Poradnik kupującego ABC fotografii – kompozycja
Strona główna  >  Sprzęt  >  Aparat, czy puszka sardynek? O nietypowych modelach aparatów


Jeśli chcesz być na bieżąco z tym,
co dzieje się w świecie fotografii oraz otrzymywać informacje o nowych artykułach publikowanych w naszym serwisie, zapisz się do FOTOlettera.


Zapisz Wypisz

Porównywarka Porównywarka kompaktów Porównywarka kompaktów Porównywarka lustrzanek Porównywarka obiektywów
Czy wiesz, że ...
Obiektywy typu zoom o rekordowo wysokiej jasności f/2 można spotkać wyłącznie w obrębie E-Systemu?
Polecamy

Patagonia 2012

FotoGeA.com O fotografowaniu i podróşach

Akademia Fotoreportażu

FotoIndex

Chronoskron

Foto moon pl
 
Kurs Fotografii Warszawa

Aparat, czy puszka sardynek? O nietypowych modelach aparatów
Autor: Alina Plata


« poprzednia strona 1|2 następna strona »

Aparat, który nie robi zdjęć
Wyobraźcie sobie aparat, który nie ma obiektywu, matrycy, menu, ani zestawu przycisków. Ma tylko wyświetlacz LCD oraz duży, czerwony przycisk. A jednak po jego naciśnięciu wyświetla na ekranie LCD – choć z pewnym opóźnieniem – zdjęcie. Jak to możliwe?
 
W 2008 roku grupa o nazwie Between Blinks & Buttons zaprojektowała urządzenie o nazwie Button, które wyświetla zdjęcia, ale… nie jest aparatem. Twórcy postanowili w nieco inny sposób, niż do tej pory, spojrzeć na serwisy takie, jak Flickr, gdzie w każdej minucie udostępniane są dziesiątki zdjęć do publicznego oglądania. W przypadku większości tych fotografii data i godzina wykonania (co do sekundy) zapisana jest w metadanych EXIF, które serwis również udostępnia. Właśnie tę właściwość wykorzystuje Button.

W rzeczywistości urządzenie to jest zmodyfikowaną wersją telefonu komórkowego SonyEricsson K750i z napisanym od nowa oprogramowaniem sterującym. W momencie naciśnięcia przycisku telefon ten wysyła do serwera Blinks zapytanie. Od tej chwili serwer ten przeszukuje serwis Flickr w poszukiwaniu fotografii wykonanych dokładnie w momencie naciśnięcia przycisku, a gdy je znajdzie, przesyła je do pamięci urządzenia, z którego zostało wysłane polecenie.





Aparat, który widzi świat jak owad
Badacze z Uniwersytetu w Illinois stworzyli aparat cyfrowy z obiektywem naśladującym oczy owadów, a konkretnie... mrówek.
 
Każdy, kto próbował złapać muchę wie, że owady są bardzo wrażliwe na ruch i mają szerokie pole widzenia. Oczy owadów są bardzo charakterystyczne – wyróżnia je mozaikowa struktura, na którą składa się mnóstwo małych elementów, ommatidiów. Owady potrafią rejestrować nawet 200 obrazów na sekundę, podczas gdy człowiek co najwyżej 20.
 
Konstrukcja obiektywu wykorzystuje 180 ''małych oczek'' – elementów światłoczułych, z których każdy zainstalowany jest za osobną mikrosoczewką. Obiektyw jest odpowiednikiem oka mrówki – mają one tylko 180 ommatidia. Podobną naukowcy planują teraz zbudować składający się z 20 tysięcy elementów, bardziej złożony obiektyw podobny w konstrukcji do oka ważki.



Półkulista konstrukcja obiektywu daje praktycznie nieskończoną głębię ostrości i szerokie pole widzenia bez żadnych aberracji, ponieważ każdy czujnik działa niezależnie. Nowy obiektyw ma także minusy: każda ze 180 fotodiod odpowiada 1 pikselowi obrazu, co oznacza, że zdjęcia mogą być nieostre.
 
Naukowcy mają nadzieję, że sprzęt znajdzie zastosowanie tam, gdzie szeroki kąt widzenia i przestrzeń są na wagę złota – w zaawansowanych systemach monitoringu, endoskopii lub w samolotach bezzałogowych.

Strzel fotkę
Proste kompakty zwykło nazywać się "wyceluj i naciśnij". Projektantka Franciszka Dierszke potraktowała nazwę dosłownie. Niemiecka studentka stworzyła aparat fotograficzny w oparciu o zabawkowy pistolet, w którego lufie umieściła niewielki obiektyw. Za celownik aparatu Aimat służy szczerbinka i muszka, a migawkę zwalniamy pociągając za spust. Jego zaletą jest to, że jego wyciągnięcie wywołuje różne reakcje i budzi emocje, od śmiechu, przez zdziwienie lub strach – a to z kolei sprawia, że uchwycić nim można naprawdę niesztampowe fotografie.


Jakość zdjęć rejestrowanych tym aparatem nie jest doskonała, ale wydaje się, że właśnie o to tutaj chodzi. Aimat ma prowokować widza i służyć rejestracji migawkowych obrazów z naszego codziennego życia, które dzięki temu być może uda się zamienić w serię oryginalnych, artystycznych fotografii.



Jak widać, proces projektowania aparatu nie musi przebiegać według sztywnych reguł i zasad konstuowania urządzeń, które mają trafić w gusta konsumentów. Wyobraźnia projektantów aparatów nie zna granic. Nawet jeśli przygotowane przez nich urządzenia nie zawsze są praktyczne, to wywołują zdziwienie, uśmiech lub skłaniają do refleksji.

Zobacz także:
Brave Festival 2013: Podsumowanie
Brave Festival 2013: Porywający rytm ludu Langa
Jak zabezpieczyć aparat przed wodą i kurzem oraz robić zdjęcia pod wodą
Szerokie ujęcia – jak zrobić 360-stopniową panoramę
Harmonia obrazu, czyli kilka słów o kompozycji
WYWIAD: Cardiff po zmroku w obiektywie Macieja Dakowicza
Digiscoping, czyli świat w dużym przybliżeniu
Zdjęcia, które kłamią?
Wyniki 56 edycji World Press Photo
WYWIAD: dzieci ze Sri Lanki w obiektywie Izy Urbaniak
Kompakty z wymiennym obiektywem - co nowego?
Bądź futrografem, czyli o fotografowaniu zwierząt
Smakowite zdjęcia – poradnik fotografowania żywności


« poprzednia strona 1|2 następna strona »
Powrót do listy artykułów
Konkurs  Konkurs
Nocą wszystko wygląda inaczej

Pod osłoną nocy świat wygląda inaczej. Przenikają go miejskie światła, iluminacje budynków i głębia czerni. Fotografowanie przy słabym oświetleniu nie należy do najłatwiejszych, ale może przynieść fantastyczne, oryginalne efekty i wiele radości. Zabierzcie aparaty na nocną wyprawę i pokażcie, co uda Wam się uchwycić!
Nocą wszystko wygląda inaczej
 
Ostatnio dodane zdjęcie:
[30.11.2018]
Autor:
Ilona Idzikowska
 
Dodaj swoje zdjęcie
Przejdź do galerii
Poprzednie konkursy
Nagrody w konkursie

 


AKTUALNOŚCI | SPRZĘT | EDYCJA OBRAZU | TEORIA | PRAKTYKA | SZTUKA
Mapa serwisu mapa serwisu Reklama reklama Kontakt kontakt
Czas generacji: 2.192s.