W latach siedemdziesiątych w Polsce trzech lekko, bardzo lekko podpitych artystów, zostało dość brutalnie spałowanych przez trzech, pewnie także podpitych, milicjantów. Sprawa trafiła do prokuratora. Pokrzywdzeni artyści uzgodnili między sobą najprostszą strategię. Będą mówić prawdę. Prokurator przesłuchiwał całą szóstkę, najpierw osobno, potem dwójkami: artysta/milicjant. Szybko zorientował się, że winę ponoszą milicjanci. Ale sprawę umorzył. Musiał umorzyć ze względu na zaprotokołowane niekonsekwentne zeznania artystów.
Zanim pokrzywdzony odwoła się od takiej decyzji, ma prawo, nawet w Polsce Ludowej, zapoznać się z prokuratorską dokumentacją. Tak też zrobili pobici artyści. Okazało się wtedy, że każdy z nich zapamiętał wydarzenia zupełnie inaczej. Pamięć to nie magnetofon. Bardziej właściwą strategią byłoby, zanim zaczniemy mówić prawdę i tylko prawdę, wstępne uzgodnienie, jak to było naprawdę.
"Fotograf" jest książką o charakterze "dokumentalnym". Ten cudzysłów oznacza, że każdy prokurator zakwestionowałby jej dochodzeniową wartość. Wydarzenia opisuje ktoś, kto ma ambicję mówić prawdę, ale taśmę odwija z pamięci, nie z magnetofonu. Literatura, nawet dokumentalna, to literatura, a życie to życie. Wiedzą o tym prokuratorzy. Rzadko kiedy pamiętają o tym zwykli, uczciwi ludzie, którzy czasami stają się bohaterami skandalu. Autor używa nazwisk oryginalnych umownie i z sympatią do tych, którzy je noszą. Zanim pójdą na skargę do prokuratora, zanim wytoczą procesy o zniesławienie, niech uważnie przeczytają następne zdanie. Z wyjątkiem faktów, wszystkie ciała, które słowem się stały, są fikcją.
Autor o książce
Jest to pogodne dzieło literackie ze sztuką awangardową i historią XX wieku w tle. Jest tam bohema artystyczna, są wielkie gwiazdy sztuki, są wątki autobiograficzne i melodramatyczne, jest zbrodnia i zdrada. Polska wspaniała i Polska do kitu. Mur berliński przed i po upadku.
Najważniejsze miejsca akcji: Wrocław, Berlin i PGR Rozkosz oraz dziewiętnastowieczna Ameryka. W wielowątkową fabułę wpleciony jest przegląd alkoholi oraz poradnik fachowego picia.
Książka ukazała się Dzięki wysiłkom Bunkra Sztuki w Krakowie i Korporacji Wydawniczej Ha!Art. Od 3 grudnia br. jest dostępna w księgarniach.
Wojciech Bruszewski z wykształcenia jest filmowcem i fotografikiem. Ukończył studia na wydziałach operatorskim i reżyserii filmu łódzkiej Szkoły Filmowej. Wykładał w Akademii Sztuk Pięknych w Poznaniu, na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, a obecnie w Wyższej Szkole Sztuki i Projektowania w Łodzi. Jest profesorem sztuk plastycznych.
Jako artysta jest związany ze sztuką awangardową. W latach siedemdziesiątych uczestniczył w międzynarodowym ruchu Kina Strukturalnego. Najważniejszą manifestacją tego ruchu była seria wystaw "Film Jako Film". Pierwsza edycja miała miejsce w Niemczech – w Kolonii, Stuttgarcie, Essen i Berlinie, a druga, w roku 1978 roku w Londynie.
Wojciech Bruszewski jest prekursorem sztuki wideo w Polsce. Jako filmowiec i videomaker brał udział w prestiżowych wystawach artystycznych, takich jak Documenta 6 i Documenta 8 w Kassel, czy Presences Polonaises w Centrum Pompidou w Paryżu.
W roku 1980 został stypendystą DAAD w Berlinie Zachodnim. W ten sposób znalazł się na liście elity artystycznej świata. Warto wspomnieć, że pierwszym polskim stypendystą DAAD (Stypendium Forda) był Witold Gombrowicz. Z Polski zaproszono do Berlina między innymi Zbigniewa Herberta, Adama Zagajewskiego, Romana Opałkę, Jarosława Kozłowskiego, Ryszarda Waśko, Ryszarda Kapuścińskiego. W roku 1980 polską literaturę reprezentował Kazimierz Brandys, muzykę współczesną Bogusław Schaefer, a sztuki wizualne – Wojciech Bruszewski.
Więcej informacji: www.fotograf.fm
Miasto: Łódź
Lokalizacja: Cafe Foto Club
Ulica: al. Piotrkowska 102
Termin: 16.12.2007, godz. 16:00
Zobacz także:XVII Krajowy Salon Fotografii Artystycznej Żary 2007 rozstrzygnięty!Bryan Peterson: "Ekspozycja bez tajemnic"Guy Edwardes: "Krajobrazy – 100 rad i pomysłów"Rostislav Stach: "Fotołowy – naucz się fotografować zwierzęta na łonie natury”"Sekrety mistrza fotografii cyfrowej. 195 ujęć Scotta Kelby'ego" – o robieniu zdjęć praktycznieNowy numer "Underwater photography" 39/2007"Coś w sztuce polskiej pękło, coś się skończyło..." – dyskusja i prezentacja książki"5 Klatek" – wydanie specjalneWojna w Iraku i Afganistanie oczami fotografów Agencji VIIFotografie dokumentujące wpływ zmian klimatycznych na lodowiecThe Digital Journalist – wydanie październikowe