Dobry obiektyw makro
Jeżeli po próbach z pierścieniami i nasadkami ktoś dojdzie do wniosku, że makrofotografia jest ulubionym jego zajęciem i potrzeba mu bardziej idealnych rozwiązań pod względem jakości uzyskiwanego obrazu, nie pozostaje nic innego jak kupienie do lustrzanki
dobrego obiektywu makro ze skalą odwzorowania 1:1 oraz ogniskową około 100 mm (po przeliczeniu dla pełnej klatki). Oprócz obiektywów systemowych makro Canona, Nikona czy Sony warto zwrócić uwagę na modele innych producentów np. Tamron AF 60mm F/2 Di II LD (IF) Macro 1:1 (dla matryc APSC), Sigma 105mm f/2.8 EX DG MACRO (zapowiadana jest nowa wersja tego obiektywu), Tamron AF SP 90 f/2.8 Di Macro, Tokina AT-X M100 PRO AF D 100 mm f/2.8. Chociaż to wydatek z reguły nie mniejszy niż 1600 zł to z pewnością się opłaca – jeżeli zacznie się dbać o jakość obrazu.
|
Tamron AF 60mm F/2 Di II LD (IF) Macro odwzorowujący w skali 1:1 przeznaczony dla aparatów z matrycami APSC. |
Na początek w domu
Przygodę z fotografią makro można rozpocząć w domu (czyli bez konieczności wychodzenia w plener).
Duże jasne okno, kilka kosmetycznych lusterek kupionych w drogerii plus obiekty do sfotografowania, solidny statyw i można zaczynać. Podstawowym źródłem światła jest okno (światło dzienne), natomiast lusterka służą do kierowania światłem w odpowiednie (a naszym zdaniem nazbyt ciemne) fragmenty fotografowanej sceny. Adepci fotografii makro szybko przekonają się, że światła jest nieustannie im za mało. Przecież aby zapewnić prawidłową głębię ostrości, w której będzie się mieścił cały fotografowany przedmiot np. wielokrotnie trzeba przymknąć przesłonę np. do wartości f22. Proszę pamiętać, że fotografia makro to nie tylko uwiecznianie na zdjęciach kwiatów i owadów. Drobne przedmioty – od igieł, fragmentów elektronicznych układów scalonych, domowych przedmiotów mogą stanowić znakomite obiekty do sfotografowania. Po prostu makro to odkrywanie nowych wspaniałych światów.
A co w plenerze?
Podobnie w plenerze
nawet w słoneczny letni dzień podstawowym problemem może być niedostatek światła. To efekt wyżej wspomnianego przymknięcia przysłony w celu uzyskania właściwej głębi ostrości. Proszę pamiętać, że nie warto wówczas sięgać po nazbyt wysokie ISO (ponad 800) bez sprawdzenia czy nie ma szumów, ponieważ pogorszy to w sposób znaczący jakość obrazu. Zdjęcia wykonywane przy wysokim ISO charakteryzują się często większym zaszumieniem i gorszą jakością oddania szczegółów. Właśnie
wierne pokazanie szczegółów świadczy o sile zdjęć makro! Zatem oprócz statywu (z reguły będziemy stosować długi czas ekspozycji) warto mieć ze sobą
zewnętrzną lampę błyskową (ale specjalnie dedykowaną do makro lub tzw. pierścieniową) oraz
zestaw lusterek i blend do odbijania światła. Pozwolą one na dostateczne doświetlanie sceny. Samo doczepienie zewnętrznej lampy błyskowej lub stosowanie lampy wbudowanej w korpus aparatu z reguły nie wystarcza. Ich błysk może nie oświetlać fotografowanego planu leżącego zbyt blisko obiektywu lub mogą powstawać niechciane cienie od obiektywu osadzonego na pierścieniach lub mieszku wyciągowym. Dobrym czasem na efektowne makro jest wczesny poranek. Wówczas np. latające owady mają mokre skrzydełka i nie uciekają nazbyt szybko sprzed obiektywu, a poranna rosa np. na rozpiętej pajęczynie stanowi sama w sobie efektowny temat. Trzeba wówczas pamiętać o odpowiednim stroju – przede wszystkim nieprzemakalnym obuwiu (najlepiej sprawdzają się gumowce) oraz płachtach umożliwiających np. położenie się na ziemi.
|
Statyw Manfrotto 190XPROB dzięki ruchomej kolumnie umożliwia fotografowanie z niewielkiej wysokości od poziomu ziemi. |
Statyw to podstawa
Dobry statyw ułatwia wykonanie zaplanowanych ujęć. Musi on być
przede wszystkim stabilny – a więc niestety także ciężki - inaczej się nie da! Dobierając trójnóg trzeba pamiętać, że wielokrotnie będziemy chcieli fotografować z bardzo niskiego poziomu (tuż nad powierzchnią ziemi). Na statywie, którego nogi są połączone stabilizującymi listwami nie da się ustawić aparatu w niewielkiej (kilku centymetrowej) odległości od powierzchni ziemi. Trzeba wybrać taki, który ma pochylaną kolumnę i można w nim rozstawić szeroko jego nogi, np. Manfrotto 190XPROB lub Vanguard Alta Pro 254 CT. Ponieważ statyw dla fotografa jest przyjacielem, który pozostaje mu potem na całe życie warto postarać się o jak najlepszy – a on nigdy nie będzie nazbyt tani.
Zobacz także:Rajd Dolnośląski - warsztaty fotograficzne w wydaniu Akademii NikonaTEST: Olympus PEN E-P3 - alternatywa dla lustrzankiSony Alpha SLT-A77: pierwsze wrażenia i zdjęcia testoweSony Alpha NEX-5N: pierwsze wrażenia i zdjęcia testoweTest amatorskich lustrzanek Nikona, cz. IV: Który model jest najlepszy dla Ciebie?Test amatorskich lustrzanek Nikona, cz. III: Nikon D7000 – ma wszystko, co trzebaTest amatorskich lustrzanek Nikona, cz. II: Nikon D5100 – można poszalećTest amatorskich lustrzanek Nikona, cz. I: D3100 – po prostu rób zdjęciaTEST: AF-S NIKKOR 50 mm f/1.8G - nowe wcielenie klasykaOlympus TOUGH – historia podwodnaKRAJOBRAZ – jak zauważyć i zrobić ciekawe zdjęcie?Olympus TOUGH – twardziel dla najmłodszych (i nie tylko)