"Sesje z dziećmi są trudne. Musisz zgromadzić mnóstwo nieznośnych bachorów, bo większość z nich ani myśli współpracować. "Następne dziecko!" – krzyczysz w końcu i kolejna gorliwa matka wkracza na scenę z Juniorem w ramionach. Żeby zrobić dobrą sesję dzieciom, przydaje się właściwie, żebyś i ty miał ich kilkoro. Na sesji towarzyszyło mi kilku młodych asystentów w wieku przedojcowskim i było parę niezłych momentów.
Na przykład jeden z asystentów wniósł berbecia do studia, ustawił go na tle i odszedł. Biedny maluch chwiał się w pionie chwilę, po czym bum! Przewrócił się. "Moje dziecko", wykrzyknęła matka, nerwowo kręcąc się naokoło małego, który nic sobie nie robił z chaosu. Ustawiliśmy go wygodnie i poradził sobie jak mistrzu. Tymczasem na boku uświadomiłem asystenta, że dziecko to nie kega piwa. I że dzieci lubią, żeby je wygodnie i stabilnie posadzić, zanim się je zostawi same."
|
''Uchwycić moment'' – Joe McNally |
"Jest ciężko, naprawdę ciężko. Musisz robić mnóstwo niepoważnych rzeczy, żeby uzyskać reakcję, jakiej chcesz. Czasami nawet trzeba przedzierzgnąć się w idiotę. Na przykład zawiesić grzechotkę przed dzieckiem, a gdy zacznie po nią sięgać, szybko ją zabrać (…)"
Jak uzyskać takie ujęcie
"Zrobione w studiu na białym gładkim tle fotograficznym. Jakieś 60–90 cm nad głową dziecka jest duży softboks 60x100 cm, wycelowany prosto w dół. Aby wypełnić kadr światłem od przodu, zastosowałem dużą miękką parasolkę, ustawioną po lewej od aparatu i blisko fotografowanego dziecka. Biorąc pod uwagę to, że mamy przed sobą okrągłą kluseczkę w postaci dziecka, to światło też ma być miękkie i okrągłe. Czyli pomysł opiera się na świetlnej kąpieli, która zalewa plan zdjęciowy – jakby wylewano światło na dziecko. Pamiętaj, dzieci są delikatne i milutkie. I zgodnie z tym je oświetlamy."
|
''Uchwycić moment'' – Joe McNally |
Więcej informacji oraz zdjęć z książki "Uchwycić moment" można znaleźć tutaj.
Joe McNally – jest fotografem cieszącym się międzynarodowym uznaniem. Jego kariera, w trakcie której wykonuje zlecenia w 50 różnych krajach, trwa od 30 lat. Fotografuje dla Time'a, Sports Illustrated i National Geographic. W połowie lat 90 był pierwszym od 23 lat etatowym fotografem w magazynie Life.
Wykonywał zlecenia komercyjne – między innymi dla firm Target, Nikon i Sony. Jest laureatem nagród: Alfred, Eisenstaedt Award for Outstanding Magazine Photography, Communication Arts, Applied Arts, Photo District News, Pictures of the Year, American Photo, The World Press Photo Foundation, The Art. Directors' Club i Graphis. Jego wybitny projekt Faces of Ground Zero – Giant Polaroid Collection, został rozsławiony, jako jedna z najciekawszych, artystycznych odpowiedzi na tragedię ataków na World Trade Center.
Wydawnictwo "Fabryka słów": www.fabryka.pl
Zobacz także:"Uchwycić moment" – fragmenty książki (cz.1)"Uchwycić moment" – sekrety zdjęć jednego z najlepszych światowych fotografówRecenzja: Michael Freeman – "Kolor"Recenzja: Bryan Peterson, "Czas naświetlania bez tajemnic"Recenzja: Michael Freeman, "Krajobrazy i przyroda"Recenzja: Michael Freeman, "Fotografia zbliżeniowa"Recenzja: Bryan Peterson, "Ekspozycja bez tajemnic"