Poradnik kupującego ABC fotografii – kompozycja
Strona główna  >  Sprzęt  >  Testy praktyczne  >  TEST: Nikon D300 - aparat na miarę czasów


Jeśli chcesz być na bieżąco z tym,
co dzieje się w świecie fotografii oraz otrzymywać informacje o nowych artykułach publikowanych w naszym serwisie, zapisz się do FOTOlettera.


Zapisz Wypisz

Porównywarka Porównywarka kompaktów Porównywarka kompaktów Porównywarka lustrzanek Porównywarka obiektywów
Czy wiesz, że ...
Już w 1965 roku Canon zaprezentował lustrzankę małoobrazkową (model Pellix) ze stałym, półprzepuszczalnym lustrem?
Polecamy

Patagonia 2012

FotoGeA.com O fotografowaniu i podróşach

Akademia Fotoreportażu

FotoIndex

Chronoskron

Foto moon pl
 
Kurs Fotografii Warszawa

TEST: Nikon D300 - aparat na miarę czasów
Autor: Marcin Pawlak



Szczelnie i pancernie
Jak na korpus tej klasy przystało, obudowę Nikona D300 zbudowano z wytrzymałego stopu magnezowego. Ciśnieniowy odlew z niewielkimi wyjątkami dokładnie chroni delikatne wnętrzności aparatu. Jedynie gniazdo baterii osłonięte zostało blaszaną osłoną.

Magnezowy szkielet zapewnia dobrą ochronę delikatnym mechanizmom aparatu.

Sam korpus, podobnie jak w wypadku D200, wykonany został z magnezowego stopu i zaopatrzony w pokaźną liczbę uszczelek, mających zapewnić mu odporność na pył i wodę. Testując D300, wielokrotnie zdarzyło nam się zasypać aparat topniejącym śniegiem, i korpus Nikona wyszedł z tej próby bez szwanku. Zanim jednak sami spróbujecie podobnych testów zadbajcie o to, by przykręcony do niego obiektyw był równie uszczelniony.

Fotografowanie sportów zimowych może się skończyć całkowitym przemoczeniem aparatu. W takiej sytuacji skuteczne uszczelki są nieocenione.

Dążenie do maksymalnego uszczelnienia korpusu ma też mniej pozytywne skutki. Oba pokrętła sterujące obracają się z wyraźnym oporem. Chociaż pokryte są gumą, przy spoconych dłoniach czy na deszczu możemy mieć problem z precyzyjnym ich używaniem zwłaszcza, że schowane są dość głęboko. Korzystanie z nich byłoby dużo wygodniejsze, gdyby wystawały bardziej lub lżej się obracały.

Pokrętła sterujące obracają się z wyraźnym oporem. W tej sytuacji lepiej by było, gdyby wystawały nieco bardziej.

Koniecznie wspomnieć na leży o zastosowanym w D300 wyświetlaczu LCD. Choć przekątna trzech cali powoduje, iż dominuje on na tylnej ściance aparatu, to nie rozmiary są jego największą zaletą. Ma on mianowicie trzykrotnie więcej pikseli niż dotychczas wykorzystywane "monitorki", co pozwoliło uzyskać pełną rozdzielczość VGA: 640x480 pikseli. Pod tym względem równać z nim się może jedynie wyświetlacz zastosowany w Sony A700. Tak wysoka rozdzielczość powoduje, że przeglądanie na nim zdjęć to prawdziwa przyjemność. Również szybka ocena, czy wykonane zdjęcie jest ostre, jest łatwiejsza niż kiedykolwiek.

Ekran LCD w trybie informacyjnym po kilku sekundach przełącza się w negatywowy tryb nocny. Jedną z tych wersji możemy też na stałe włączyć w menu.

Oprócz przeglądania wykonanych zdjęć i nawigowania po menu ekran LCD może również służyć wyświetlaniu informacji skopiowanych z górnego wyświetlacza. Jest to szalenie przydatne podczas fotografowania ze statywem, gdyż pozwala uniknąć wspinania się na palce by zerknąć na wspomniany górny wyświetlacz. Niestety, funkcja ta ma też swoje wady. Otóż po włączeniu pomiaru światła (wciśnięciu spustu do połowy) jest on wygaszany – i słusznie, dzięki temu nie oślepia nas podczas kadrowania. Niestety, po wykonaniu zdjęcia wyświetlacz nie powraca do trybu informacyjnego, a do podglądu ostatnio wykonanego zdjęcia. Powoduje to, iż przy wykonywaniu większej liczby zdjęć trzeba go każdorazowo włączać.

Początek końca ery CCD?
W budowie wewnętrznej D300 największą nowością jest zastosowanie matrycy światłoczułej typu CMOS – u Nikona po raz pierwszy w tej klasie aparatów (CMOS był już w profesjonalnym D2X). Nie jest to przetwornik pełnoklatkowy formatu FX, na co wielu liczyło, ale dobrze znanego rozmiaru DX (o współczynniku pozornego wydłużenia ogniskowej równym 1,5). Wprowadzenie sensorów CMOS to nie tylko zmiana technologii ich wytwarzania. Przez lata liderem stosowania przetworników tego typu był Canon, co na długi okres pozwoliło mu wyprzedzić konkurencję pod względem jakości obrazu. Nikon jednak nie zasypiał gruszek w popiele i stosując nowe układu obróbki sygnału w korpusach D200, D80 i D40X (a nawet D40) znacznie ten dystans zredukował. A jaki efekt dało wprowadzenie przetwornika CMOS? O tym więcej w dalszej części artykuły, na razie zdradzę jedynie, że nie ma się czego wstydzić…

Przetwornik obrazowy typu CMOS zastosowany w Nikonie D300.

Maksymalna czułość oferowana przez nowy przetwornik to około 6400 ISO (nie jest ona dokładnie kalibrowana, i dlatego oznaczona została symbolem Hi 1.0), najwyższa kalibrowana to 3200 ISO. Pod tym względem D300 ustępuje jedynie pełnoklatkowemu D3, bije zaś na głowę profesjonalny model D2X. Bije dosłownie, gdyż porównanie jakości obrazu przy wysokich czułościach wypada zdecydowanie na korzyść D300. Nie ma się co dziwić – aparaty te dzielą trzy lata, a to w tej dziedzinie cała epoka.
 
Rozdzielczość nowego przetwornika to "jedynie" 12 megapikseli. Cóż, niektórzy mogą się czuć zawiedzeni – to tyle, by jedynie dotrzymać kroku konkurencji. Niektórzy chętnie powitaliby matrycę 14- czy 16-megapikselową, widząc w tym zwiększoną możliwość kadrowania obrazu bez utraty szczegółów. Pozwolę sobie mieć na ten temat odmienne zdanie. By z rejestrowanego obrazu móc powiększać detale, muszą się one tam najpierw znaleźć – a to wymaga świetnych obiektywów. W przeciwnym wypadku otrzymamy jedynie wielomegapikselowe "mydełko". Zaś rozdzielczości matrycy bezkarnie podnosić nie można – zmniejszenie powierzchni pojedynczego piksela zwiększa poziom szumów przy wysokich czułościach matrycy. Wydaje się zatem, że te 12 megapikseli jest rozsądnym kompromisem pomiędzy rozdzielczością a jakością rejestrowanego obrazu. Przyczyna wyboru takiej a nie innej rozdzielczości może też być bardziej prozaiczna: Nikon po prostu dostosował się do tego, co ma w ofercie dostawca matryc (Sony? Z tego co wiadomo, Nikon miał duży udział w opracowaniu tego przetwornika, jednak nie wytwarza go samodzielnie).

Przetwarzaniem obrazu w D300 zarządza układ Expeed - ten sam, co w profesjonalnym modelu D3.

Oczywiście sama matryca to nie wszystko. D300 ma wiele elementów wspólnych z profesjonalnym D3, i należy do nich zestaw układów obróbki obrazu EXPEED (14-bitowy przetwornik A/C i 16-bitowy procesor obrazu). Dzięki temu D300 zyskał możliwość zapisywania 14-bitowych RAW-ów, co przekłada się na zwiększoną zdolność rejestrowania zdjęć o dużej rozpiętości tonalnej.
 
Czy D300 to rzeczywiście koniec epoki matryc CCD w aparatach Nikona? Niekoniecznie. Jak pokazał przykład D40 wyposażonego w archaiczną dziś matrycę rodem z D70, odpowiedni układ obróbki obrazu potrafi z niej "wycisnąć" bardzo wiele. Nie będzie zatem dziwiło, jeśli następca D40X bądź D80 zostanie wyposażony w tę samą 10-megapikselową matrycę co D40X, za to uzupełnioną procesorem EXPEED.

Nowością w aparatach Nikona jest ultradźwiękowy układ oczyszczania matrycy.

Omawiając zastosowany w D300 przetwornik obrazowy, nie sposób nie wspomnieć o kolejnej innowacji, mianowicie układzie oczyszczania powierzchni matrycy z zanieczyszczeń osadzających się na jej powierzchni podczas wymiany obiektywów. Działa on na zasadzie zbliżonej do tego znanego z aparatów Olympusa, a więc wykorzystuje ultradźwiękowe impulsy "zmiatające" zanieczyszczenia z powierzchni filtra dolnoprzepustowego. Trudno jednoznacznie wyrokować o jego skuteczności – możemy jedynie zaświadczyć, że podczas miesięcznego użytkowania D300 nie zauważyliśmy na zdjęciach śladów po zanieczyszczeniach matrycy pomimo, iż często zmienialiśmy obiektywy, również w terenie.
Powrót do listy artykułów
Konkurs  Konkurs
Nocą wszystko wygląda inaczej

Pod osłoną nocy świat wygląda inaczej. Przenikają go miejskie światła, iluminacje budynków i głębia czerni. Fotografowanie przy słabym oświetleniu nie należy do najłatwiejszych, ale może przynieść fantastyczne, oryginalne efekty i wiele radości. Zabierzcie aparaty na nocną wyprawę i pokażcie, co uda Wam się uchwycić!
Nocą wszystko wygląda inaczej
 
Ostatnio dodane zdjęcie:
[30.11.2018]
Autor:
Ilona Idzikowska
 
Dodaj swoje zdjęcie
Przejdź do galerii
Poprzednie konkursy
Nagrody w konkursie

 


AKTUALNOŚCI | SPRZĘT | EDYCJA OBRAZU | TEORIA | PRAKTYKA | SZTUKA
Mapa serwisu mapa serwisu Reklama reklama Kontakt kontakt
Czas generacji: 1.166s.