Szybka kariera kompaktowych aparatów z wymienną optyką rozpoczęła się niecałe dwa lata temu. Początkowo dominował sceptycyzm: po co kolejne systemy optyki, na dodatek niezgodne z już istniejącymi bagnetami? Okazało się jednak, że sceptycy nie mieli racji: aparaty kompaktowe z wymienną optyką szybko zdobyły sobie gorących zwolenników i systematycznie zwiększają swoje udziały w rynku. Nic też dziwnego, że i firma Sony zaproponowała własny system takich aparatów. Jego pierwszymi przedstawicielami są modele NEX-3 oraz NEX-5.
Po co lustro?
Idea kompaktów z wymienną optyką polega na wyrzuceniu z aparatu o możliwościach lustrzanki całego układu powiązanego z ruchomym lustrem celowniczym, matówką, pryzmatem pentagonalnym i okularem. Stało się to oczywiście możliwe dopiero wówczas, gdy lustrzanki opanowały sztukę wyświetlania na bieżąco obrazu rzutowanego przez obiektyw na matrycę – a nie było to wcale takie proste. Kiedy jednak opracowano odpowiednią technologię i opanowano już problemy wieku dziecięcego, nic nie stało na przeszkodzie, by się pozbyć całego układu celowniczego. Wypadałoby tylko zadać pytanie: po co?
Jak wiadomo, lustrzanki to całkiem pokaźne urządzenia i właśnie ze względu na obecność ruchomego lustra z przyległościami trudno ich rozmiar zredukować poniżej pewnego poziomu. Jednak w idei pozbycia się lustra nie chodzi wyłącznie o stworzenie bardziej poręcznego aparatu. Zmniejszenie odległości pomiędzy płaszczyzną bagnetu a powierzchnią matrycy (ang. flange back) niesie bowiem dodatkowe korzyści.
|
Brak układu ruchomego lustra i wizjera optycznego pozwolił na zbudowanie wyjątkowo płaskiego aparatu. |
Zalety kompaktów z wymienną optyką
Pierwszą zaletą jest oczywiście
ułatwione korzystanie z podglądu fotografowanej sceny na ekranie aparatu. Tryb LiveView jest jedynym sposobem kadrowania zdjęć w aparatach Sony NEX i w przeciwieństwie do lustrzanek nie trzeba go specjalnie włączać – jest aktywny natychmiast po uruchomieniu aparatu.
Druga to
uproszczenie konstrukcji obiektywów szerokokątnych. To właśnie ze względu na konieczność odsunięcia tylnej soczewki od płaszczyzny przetwornika, konstrukcja obiektywów szerokokątnych jest tak skomplikowana, gdyż wymusza zastosowanie układu typu retrofocus. Pozbycie się lustra pozwala obiektyw szerokokątny wpuścić głęboko do wnętrza aparatu i konstruować obiektywy mniejsze, prostsze i tańsze. Nic zatem dziwnego, że jednymi z pierwszych obiektywów, jakie zaoferowali producenci wszystkich systemów tego typu są małe szkła szerokokątne typu "naleśnik". Nie inaczej jest w wypadku serii NEX, do dyspozycji mamy bowiem bardzo kompaktowych rozmiarów obiektyw 16 mm o otworze względnym f/2.8. Jego lustrzankowy odpowiednik byłby co najmniej dwukrotnie większy.
|
16-milimetrowy ''naleśnik'' ma w porównaniu z lustrzankowymi odpowiednikami rekordowo małe rozmiary. Aparat NEX-5 wraz z obiektywem 16 mm tworzą nader zgrabny zestaw. |
Trzecia korzyść, to
możliwość konstruowania przejściówek do innych systemów, gdyż na umieszczenie takiej przejściówki pomiędzy korpusem a obiektywem pozostaje wyjątkowo dużo miejsca, również w porównaniu z pozostałymi systemami kompaktów z wymienną optyką. Oczywiście pierwszą dostępną przejściówką był firmowy adapter dla lustrzankowych obiektywów Sony z bagnetem A. W wypadku zastosowanego w serii NEX bagnetu E konstruowanie przejściówek jest również ułatwione dzięki temu, iż ma on bardzo dużą średnicę.
Obiektywy – jest w czym wybierać
Skoro już powstał system aparatów kompaktowych z wymienną optyką, niezbędne było opracowanie stosownych obiektywów – inaczej pozostałby systemem tylko na papierze. Oczywiście pierwszym proponowanym szkłem jest obiektyw typu kit:
zoom o zakresie ogniskowych 18-55 mm i jasności f/3.5-5.6, z wbudowanym stabilizatorem optycznym. Sprawia on pozytywne wrażenie nie tylko ze względu na bardzo solidną budowę, ale i dobre właściwości optyczne.
|
Uniwersalny obiektyw 18-55 mm ma dobre właściwości optyczne i doskonale sprawdzi się podczas fotografowania na co dzień. |
Drugim dostępnym obecnie szkłem jest wspomniany już wcześniej
"naleśnik" o ogniskowej 16 mm i świetle f/2.8. Warto tutaj podkreślić, że obiektyw ten oferuje znakomitą ostrość już przy w pełni otwartej przysłonie, zaś maksimum możliwości osiąga już przy przysłonie f/5.6.
Taki zestaw to dobry początek, ale zwolenników fotografowania jednym obiektywem ucieszy z pewnością także
model E 18–200 mm F3.5–6.3 OSS. Ten klasyczny hiperzoom, ma już większe rozmiary, co zrozumiałe, i również wyposażony został w optyczną stabilizację obrazu. Kolejne premiery to
konwertery szerokokątne, przeznaczone do montowania na "naleśniku" 16 mm.
|
Oba oferowane przez Sony konwertery szerokokątne przeznaczone są do montowania na obiektywie 16 mm. |
Pierwszy z nich, VCL-ECU1, skraca jego ogniskową do 12 milimetrów przy zachowaniu prostoliniowej perspektywy – nadaje się zatem do fotografowania architektury czy krajobrazów. Po założeniu drugiego, VCL-ECF1, kąt widzenia odpowiada ogniskowej 10 mm (15 mm dla filmu 35 mm) i jest to klasyczne "rybie oko". Świetnie nadaje się on więc do kreowania niezwykłych, dynamicznych scen o zaskakującej perspektywie.
Nie można zapominać też o dostępie do optyki lustrzankowego systemu Sony – wspomniany już
adapter LE-EA1 pozwala podłączyć do aparatów serii NEX każdy obiektyw z bagnetem A. Ponadto, dzięki najnowszej aktualizacji oprogramowania aparatów NEX-5 i NEX-3, użytkownicy takich zestawów będą mogli już korzystać z autofokusa, choć może on działać nieco wolniej.
|
Dla wielu osób dużą zaletą aparatów NEX będzie możliwość podłączenia do nich nie tylko dedykowanych obiektywów, ale też dzięki adapterowi LE-EA1 dowolnego obiektywu z bagnetem A. |