"Fotograficzna martwa natura to podwójna śmierć rzeczy." Wystawa Pawła Żaka będzie jednak ocaleniem. Zobaczymy perfekcyjnie odwzorowaną rzeczywistość, podaną zaskakująco abstrakcyjnie. Szklanka wódki, kwiaty i czaszka, to tylko pozornie dziwny zestaw. Jednak w fotograficznej wypowiedzi Pawła Żaka stworzą opowieść. Łatwo też znaleźć
nawiązania do niderlandzkich mistrzów malarstwa.
|
Zdjęcie z wystawy ''Ćwiczenia obowiązkowe i inne martwe natury'', fot. Paweł Żak |
Martwa natura, to klasyka jeśli chodzi o sztuki wizualne. Zbiory nieruchomych elementów łączone ze sobą ze względów kompozycyjnych, a czasem także symbolicznych. Po niewielkie, nieożywione przedmioty chętnie sięgali i nadal sięgają malarze,
fotografów którzy zajmują się tym gatunkiem jest zdecydowanie mniej. Mistrzów w tej dziedzinie takich jak Paweł Żak, którzy tworzą całe serie martwych natur można policzyć na palcach jednej ręki. Artysta od ćwierćwiecza porusza się w tym nurcie stale zaskakując widza kolejnymi cyklami.
|
Zdjęcie z wystawy ''Ćwiczenia obowiązkowe i inne martwe natury'', fot. Paweł Żak |
W Leica 6x7 Gallery Warszawa Paweł Żak pokaże swoje
najnowsze prace, z cyklu, który zaczął powstawać w 2008 roku. Prace zebrane pod jednym tytułem
"Ćwiczenia obowiązkowe i inne martwe natury", to ostatnia odsłona Pawła Żaka – artysty dojrzałego, minimalistycznego i tym razem wyjątkowo chłodnego. Wykonane cyfrowo zdjęcia zwracają uwagą swoją surowością, ostrością i wystawieniem każdego centymetra kwadratowego na widok widza. Jednocześnie
urzekają minimalizmem i abstrakcją. Ten cykl
"to rodzaj haiku, skoncentrowanej energii wizualnej, która również uruchamia wyobraźnię […]" pisze w tekście towarzyszącym wystawie Adam Mazur.
|
Zdjęcie z wystawy ''Ćwiczenia obowiązkowe i inne martwe natury'', fot. Paweł Żak |
Te fotografie to zdjęcia
dopracowane w każdym detalu. Powstają najpierw na papierze w postaci precyzyjnych szkiców, które następnie są rejestrowane z aptekarską precyzją przez miliony fotodiod, dobranych tak, aby widz widział, to co chciał przedstawić artysta w skali 1:1. Nie ma tu miejsca na pomyłki,
wszystkie zdjęcia, to jedna klatka, w którą Żak ingeruje tylko w takim stopniu, w jakim pozwoliłaby mu błona fotograficzna.
O ile w warstwie technicznej nie ma miejsca na nieścisłości, to
warstwa wizualna urzeka swoją wieloznacznością. Jednolite tło, zawsze nieskazitelnie biały i idealnie wyprasowany obrus, które są wspólne dla każdego ze zdjęć sprawiają, że od razu zwracamy uwagę na przedmioty przedstawione. Wyjęte z czasu i przestrzeni obiekty są tu i teraz, w jednej, niezmiennej sytuacji, która jednak daje ogromne pole do interpretacji. A właśnie to jest istotą martwej natury.
|
Zdjęcie z wystawy ''Ćwiczenia obowiązkowe i inne martwe natury'', fot. Paweł Żak |
"Fotograficzna martwa natura to podwójna śmierć rzeczy. Najpierw natura umiera, zamieniana w sztukę, komponowana i abstrahowana. Fotografia z natury jest martwa, unieruchamia procesy zarówno wzrostu, jak i rozpadu. Na tym paradoksie opiera się sztuka Pawła Żaka: – tak rozpoczyna swoją opowieść o zdjęciach Żaka Adam Mazur. W Leica 6x7 Gallery Warszawa podwójną opowieść o pracach artysty zaczynamy 31 marca podwójną premierą. Oprócz wystawy "Ćwiczenia obowiązkowe i inne martwe natury"
zapraszamy również na premierę albumu "I inne martwe natury", który zbiera zdjęcia wykonane od 2008 roku w jedną całość.
Zobacz także:Wystawa "Et in Arkadia Ego" Jowity Bogny MormulPortrety imigrantów z wyspy EllisWystawa "Szukając Marilyn"Wystawa "Innego końca świata nie będzie"Wystawa Romana Timofiejuka "Rzeczywistość symetryczna"Nasze fascynacje 2017 – wystawa fotografii przyrodniczejWystawa "Industrialne piękno Zagłębia"Wystawa fotografii kolektywu Un-Posed we WrocławiuWystawA Janusza Połoma "Tam, gdzie pachnie żywicą"Wystawa Urszuli Tarasiewicz pt. ''Ogrodowa/Garden Street''Wystawa ''Fotografia dzikiej przyrody 2016''Portret Dolnego Śląska na szklanej fotografiiWystawa "Push the sky away" Piotra ZbierskiegoWystawa "Królowie Lubelscy" Pawła Totoro AdamcaWystawa "Wulkany błotne w Azerbejdżanie"