Poradnik kupującego ABC fotografii – kompozycja
Strona główna  >  Aktualności  >  Aparaty i kamery  >  Canon PowerShot G9 – powrót do RAW-a


Jeśli chcesz być na bieżąco z tym,
co dzieje się w świecie fotografii oraz otrzymywać informacje o nowych artykułach publikowanych w naszym serwisie, zapisz się do FOTOlettera.


Zapisz Wypisz

Porównywarka Porównywarka kompaktów Porównywarka kompaktów Porównywarka lustrzanek Porównywarka obiektywów
Czy wiesz, że ...
Jedną z postaci greckiego Kościoła Prawosławnego jest Święty Nikon?
Polecamy

Patagonia 2012

FotoGeA.com O fotografowaniu i podróşach

Akademia Fotoreportażu

FotoIndex

Chronoskron

Foto moon pl
 
Kurs Fotografii Warszawa

Canon PowerShot G9 – powrót do RAW-a
Dodał: Jarosław Zachwieja 21.08.2007
Od premiery zaawansowanego aparatu PowerShot G7 minął dokładnie rok. Firma Canon w następcy popularnych modeli G5 i G6 wprowadziła kilka kontrowersyjnych zmian, które nie przypadły do gustu nabywcom. Teraz, modelem o symbolu G9 ma szansę odzyskać ich zaufanie. Zwłaszcza, że największa wada "siódemki" – brak możliwości zapisania zdjęć w formacie RAW – została naprawiona.


Seria PowerShot G od dawna była linią najbardziej zaawansowanych aparatów kompaktowych firmy Canon. Oferowała ona wysoką jakość zdjęć i funkcjonalność zbliżoną do tej, jaką zapewniają cyfrowe lustrzanki, przy jednoczesnym zachowaniu niewielkich rozmiarów. Wydawać by się mogło, że ekspansja tanich "cyberluster" doprowadzi do zupełnego zaniku tej grupy urządzeń, jednak okazuje się, że istnieje znaczna grupa fotoamatorów, których zainteresuje mały aparat z niewymiennym obiektywem o sześciokrotnym przełożeniu ogniskowych w cenie najtańszej lustrzanki. Dowodem na to jest wczorajsza premiera Canona PowerShot G9.

Canon PowerShot G9 odznacza się niewielkimi, jak na swoje możliwości, rozmiarami i bardzo solidną budową. Dość głęboki uchwyt zapewnia mu również dobrą ergonomię.

"Dziewiątkę" wyposażono we wszystko, czym może dysponować nowoczesny kompakt dla najbardziej wymagających – poza długim zoomem. Sercem aparatu jest przetwornik obrazu CCD o rozmiarach 1/1,7 cala i rozdzielczości 12 megapikseli. Za przetwarzanie sygnału odpowiedzialny jest procesor Digic III – ten sam, który znajduje się m.in. w lustrzankach EOS 40D oraz EOS 1D Mark III. Obiektyw to konstrukcja o zakresie ogniskowych odpowiadającym 35-210 mm dla aparatu małoobrazkowego oraz jasności f/2.8-4.8. Składa się z 9 elementów optycznych ułożonych w 7 grupach, w tym jednej soczewki asferycznej. Jest on oczywiście wyposażony w stabilizator obrazu IS, co obecnie jest standardem nie tylko zaawansowanych, lecz również prostych cyfraków.
 
Jak przystało na serię G, nowy PowerShot G9 daje fotografującemu pełną kontrolę nad parametrami ekspozycji. Dostępne są tryby preselekcji czasu i przysłony (Tv, Av), tryb programowy i manualny (P, M), a także dwa profile ustawień użytkownika (C1, C2) – wyboru dokonuje się pokrętłem na obudowie. Z kolei za pomocą drugiego pokrętła możemy zmienić czułość matrycy w zakresie 100-1600 ISO lub pozwolić aparatowi na automatyczną regulację tego parametru. Dostępny jest też specjalny program tematyczny, w którym następuje cyfrowe podbicie czułości do poziomu 3200 ISO.
 
Cechą, za którą najbardziej krytykowano PowerShota G7 była rezygnacja producenta z możliwości zapisywania zdjęć w formacie RAW, przez co aparat ten stał się mało przydatny dla wymagających fotografów. W Canonie PowerShot G9 wada ta została naprawiona. Udostępnia on możliwość zapisywania zdjęć w formatach JPEG oraz RAW, jednak nie umożliwia zapisu łączonego (RAW + JPEG). Aparat umożliwia wykonywanie zdjęć seryjnych z maksymalną prędkością 1,5 klatki na sekundę lub dwukrotnie wolniejszą, ale z nieprzerwanie działającym autofokusem i ekranem LCD.

Dwie rzeczy zwracają uwagę na tylnym panelu aparatu: ogromny, trzycalowy wyświetlacz LCD oraz kółko do obsługi menu aparatu.

W tym roku cechą określającą wysoki prestiż jakiegoś modelu aparatu stał się ekran LCD o przekątnej 3 cale. Taki też został wykorzystany w PowerShocie G9. Nie jest to już jednak, jak w modelach G5, G6 i wcześniejszych, wyświetlacz uchylny. W pewnym stopniu ma to zrekompensować jego duży zakres kątów widzenia, ale wielu użytkowników aparatów z tej serii narzeka na rezygnację Canona z tej funkcjonalności. Pozostał natomiast optyczny wizjer, bardzo użyteczny w warunkach silnego nasłonecznienia terenu.
 
Aparat udostępnia użytkownikowi aż 16 trybów tematycznych oraz tryb wideo, w którym możemy rejestrować klipy filmowe w rozdzielczości 640x480 z prędkością 30 klatek na sekundę, lub w rozdzielczości 1024x768 z prędkością 15 klatek na sekundę. Miłośnicy fotograficzno-filmowych eksperymentów zapewne zainteresują się też wbudowanym interwałometrem, pozwalającym wykonać serię zdjęć w rozdzielczości 640x480 co pół lub jedną sekundę i zapisać je w postaci filmu odtwarzanego z prędkością 15 klatek na sekundę.
 
Obsługa aparatu odbywa się za pomocą przycisków na obudowie oraz menu, które – podobnie jak w lustrzance EOS 40D – zostało przygotowane również w polskiej wersji językowej.


Aparat ten może być rozbudowany o cały szereg przygotowanych dla niego akcesoriów, takich jak telekonwerter x2, konwerter szerokokątny x0,75, obudowa podwodna, czy transmiter bezprzewodowy Speedlite ST-E2. Współpracuje też z lampami błyskowymi z pomiarem światła E-TTL II, takimi jak Speedlite 430EX, bądź najnowszą Speedlite 580EX II. Zdjęcia i filmy zapisywane są na kartach w formacie SD, MMC lub SDHC (te ostatnie mogą mieć maksymalną pojemność aż 32 GB). [enter]Canon PowerShot G9 trafi do sprzedaży na jesieni tego roku, a jego cena na rynku amerykańskim ma nie przekroczyć 500 dolarów. Cena na rynku polskim nie została na razie ustalona.

Porównanie parametrów modeli Canon PowerShot G7 i PowerShot G9
PowerShot G7 PowerShot G9
Efektywna liczba punktów przetwornika CCD [mln] 10 12,1
Maksymalna rozdzielczość zdjęć 3648 x 2736 pikseli 4000 x 3000 pikseli
Rozmiar przetwornika [cale] 1/1,8 1/1,7
Zakres czułości ISO 80-1600 100-1600 (podbijana do 3200)
Dostępne czułości 80, 100, 200, 400, 800, 1600 Auto, High ISO Auto, 100, 200, 400, 800, 1600/b]
Zakres obiektywu 35-210 35-210
Zoom cyfrowy [krotność] 4 4
Jasność obiektywu 2,8-4,8 2,8-4,8
Układ antywstrząsowy tak tak
Rodzaj wizjera optyczny optyczny
Wbudowana lampa błyskowa tak tak
Możliwość podłączenia zewnętrznej lampy błyskowej stopka stopka
Wyświetlacz 2,5 cala, 207 tys. pkt. 3 cale, 230 tys. pkt.
Czas otwarcia migawki w trybie automat od 1/2500 do 15 s od 1/2500 do 15 s
Czas otwarcia migawki w trybie manualnym [s] od 1/2500 do 15 s od 1/2500 do 15 s
Preselekcja czasu tak tak
Preselekcja przysłony tak tak
Tryb manualny tak tak
Liczba programów tematycznych 13 16
Wybór sposobu pomiaru światła tak tak
Centralnie ważony (center-weighted) tak tak
Punktowy (spot) tak tak
Matrycowy tak tak
Korekta ekspozycji (EV) od -2 do 2 EV co 1/3 EV od -2 do 2 EV co 1/3 EV
Bracketing balansu bielu nie nie
Bracketing ekspozycji tak tak
Bracketing ostrości tak tak
Regulacja punktu bieli 6 ustawień predefiniowanych, manual 7 ustawień predefiniowanych, 2 ustawienia manualne
Możliwość nagrywania filmów 024 x 768 pikseli, 15 kl./s; 640 x 480 pikseli, 30 kl./s; z dźwiękiem, nieograniczona długość nagrania 1024 x 768 pikseli, 15 kl./s; 640 x 480 pikseli, 30 kl./s; z dźwiękiem, maks. 1 godzina nagrania
Możliwość transmisji bezprzewodowej nie opcjonalna (transmiter ST-E2)
Formaty zapisu zdjęć JPEG JPEG, RAW
Wymiary [mm] 96 x 45 x 24 mm 106 x 72 x 42,5 mm
Waga [g] 380 g 360 g



Cena: 499 USD
Strona producenta: www.canon.com

Zobacz także:
Canon EF-S 18–55 mm f/3.5–5.6 IS i EF-S 55–250 mm f/4–5.6 IS – cyfrowe "kity" ze stabilizacją obrazu
Canon EF 14 mm f/2.8 L II USM – zmodernizowana szerokokątna i jasna "elka"
Canon EOS 40D – jednak coś nowego
Canon EOS 1Ds Mark III – kolejne wcielenie giganta
Canon wstrzymuje dostawy modeli EOS 1D Mark III
Canon 40D – zdjęcia do przyszłej kampanii reklamowej?
Canon EOS-1D Mark III – nowy firmware, wersja 1.1.0
Canon EOS 40D jest (być może) tuż za progiem

Powrót do listy aktualności
Konkurs  Konkurs
Nocą wszystko wygląda inaczej

Pod osłoną nocy świat wygląda inaczej. Przenikają go miejskie światła, iluminacje budynków i głębia czerni. Fotografowanie przy słabym oświetleniu nie należy do najłatwiejszych, ale może przynieść fantastyczne, oryginalne efekty i wiele radości. Zabierzcie aparaty na nocną wyprawę i pokażcie, co uda Wam się uchwycić!
Nocą wszystko wygląda inaczej
 
Ostatnio dodane zdjęcie:
[30.11.2018]
Autor:
Ilona Idzikowska
 
Dodaj swoje zdjęcie
Przejdź do galerii
Poprzednie konkursy
Nagrody w konkursie

 


AKTUALNOŚCI | SPRZĘT | EDYCJA OBRAZU | TEORIA | PRAKTYKA | SZTUKA
Mapa serwisu mapa serwisu Reklama reklama Kontakt kontakt
Czas generacji: 1.879s.