Oznaczenia na filtrach
Na filtrach szarych połówkowych zawsze znajdziemy odpowiednie oznaczenia mówiące nam,
o ile redukowana jest ilość światła przechodzącego przez szarą połowę filtra. Oznaczenie 1 EV lub w literaturze anglojęzycznej 1-stop znaczy, że ilość wpadającego światła redukowana jest o tyle, o ile zmniejszyłaby się ilość światła, gdy przymkniemy przysłonę o jeden skok. Inaczej pisząc – ilość światła zmniejszy się o połowę, co jest też oznaczane jako ND 2 (Neutral Density 2x ) lub 0.3 ND.
|
Po lewej filtr połówkowy szary z przejściem miękkim (SOFT), a po prawej z ostrym (HARD). |
Kolejną cechą filtrów jest
sposób przejścia pomiędzy ciemną a jasną częścią. Filtr może być miękki (soft), gdy przejście jest płynne i zajmuje spory obszar powierzchni filtra lub może ono być ostre (hard). Sposób przejścia filtru dobieramy w zależności od tego, co fotografujemy. Przykładowo, gdy fotografujemy zachód słońca nad morzem – możemy zastosować filtr z ostrym przejściem umieszczonym wzdłuż horyzontu. Jeśli jednak w tle będą górskie szczyty, ostra wyraźna granica nie będzie naturalna i należy zastosować filtr z płynnym przejściem.
Zastosowanie filtrów
Stosowanie filtrów szarych połówkowych jest intuicyjne. Wiadomo, że na jasne partie zdjęcia należy nałożyć szarą część filtra zaś na ciemne przezroczystą część. Jednak należy pamiętać o kilku rzeczach, które pomogą uzyskać dużo lepsze efekty. Najczęściej popełnianym błędem podczas używania szarej połówki jest niewłaściwy dobór ekspozycji. Duża część fotografów pozwala aparatowi zmierzyć światło już po założeniu filtra. Taki pomiar nie przyniesie optymalnych wyników. Aparat dobierze nam dłuższy czas i dobrze naświetlone partie zdjęcia zostaną niepotrzebnie rozjaśnione. Dużo lepszy efekt uzyskamy
dokonując najpierw pomiaru oświetlenia, a dopiero potem zakładając filtr i wykonując zdjęcie. Można takiego zabiegu dokonać korzystając z przycisku blokady ekspozycji (AEL) lub fotografując w trybie manualnym, gdzie w 100 % panujemy nad parametrami ekspozycji. Tak więc najpierw celujemy aparat w nasz kadr, później naciskamy przycisk AEL (aparat zapamięta jak dobrał parametry ekspozycji), a na koniec mocujemy filtr i wciskamy spust migawki.
|
Obrócenie odpowiedniego filtra połówkowego pozwoli wydobyć szczegóły także z dolnej, zbyt jasnej części zdjęcia. Pod spodem zdjęcie z użyciem filtra. |
Scena mająca dotychczas zbyt dużą rozpiętość tonalną zamienia się w taką, którą film czy matryca jest w stanie zarejestrować. Oczywiście nie zawsze musimy przyciemniać niebo. Może się zdarzyć, że przy prawidłowej ekspozycji nieba wszystko, co poniżej linii horyzontu – będzie zbyt jasne i pozbawione szczegółów. Taką sytuację pokazuje zdjęcie gorących źródeł, gdzie pomimo odpowiedniego naświetlenia górnej części fotografii, jasne skały na pierwszym planie są zbyt rozjaśnione i pozbawione detali. W takiej sytuacji
powinniśmy obrócić nasz filtr tak, aby przyciemnić dolną część kadru. Podczas wykonywania fotografii z zastosowaniem filtra szarego połówkowego, warto też pamiętać, że sposób przejścia od ciemniejszych partii zdjęcia do jego jaśniejszych partii zależy nie tylko od rodzaju filtra, ale i od dobranych parametrów ekspozycji. Za płynność przejścia odpowiedzialna jest przysłona. Im bardziej otworzymy przysłonę, tym przejście będzie płynniejsze i mniej widoczne. Natomiast im bardziej przymkniemy – tym będzie to wyraźniejszy przeskok. Nie ma to wielkiego znaczenia podczas fotografowania scen, w których horyzont wyraźnie oddziela jasne i ciemne partie zdjęcia. W przypadku, gdy na pierwszym planie pojawia się jakiś pionowy element – człowiek, drzewo, komin… sprawa się komplikuje. Musimy tak dobrać parametry ekspozycji, aby linia podziału między przyciemnionymi a jasnymi partiami obrazu nie była wyraźną kreską. Tak więc w przypadku tego typu kadrów korzystniej jest zrezygnować z większej głębi ostrości na rzecz płynnego przejścia od przyciemnionego do jasnego obrazu.
|
Filtry firmy HITECH stanowią dobrą alternatywę dla filtrów systemu COKIN. |
Taki filtr, a najlepiej komplet filtrów, które możemy wzajemnie łączyć (zakładając np. dwa filtry połówkowe) to
rzecz, która powinna znaleźć się w torbie każdego fotografa. Nie tylko pozwala nam na wykonanie dobrze naświetlonych fotografii w trudnych warunkach oświetleniowych. Jest również niezastąpiony, gdy chcemy selektywnie przyciemnić dane partie obrazu. Można wyobrazić sobie sytuację, że nad danym krajobrazem rozciągają się burzowe chmury. Są jednak lekko szare, a my chcemy dodać fotografii dramatyzmu. Możemy wówczas przy dobrze dobranych parametrach ekspozycji przyciemnić niebo – mimo, iż rozpiętość tonalna sceny nie jest zbyt wielka. Taki filtr znajduje również zastosowanie podczas fotografowania tęczy, gdy przyciemnione niebo staje się dobrym tłem dla uwidocznienia takiego zjawiska.
Mam nadzieję, że zachęciłem do eksperymentowania z tym jakże pomocnym elementem zestawu fotograficznego.
Współczesną odpowiedzią na wykonywanie zdjęć o dużej rozpiętości tonalnej jest
tworzenie HDR (High Dynamic Range), czyli wykonanie ze statywu serii kilku identycznych ujęć o różnych parametrach ekspozycji, a następnie połączenie ich wszystkich w jedną fotografię. Wykonujemy zdjęcia niedoświetlone, w których szczegóły jasnych partii będą widoczne, a ciemne będą wyglądały jak czarna plama, fotografie naświetlone zgodnie ze wskazaniem światłomierza oraz fotografie prześwietlone, w których niebo jest białą plamą, a ciemne partie mają odpowiednio zachowane kolory i szczegóły. Tak przygotowane zdjęcia składamy w jedno za pomocą specjalnych programów.
Więcej o autorze artykułu na
www.dobas.art.pl Zobacz także:MAKRO – kilka porad na dobry i... tani początekRajd Dolnośląski - warsztaty fotograficzne w wydaniu Akademii NikonaTEST: Olympus PEN E-P3 - alternatywa dla lustrzankiSony Alpha SLT-A77: pierwsze wrażenia i zdjęcia testoweSony Alpha NEX-5N: pierwsze wrażenia i zdjęcia testoweTest amatorskich lustrzanek Nikona, cz. IV: Który model jest najlepszy dla Ciebie?Test amatorskich lustrzanek Nikona, cz. III: Nikon D7000 – ma wszystko, co trzebaTest amatorskich lustrzanek Nikona, cz. II: Nikon D5100 – można poszalećTest amatorskich lustrzanek Nikona, cz. I: D3100 – po prostu rób zdjęciaPoradnik kupującego: lustrzanka amatorska Nikona pod choinkęWiem, co kupuję: monitor dla fotografaTEST: AF-S NIKKOR 50 mm f/1.8G - nowe wcielenie klasykaOlympus TOUGH – historia podwodnaKRAJOBRAZ – jak zauważyć i zrobić ciekawe zdjęcie?Olympus TOUGH – twardziel dla najmłodszych (i nie tylko)Olympus TOUGH – aparaty inne niż wszystkie