Wśród wielu profesjonalnych fotografów, a także fotoamatorów o nieco większych niż zazwyczaj ambicjach obowiązuje pogląd, że jednym z elementów odróżniających "prawdziwy" aparat fotograficzny od "cyfrowej małpki" jest obecność w tym pierwszym trybu RAW. Jakkolwiek stwierdzenie takie może się wydawać pewnym nadużyciem, to trzeba przyznać, że możliwość zapisywania rejestrowanych zdjęć w takiej postaci ma bardzo duże znaczenie dla umiejącego to właściwie wykorzystać fotografa.
Format (czy może raczej powinno się pisać "formaty") RAW nie bez powodu nazywa się często "cyfrowym negatywem", a jego obróbkę porównuje do pracy w ciemni. Pełni on bowiem w fotografii cyfrowej analogiczną rolę, jaką w fotografii tradycyjnej z wykorzystaniem materiałów odwracalnych pełniła klisza – jest półproduktem na drodze do osiągnięcia celu, jakim jest zdjęcie.
Barwna mozaika
Osoba, która jest zainteresowana wykorzystaniem możliwości drzemiących w RAWach, powinna przede wszystkim zrozumieć, czym jest ten format. Rejestracja zdjęcia cyfrowego przebiega dwuetapowo. Jak już w przystępny sposób opisał to Marcin Pawlak w artykule pt.
Megapiksele, kolory i szumy - czyli wszystko o matrycach aparatów, obraz po przejściu przez obiektyw w aparacie w pierwszej kolejności rzutowany jest na światłoczuły przetwornik cyfrowy. Tam impulsy świetlne są zamieniane na impulsy elektryczne, a te z kolei na wartości liczbowe odpowiadające natężeniu światła zarejestrowanego przez każdą komórkę z osobna. Tak zapisana informacja z matrycy trafia do procesora obrazu – wyspecjalizowanego komputera, którego zadaniem jest zamiana tego, co dostarcza matryca w gotowy plik ze zdjęciem. To procesor odpowiedzialny jest za
balansowanie bieli, wyostrzanie obrazu, odszumianie, stosowanie tzw. Picture Styles, nakładanie efektów wizualnych i wiele innych czynności.
|
Gdyby udało nam się wyświetlić zdjęcie zapisane w formacie RAW bez interpolacji brakujących składowych barwnych, otrzymalibyśmy mozaikę kolorów zielonego, czerwonego i niebieskiego. Nawet po konwersji takiego obrazu do odcieni szarości układ tych ''kafelków'' byłby widoczny w postaci regularnej siatki punktów o różnej jasności. |
Zdjęcie w formacie JPEG, czy TIFF to obrazy powstałe już po przetworzeniu sygnału z matrycy przez procesor obrazu. RAW natomiast to zapis sygnału z matrycy w czystej postaci – do tego stopnia, że trudno tutaj mówić nawet o pliku graficznym, gdyż w zbiorach RAW nie ma nawet informacji o kolorze poszczególnych pikseli. Jak bowiem wiadomo, matryca przekazuje do aparatu jedynie informacje o składowych barwnych, czyli tzw. subpikselach, z których dopiero w procesie interpolacji (lub w przypadku przetworników typu
Foveon – nakładania) odtwarzana jest pełna kolorystyka zdjęcia.
Warto wiedzieć – nieco na przekór tytułowi tego artykułu – że zapis w formacie RAW nie jest cechą zarezerwowaną wyłącznie dla lustrzanek. Wiele zaawansowanych aparatów kompatowych (z najnowszych można wymienić choćby
Nikona COOLPIX P6000 czy
Canona PowerShot G10 dysponuje taką możliwością. Z tego też powodu są przez niektórych postrzegane jako aparaty pośrednie między lustrzankami, a prostszymi kompaktami.
Komputer w roli aparatu
To, czego nie wykonał "mózg" naszego cyfraka, my będziemy mogli zrobić za pomocą naszych komputerów i odpowiedniego oprogramowania. Tak więc fotograf, który wykonując zdjęcia zapisuje je w formacie RAW, może zmodyfikować w fotografii wiele elementów, które w przypadku obrazu w formacie JPEG zostałyby ustalone w momencie wykonania zdjęcia. Najbardziej klasycznym tego przykładem jest balans bieli. Fotografując w formacie RAW możemy w praktyce nie zaprzątać sobie głowy tym problemem, gdyż ustawimy go sobie później, w domowym zaciszu.
|
Podczas wykonywania zdjęć przy skomplikowanym oświetleniu ustawienie właściwego balansu bieli może być bardzo trudne. Wówczas najlepiej jest wykonywać zdjęcia w formacie RAW, nie troszcząc się o ich kolorystykę, a temperaturę barwową i tintę dopasować za pomocą komputera. |
Zakres modyfikacji, jakich możemy dokonać ze zdjęciem zależy przede wszystkim od używanej przez nas aplikacji. Najprostsze z nich (z reguły darmowe narzędzia udostępniane przez producentów sprzętu fotograficznego) umożliwiają korektę balansu bieli, ekspozycji, zmianę jasności zdjęcia, kontrastu, nakładanie styli barwnych oraz zestawu dość typowych filtrów (fotografia czarno biała, sepia itd.). Po drugiej stronie tej skali znajdują się zaawansowane "kombajny", których możliwości (a często również i cena) niewiele odstają od takich aplikacji jak Photoshop. Oczywiście, większość tych programów umożliwia odwołanie ostatnio wykonanych "zabiegów", przez co praca ze zdjęciami w formacie RAW jest bezpieczna i pozostawia duże pole do eksperymentów.