Sudan Południowy, jeden z najbiedniejszych rejonów świata. Ponad dwadzieścia lat wewnętrznej wojny między północą a południem Sudanu doszczętnie wyniszczyły infrastrukturę południa. Porozumienie pokojowe w 2005r. zagwarantowało Sudanowi Południowemu autonomię, a dla setek tysięcy uchodźców stało się szansą na powrót do swoich domów.
|
Sudan, fot. Wojciech Grzędziński |
Pustkowia, trawiaste przestrzenie, gdzieniegdzie poprzecinane ubitymi duktami. Życie wyznaczane jest tu przez przyrodę. To ona decyduje kto przeżyje kolejne miesiące, kiedy spadnie deszcz i kto będzie miał wodę. W miejscu gdzie temperatura w cieniu dochodzi do pięćdziesięciu stopni, a wilgotność bliska jest zeru, brak wody to wyrok śmierci. Jedno ujęcie wody przypada tu na około 1700 osób.
|
Sudan, fot. Wojciech Grzędziński |
Długa kolejka baniaków na wodę wskazuje odległość do studni. Kobiety dniami i nocami czekają, by napełnić dwudziestolitrowy pojemnik. Na jedną osobę przypada tu około sześciu litrów wody dziennie, często mniej. Musi to wystarczyć na gotowanie, picie, mycie. To jedna trzecia minimalnych potrzeb.
Brak wody to też brak higieny. Mieszanina pyłu i wyschniętych odchodów zwierzęcych unosząca się nad rozgrzaną ziemią to częste zagrożenie zmiany najzwyklejszego zadrapania w śmiertelną infekcję. Brak opieki zdrowotnej sprawia, że ten kto dożywa 50 lat uważany jest za starca. Mówi dr Murray Trubshaw z Lekarzy bez Granic: "Tu nie ma kobiety, która nie straciłaby dziecka. A takie, które straciły nawet czwórkę nie są rzadkością. Brak wody to główny problem ludzi w Sudanie".
|
Sudan, fot. Wojciech Grzędziński |
Polska Akcja Humanitarna misję w Sudanie Południowym prowadzi od 2006 roku. Ze środków zgromadzonych dzięki Kampanii Wodnej oraz w ramach innych projektów, między innymi z dotacji Ministerstwa Spraw Zagranicznych, udało się wywiercić i naprawić w sumie 46 studni. Zdarza się, że studnie są eksploatowane 24 godziny na dobę, a jedno ujęcie przypada nawet na 1500 mieszkańców.
"Planujemy budowę kolejnych ujęć wody pitnej, bo wierzymy, że każda nowa studnia w znaczącym stopniu przyczynia się do rozwiązania kryzysu wodnego w tym kraju" – mówi Janina Ochojska, założycielka PAH.
|
Sudan, fot. Wojciech Grzędziński |
Wojciech Grzędziński - fotograf, urodzony w 1980 roku w Warszawie. Studiował Stosowane Nauki Społeczne, Antropologię i Pedagogikę Rehabilitacyjną na Uniwersytecie Warszawskim. Pracował jako etatowy fotoreporter dla "Super Ekspressu", "Rzeczpospolitej" i "Dziennika". Brał udział w warsztatach fotograficznych organizowanych przez agencję VII. Jest współzałożycielem agencji NapoImages. Na polu fotografii interesuje go człowiek w jego codziennym otoczeniu, jak i postawiony wobec sytuacji ekstremalnych.
Jest wielokrotnym laureatem polskich konkursów fotografii prasowej m.in. Grand Press Photo, Newsreportaż, BZWBK Press Photo. Za reportaż konfliktu zbrojnego w Gruzji otrzymał w 2009 trzecią nagrodę w konkursie World Press Photo w kategorii Reportaż/Wydarzenia, a także honorowe wyróżnienie w konkursie NPPA oraz nagrodę Visa D'or News 2009 Award.
Licytacja fotografii
W trakcie wernisażu odbędzie się licytacja jednej fotografii autorstwa Wojciecha Grzędzińskiego, z której połowa dochodu będzie przeznaczona na wsparcie dla PAH w budowie studni w Sudanie. Zapraszamy, istnieje możliwość licytacji telefonicznej. Licytowana fotografia jest sygnowana przez Wojciecha Grzędzińskiego. Format pracy to 45x18 cm. Fotografia wydrukowana jest na papierze kolekcjonerskim i oprawiona w passe-partout i ramę. Cena wywoławcza : 500 zł. Zgłoszenia do licytacji są przyjmowane pod nr 512 377 287 do 03.11.2012 do godz. 14.00.
Zobacz także:Wspólnie z Cyfrowe.pl polecamy prezenty dla fotoamatorów!Lustrzanka zamiast kamery?Szwajcaria w obiektywach Olympus Mikro 4/3TEST: AF-S NIKKOR 200 mm f/2G ED VR II – mocna ekstraklasaSony A33 - pierwsze wrażenia i przykładowe zdjęciaObiektywy i akcesoria do aparatów Sony NEX-3 i NEX-5Sony NEX: Aparat na każdą okazję – kieszonkowa lustrzanka i kamera w jednymCo fotograf na wakacjach powinien mieć w plecakuWarsztat: zdjęcie jak z horroruWARSZTAT: Gruszki na wierzbie, czyli podstawy fotomontażu w PhotoshopiePEN Giant - kolejna poklatkowa historia sfotografowana PEN-emSony NEX-5 - pierwsze wrażenia i przykładowe zdjęciaPhotoshop – ukryte elementy