Poradnik kupującego ABC fotografii – kompozycja
Strona główna  >  Sprzęt  >  Testy praktyczne  >  TEST: Casio Exilim Pro EX-F1 – fotograficzny demon prędkości


Jeśli chcesz być na bieżąco z tym,
co dzieje się w świecie fotografii oraz otrzymywać informacje o nowych artykułach publikowanych w naszym serwisie, zapisz się do FOTOlettera.


Zapisz Wypisz

Porównywarka Porównywarka kompaktów Porównywarka kompaktów Porównywarka lustrzanek Porównywarka obiektywów
Czy wiesz, że ...
Pierwsze cyfrowe zdjęcie powstało ponad 30 lat temu?
Polecamy

Patagonia 2012

FotoGeA.com O fotografowaniu i podróşach

Akademia Fotoreportażu

FotoIndex

Chronoskron

Foto moon pl
 
Kurs Fotografii Warszawa

TEST: Casio Exilim Pro EX-F1 – fotograficzny demon prędkości
Autor: Marcin Pawlak



Wydajność zapisu na kartach flash
Aparaty kompaktowe rzadko korzystają z dobrodziejstw szybszego transferu danych oferowanego przez nowoczesne karty pamięci flash. Z Casio EXILIM Pro EX-F1 na pozór jest podobnie. W trakcie "normalnego" (czyli przy zapisie zdjęć w formacie JPEG) wykonywania zdjęć istotnie tak jest. Czas reakcji aparatu nie zmienia się zauważalnie w zależności od tego, jakiej klasy nośnika używamy.


Sytuacja ulega jednak zmianie, gdy zechcemy skorzystać z możliwości zapisu zdjęć w formacie DNG, czyli uniwersalnej odmianie formatu RAW promowanej przez Adobe. Ponieważ EX-F1 zapisuje zdjęcia tylko w nieskompresowanej odmianie DNG z obowiązkowym towarzystwem kopii w postaci 6-megapikselowego JPEG-a, taka "paczka" ma objętość 12-13 megabajtów, a wydajność karty, na której ją zapisujemy zaczyna mieć znaczenie – dopóki bufor aparatu nie zostanie opóżniony, nie wykonamy następnego zdjęcia. W wypadku karty Sandisk Extreme III zajmuje to ok. 4,5 sekundy, podczas gdy użycie wolniejszego modelu (Micro SD Sandiska w firmowym adapterze) pozwoli nam wykonać następne zdjęcie po prawie 7,5 sekundy. To niezbyt dużo w konkurencji z nawet najbardziej powolnymi lustrzankami cyfrowymi.


Tym, co odróżnia aparat Casio od kompaktowej i lustrzankowej konkurencji, są możliwości wykonywania zdjęć seryjnych i rejestrowania klipów wideo z częstotliwością kilkuset klatek na sekundę. Tu również wydajność stosowanego nośnika ma znaczenie, chociaż nie dla samego procesu rejestrowania zdjęć. Ponieważ są one zapisywane do wewnętrznego, szybkiego bufora aparatu, możemy rejestrować do 60 klatek na sekundę niezależnie od klasy karty pamięci. Wspomniany bufor trzeba jednak opróżnić przed wykonaniem następnej serii lub pojedynczego zdjęcia – i tu wydajność karty ma już znaczenie. W wypadku karty Extreme III zajmie to 15 s, w wypadku powolnego nośnika Micro SD aż 45 sekund. Jeśli zatem zamierzamy wykorzystać unikalne możliwości EX-F1, warto zainwestować w szybką kartę pamięci – inaczej najważniejsze ujęcia możemy przegapić czekając na opróżnienie bufora aparatu.



Mniej jednoznaczne wyniki przyniosły testy zapisu rejestrowanych przez aparat sekwencji wideo. Niezależnie od wydajności wykorzystywanej karty pamięci aparat nie miał problemów z zapisem rejestrowanych klipów, zmieniał się jednak czas, po jakim (po zakończeniu nagrywania) aparat był gotów do dalszej pracy. W rozdzielczości podstawowej wszystko przebiegało ''zgodnie z planem": najszybszy był Sandisk Extreme III przed Ultra II i Micro SD. Pierwszej niespodzianki dostarczyły nam pomiary zapisu sekwencji w obu rozdzielczościach HD (720p i 1080i). Tu, ku naszemu zaskoczeniu, karta typu Micro SD (teoretycznie najwolniejsza), zrównała się z Extreme III, najszybsza zaś okazała się Ultra II. Jeszcze ciekawiej było podczas rejestrowania sekwencji wideo z dużą częstotliwością: przy 600 i 1200 kl./s najwydajniejszym nośnikiem okazała się karta typu Micro SD. Może zatem okazać się, iż do intensywnego wykorzystywania "rapidowych" trybów pracy aparatu warto będzie zaopatrzyć się w osobną kartę pamięci – koniecznie uprzednio przetestowaną. Sam producent zaleca, by stosować karty o minimalnej wydajności zapisu na poziomie 10 MB/s.


Powrót do listy artykułów
Konkurs  Konkurs
Nocą wszystko wygląda inaczej

Pod osłoną nocy świat wygląda inaczej. Przenikają go miejskie światła, iluminacje budynków i głębia czerni. Fotografowanie przy słabym oświetleniu nie należy do najłatwiejszych, ale może przynieść fantastyczne, oryginalne efekty i wiele radości. Zabierzcie aparaty na nocną wyprawę i pokażcie, co uda Wam się uchwycić!
Nocą wszystko wygląda inaczej
 
Ostatnio dodane zdjęcie:
[30.11.2018]
Autor:
Ilona Idzikowska
 
Dodaj swoje zdjęcie
Przejdź do galerii
Poprzednie konkursy
Nagrody w konkursie

 


AKTUALNOŚCI | SPRZĘT | EDYCJA OBRAZU | TEORIA | PRAKTYKA | SZTUKA
Mapa serwisu mapa serwisu Reklama reklama Kontakt kontakt
Czas generacji: 1.155s.