Uchwyć emocje
Nasza mała pociecha – tak jak każdy człowiek – zmienia się w zależności od nastroju i wpływu otoczenia. Radość i szczęście bardzo szybko przechodzą w żal czy niepokój, śmiech zamienia się w płacz, a słodki spokojny sen w pełną energii chęć poznawania świata. Wprawdzie naturalne jest, że każdy rodzic chciałby, aby na zdjęciu jego dziecko było zawsze uśmiechnięte i takim wszyscy je zapamiętali – ale czy fotografie takie będą prawdziwe? Czy niezmienny i wyuczony grymas mający przypominać uśmiech, rejestrowany przez lata, nie upodobni naszej pociechy do lalki, której tylko zmieniano stroje?
|
Nie starajmy się przy każdym zdjęciu zmuszać naszą pociechę do uśmiechu – rejestrujmy przede wszystkim prawdziwe emocje i nastroje dziecka. |
Fotografujmy więc cały wachlarz uczuć i nastrojów dziecka. Warte uwieczniania są nie tylko radosne zachowania malucha. Smutek, pierwsze próby buntowania się czy też złość to bardzo wyraźne, a jednocześnie fotogeniczne emocje, które nadają zdjęciom niesamowitą moc. Są to prawdziwe pamiątki – młody mężczyzna nie będzie już więcej taką beksą jak na zdjęciu z dzieciństwa. Do tego, by jednak zatrzymać w kadrze tak dramatyczne często sceny, należy użyć takich ustawień aparatu, które pozwolą uzyskać jak najkrótsze czasy naświetlania. Warto też podejść jak najbliżej akcji i skorzystać z krótszych ogniskowych, aby otrzymać pełne dynamiki fotografie.
Spontaniczne zdjęcia
Dziecko – najbardziej ruchliwy członek rodziny, wszędzie go pełno, ma tysiąc pomysłów na minutę oraz bardzo wiele zainteresowań i fascynacji. Dobrze, jak ta iskra dziecięcego zapału czy wszędobylstwa pozostanie na fotografiach. Postarajmy się więc, aby zdjęcia były tak samo jak ono dynamiczne i różnorodne. Zamiast ustawiania pociechy w wymyślonych przez nas pozach, lepiej rejestrować jego spontaniczne zachowania – na przykład zacięte oblicze przy wytrwałym rysowaniu, malowaniu czy lepieniu z plasteliny, skupienie przy budowlach z piasku na plaży lub w piaskownicy, fascynację ulubioną lalką, samochodem czy klockami. A może uda się nam uchwycić, jak młoda dama stroi się przed lustrem, naśladując mamę w poprawianiu makijażu, lub małego dżentelmena, który z pasją walczy z krawatem...
Do uchwycenia takich chwil przydadzą się przede wszystkim odrobina wyobraźni oraz cierpliwości – ujęcie trzeba wykonać bowiem z zaskoczenia. Jeśli pociechy zainteresują się jednak aparatem, zróbmy im kilka pozowanych zdjęć i poczekajmy na chwilę nieuwagi. Podczas gry w piłkę, zabaw na basenie czy jazdy nowym rowerkiem można natomiast wykorzystać np. program tematyczny Sport w naszym cyfraku. Dobierze on za nas właściwą ekspozycję czy czułość. Warto też użyć (jeśli tylko pozwala nam na to nasz aparat) funkcji zdjęć seryjnych. Łatwiej wtedy wybierzemy spośród kilku klatek najlepsze ujęcie. Stosowanie teleobiektywu nie jest twardą zasadą – równie dobrze możemy podejść bardzo blisko z szerokim obiektywem i dodatkowo zdynamizować ujęcia. Ciekawe efekty uzyskamy też przy dłuższych czasach ekspozycji – zgodnych z zastanym oświetleniem – i włączonej funkcji Slow Sync (lub programie tematycznym zdjęć nocnych) z ustawionym, jeśli to możliwe, błyskiem na drugą kurtynę. Uzyskane w ten sposób zdjęcia z widocznym ruchem i częściowo tylko „zamrożoną” postacią będą na pewno ozdobą naszego archiwum.
Urozmaicony album
Piękne otoczenie i naturalne oświetlenie oraz niewyczerpany zakres tematów z pełną paletą barw – to podstawowe powody, dla których warto robić zdjęcia dzieciom w plenerze o różnych porach roku. Nasze pociechy zawsze znajdą sobie nowy obiekt fascynacji, a warunki oświetleniowe ułatwią ustawianie ekspozycji. Warto więc się skupić na świetle i kompozycji, aby uzyskać pełne harmonii fotografie, które później z pewnością chętnie powiesimy w ramce na ścianie.
Jeśli chcemy, by pamiątkowy album był kompletny, nie powinno w nim zabraknąć też fotografii, na których uwiecznione są ważne wydarzenia. Mogą to być pierwsze kroki, urodziny czy też chrzciny naszego dziecka. Aby oddać atmosferę towarzyszącą tym chwilom, zdjęcia takie wykonuje się przy świetle zastanym bez użycia lampy błyskowej. Przydatne okażą się więc krótkie czasy, które uzyskamy zwiększając czułość lub otwór przysłony. Czasem też warto wykorzystać statyw.
|
W albumie z fotografiami naszej pociechy nie powinno zabraknąć zdjęć z ważnych dla dziecka wydarzeń, jak np. kadr z pierwszych urodzin. |
Ciekawe fotografie możemy też zrobić, wykorzystując efekt lustra. Uzyskujemy go dzięki cyfrakom z obracanym ekranem LCD lub przez podłączenie aparatu do telewizora. Powstaje w ten sposób „czarodziejskie lustro”, w którym na bieżąco obserwujemy fotografowaną scenę np. na ekranie TV. Używając pilota lub samowyzwalacza możemy teraz ująć na zdjęciu całą rodzinę z nowo narodzonym dzieckiem (łącznie z fotografem) i mieć jednocześnie kontrolę nad ustawieniem osób. Cała grupa, widząc siebie w kadrze, kreuje zdjęcie, a przy tym naprawdę świetnie się bawi. Ciekawe też, że widzimy się nie tak jak w prawdziwym zwierciadle (strony nie są pozamieniane), lecz tak, jak postrzegają nas inni. To naprawdę niezła zabawa – niedostępna dla właścicieli aparatów analogowych – podczas której często powstają ciekawe zdjęcia.
Garstka podpowiedzi
1. W większości wypadków najlepiej fotografować na poziomie oczu dziecka. Zachowujemy wtedy proporcje rozmiarów małego modela w stosunku do otoczenia.
2. Naturalne oświetlenie jest dużo lepsze niż światło lampy błyskowej, i na pewno zdrowsze. Warto więc ustawić wyższą czułość czy rozejrzeć się za statywem (tylko przy statycznych zdjęciach najmniejszych dzieci), aby jak najrzadziej korzystać z flesza.
3. Używajmy pełnego zakresu zoomu – teleobiektywu do wykonywania zdjęć z zaskoczenia i krótkich ogniskowych do ujęcia szerokiego planu podkreślającego dynamikę sceny.
4. Róbmy jak najwięcej zdjęć. Trudniej nam będzie przegapić niepowtarzalny moment. Do prezentacji wybierajmy jednak tylko najlepsze ujęcia.
5. Jeśli zdjęcia mają być naturalne, starajmy się odwrócić uwagę dziecka lub fotografujmy z ukrycia, korzystając z teleobiektywu, aby maluch nie czuł się obserwowany. Jednak często bardzo ciekawe obrazy możemy też uzyskać w wyreżyserowanych sytuacjach podczas zabawy w domowe studio.
6. Nie nakazujmy uśmiechać się naszym pociechom. Sztuczne grymasy rzadko wychodzą ciekawie.
7. Wszystkie emocje warte są uwiecznienia – nawet te negatywne.
8. Bałagan i zabrudzenia to normalne cechy dziecięcego środowiska, dlatego powinny być śmiało rejestrowane. Także płacz, złość i smutek naszego małego modela niech nie powstrzymują nas przed fotografowaniem – to naturalne i szczere sposoby wyrażania uczuć, które po latach mile się ogląda.
9. Dla fotografującego rodzica jego dziecko jest najważniejsze. Jednak nie zapominajmy o jego otoczeniu – niech razem z nim na fotografiach znajdą się nie tylko rodzice, rodzeństwo i dziadkowie, ale też rówieśnicy, zachwycone sąsiadki albo pani doktor przy okresowych badaniach... No i koniecznie ulubiona zabawka naszej pociechy.
Zobacz także:Odbitka taka, jak trzebaWarsztat: Korekta tonalna zdjęć w programie graficznymAparat na wakacje: kompakt, lustrzanka czy bezlusterkowiec?ABC kompozycji – punkt widzeniaZrób to sam: Domowe mini studio za groszeKalkulator kątów i pola widzenia obiektywuAparat w okularach, czyli ABC filtrów optycznychABC kompozycji – reguła trójpodziałuAdobe Lightroom – ciemnia cyfrowego fotografa, cz. IEkspozycja zdjęcia (EV), czyli podstawa fotografiiKatalogowanie i archiwizacja – część I: Porządek na dyskuRegulacja balansu bieli w plikach JPEGWarsztat: Usuwanie koloru – konwersja fotografii do czerni i bieliBalans bieli i temperatura barwowa w praktyceWarsztat: Prosta ramka typu pass-partout w PhotoshopieKalkulator głębi ostrościProgramy do tworzenia zdjęć panoramicznychGłębia ostrości w praktyce i w teoriiPanoramowanie – efektowne oddanie ruchu na fotografiiFotografowanie sztucznych ogni w praktyceOryginalna panorama wykonana "z ręki"