We wrześniu 2008 roku koncern Sony wprowadzając model A900 odważnie zaatakował segment profesjonalnych lustrzanek cyfrowych, zdominowany do tej pory przez literki C i N. Chociaż powolnością działania nie zdobył sobie laurów u fotografów sportowych, dzięki świetnej rozdzielczości i jasnemu wizjerowi miał wielu zwolenników. Od tamtej pory wielbiciele systemu Sony (ex Minolta) mieli niewiele powodów do radości – o ile premiery nowych modeli amatorskich następowały regularnie, i zazwyczaj wnosiły jakieś nowinki technologiczne, to zwolennicy „pełnej klatki” wciąż mieli do dyspozycji tylko starzejące się A900.
Japoński oddział Sony właśnie oficjalnie ogłosił, iż produkcja modelu A900 została zakończona. Czy oznacza to koniec „pełnej klatki” w wykonaniu Sony? Raczej nie – w końcu japoński gigant produkuje lub firmuje cały wachlarz pełnoklatkowych szkieł. Zatem, choćby z powodów prestiżowych, Sony zaprezentuje w końcu następcę A900. Póki co jednak, firma wydaje się być skoncentrowana na zagospodarowaniu jak największego kawałka znacznie bardziej lukratywnej części rynku, czyli lustrzanek/nibylustrzanek/bezlusterkowców, zatem na A9xx możemy jeszcze nieco poczekać.
Strona producenta: www.sony.pl
Zobacz także:MAKRO – kilka porad na dobry i... tani początekRajd Dolnośląski - warsztaty fotograficzne w wydaniu Akademii NikonaTEST: Olympus PEN E-P3 - alternatywa dla lustrzankiSony Alpha SLT-A77: pierwsze wrażenia i zdjęcia testoweSony Alpha NEX-5N: pierwsze wrażenia i zdjęcia testoweTest amatorskich lustrzanek Nikona, cz. IV: Który model jest najlepszy dla Ciebie?Test amatorskich lustrzanek Nikona, cz. III: Nikon D7000 – ma wszystko, co trzebaTest amatorskich lustrzanek Nikona, cz. II: Nikon D5100 – można poszalećTest amatorskich lustrzanek Nikona, cz. I: D3100 – po prostu rób zdjęcia