułatwia to również umieszczony na końcu indeks pojęć i zagadnień.
Dobrze, że pojawiła się na rynku książka, która pozwala zrozumieć oraz uczy wykorzystywać wzajemne zależności pomiędzy przysłoną i czasem naświetlania. Przypomina ona bowiem po raz kolejny, że aparat to tylko narzędzie, a fotografie wykonuje zawsze fotograf – aparat tylko mu w tym pomaga. Warto dodać także, że wysoki poziom merytoryczny tej publikacji idzie w parze z odpowiednim opracowaniem edytorskim. Zdjęcia są duże i dobrze wydrukowane, a odpowiedni sposób oprawy sprawia, że książka nie powinna się z czasem rozklejać. Duże brawa dla wydawcy za sięgnięcie po pozycję, która z pewnością stanie się na polskim rynku lekturą obowiązkową dla fotoamatorów.
Tytuł: Ekspozycja bez tajemnic
Tytuł oryginału: Understanding Exposure: How to Shoot Great Photographs with a Film or Digital Camera
Autor: Bryan Peterson
Tłumaczenie: Włodzimierz Stanisławski978-83-7579-003-0
Wydawca: Galaktyka sp. z o.o.
Format, oprawa: 21 x 28 cm, miękka
Liczba stron: 160
Data wydania: wrzesień, 2007 rok
ISBN: 978-80-86815-73-2
Cena: 36 zł
Zobacz także:Recenzja: Guy Edwardes, "Krajobrazy – 100 rad i pomysłów"Recenzja: Rostislav Stach, "Fotołowy – naucz się fotografować zwierzęta na łonie natury”Recenzja: "Sekrety mistrza fotografii cyfrowej. 195 ujęć Scotta Kelby'ego" – o robieniu zdjęć praktycznieRecenzja: Marek Górecki, "10 projektów w cyfrowej ciemni fotograficznej"Recenzja: Roderick Macdonald, "Akty. Fotografia cyfrowa dla profesjonalistów."