Ten pozbawiony związanych z wojną zagrożeń rejon, w którym głównym przeciwnikiem ludzi jest wymagający klimat i bardzo trudne warunki życiowe związane z brakami cywilizacyjnymi, zamieszkują Wachowie i Kirgizi. Wiodą oni symbiotyczny żywot w najsłabiej poznanym zakątku Afganistanu.
"Nie pamiętam już, kiedy i jak po raz pierwszy dowiedziałem się o istnieniu Korytarza Wachańskiego. Wydaje mi się jednak, że wszystkiemu winna była mapa oraz przeczytane gdzieś opowieści. Szczególnie mocno podziałała na mnie geografia rejonu – wąska na kilka kilometrów dolina wciśnięta między wznoszące się na wysokość 7500 metrów szczyty. W Internecie co prawda mogłem zobaczyć sporo zdjęć z Korytarza, ale nie zdołały one zaspokoić mojej ciekawości. Magiczne przyciągnie, które wytworzyło się podczas wielokrotnej kontemplacji poziomic nie zanikło. Musiałem pojechać do Wachanu i zobaczyć ten kawałek świata na własne oczy.
|
Inny Afganistan, fot. Bartek Tofel |
Po raz pierwszy odwiedziłem Korytarz Wachański, a wraz z nim także Afganistan, w 2009 roku. Była to samotna wędrówka, która doprowadziła mnie, aż do doliny Tegermansu – najbardziej na wschód wysuniętego fragmentu kraju, rubieży gdzie dotyka on Państwa Środka. Udałem się tam by zobaczyć wnętrze gór Małego Pamiru (Koh-e Ak Su), powróciłem jednak z opowieścią o zamieszkujących te odludzia kirgiskich nomadach i żyjących w ich sąsiedztwie Wachach.
|
Inny Afganistan, fot. Bartek Tofel |
Po raz drugi znalazłem się Korytarzu Wachańskim w 2010 roku. Tym razem towarzyszyło mi 13 osób wchodzących w skład wyprawy alpinistycznej, której byłem pomysłodawcą i kierownikiem. Projekt zakończył się sukcesem i wszyscy uczestnicy po zdobyciu kilku dziewiczych szczytów powrócili cali i zdrowi do Polski. Ja natomiast pozostałem w Korytarzu Wachańskim jeszcze na miesiąc – chciałem spędzić więcej czasu wśród lokalnych mieszkańców i odwiedzić miejsca, do których nie udało mi się dotrzeć w zeszłym roku.
|
Inny Afganistan, fot. Bartek Tofel |
Kim byli ludzie, którzy wzbudzili moje zainteresowanie? Skąd wzięli się w Afganistanie?
Z afgańskimi Kirgizami sprawa jest dosyć prosta, lecz nim opowiem ich historię, wpierw kilka zdań chciałbym poświęcić Korytarzowi Wachańskiemu. Przez wieki były to bowiem ziemie niczyje, autonomiczne bądź też zmieniające zwierzchność jak rękawiczki – raz nad rejonem panowali niezależni władcy, raz Chińczycy, raz baktryjscy Grecy, to znów Persowie, a nawet Tybetańczycy. Przez stulecia na wschodnie rubieże Wachanu zapuszczali się jedynie wędrujący Jedwabnymi Szlakami kupcy oraz czyhający na nich bandyci. Trwałe granice i przynależność państwowa zawitały do rejonu pod koniec XIX wieku w związku z tzw. "Wielką grą". Była to wielopoziomowa rywalizacja rosyjsko-brytyjska o panowanie nad Azją Centralną.
|
Inny Afganistan, fot. Bartek Tofel |
O ile poddani królowej Wiktorii starali się przede wszystkim utrzymywać status quo i maksymalnie spowolnić postępy Rosjan, o tyle wysłannikom cara chodziło w ostateczności o rozciągnięcie jego panowania nie tylko na środowazjatyckie pustkowia, lecz także na Indie. Gdy pod koniec XIX wieku sytuacja stała się naprawdę napięta, a terytoria obu imperiów niemal zetknęły się, postanowiono iż Afganistan stanie się buforem oddzielającym oba dominia. By granice Rosji i Wielkiej Brytanii nie stykały się w żadnym punkcie część spornych ziem oddano afgańskiemu królowi, a Korytarz Wachański uzyskał obecny kształt.
|
Inny Afganistan, fot. Bartek Tofel |
Kirgizi przybyli na jego wschodnie, niezamieszkałe wówczas rubieże (płaskowyże Dużego i Małego Pamiru) w latach 20-tych XX wieku. Uciekali przed brutalnymi represjami towarzyszącymi tłumieniu przez Sowietów powstania basmaczich w radzieckiej Azji Centralnej. Koleje ich losów toczyły się różnie, aż do 1978 roku, kiedy władzę w Afganistanie przejęli komuniści. Wówczas znakomita większość Kirgizów z Małego Pamiru wraz z chanem Rahman Kulem postanowiła uciec ponownie – tym razem do Pakistanu. Warunki, które tam zastali były dalekie od idealnych, wobec czego w 1982 zostali relokowani do Turcji, w okolice jeziora Van. Tam, w wiosce Ulupamir duża część z nich mieszka do dziś. W Afganistanie pozostaje około 1500 kirgiskich nomadów. Zajmują się głównie pasterstwem.
|
Inny Afganistan, fot. Bartek Tofel |
Trudniej powiedzieć coś pewnego o historii Wachów. Nie wiadomo kiedy na dobrą sprawę przybyli na zamieszkiwane obecnie tereny. Nie wiadomo także czy wzięli swoją nazwę od Korytarza Wachańskiego, czy też użyczyli jej rejonowi. W czasach, gdy Marco Polo zmierzał do Chin podążając wzdłuż Korytarza Wachańskiego miejsce to było już zamieszkałe, nie wiemy jednak czy ówcześni mieszkańcy byli Wachami. Prawdopodobnie tak. Sami Wachowie również nie znają swoich korzeni. Obecnie żyje ich w Korytarzu około 12000. Zdecydowana większość to rolnicy, lecz część zajmuje się także wypasem zwierząt.
|
Inny Afganistan, fot. Bartek Tofel |
Najbardziej zwracającą uwagę cechą Wachów nie jest ich niejasna historia, lecz przynależność religijna. To muzułmanie podążający szyicką ścieżką ismailizmu (nizaryci). Ich przywódca duchowy (imam), którym obecnie jest książę Karim al-Hussajni to znana persona francuskiej socjety i odnoszący sukcesy biznesmen. Nie ma wiele wspólnego ze stereotypowym obrazem Starca z Gór – najbardziej znanego przywódcy asasynów-nizarytów. Aga Chan IV na każdym kroku podkreśla równość wszystkich religii i potrzebę dostosowywania się do zmieniających się realiów życia.
|
Inny Afganistan, fot. Bartek Tofel |
Powołana przez niego organizacja Aga Khan Foundation wspiera rozwój społeczności ismailickich na całym świecie – od budowania dróg i mostów po stypendia na zachodnich uczelniach. Ismailici są uważani za najbardziej liberalny, prozachodni i postępowy odłam islamu, o czym dobitnie miałem okazję przekonać się samemu. Jeden z nich powiedział mi: "ramadan polegający na powstrzymywaniu się od jedzenia przez miesiąc nie ma dla nas sensu, my pościmy przez całe życie, ale w inny sposób – starając się nie czynić zła". W Korytarzu Wachańskim nie ma wojny. Rejon co roku odwiedza kilkudziesięciu turystów i alpinistów."
Bartek Tofel
Miasto: Ostrowiec Świętokrzyski
Lokalizacja: Miejskie Centrum Kultury
Ulica: Al. 3 Maja 6
Termin: 17.06.2011 – 20.07.2011
Adres WWW: mck.ostrowiec.pl
Wernisaż: 17 czerwca (piątek), godz. 18:00
Zobacz także:BenQ E2430 – 24 calowy monitor z matrycą VAPanasonic Lumix DMC-GF3 – jeszcze mniejszy, jeszcze lżejszyCanon EF-S 55-250mm f/4-5.6 IS IIPubliczna obrona dyplomów Studium Fotografii ZPAFLeica DG SUMMILUX 25 mm f/1.4 ASPH – nowy "standard" dla Micro 4/3Plener PTASI RAJ - Warsztaty portretu"Papua – Korowai Batu, ostatni kontakt?" – pokaz slajdówSigma Photo Pro 5Metz aktualizuje firmware modeli mecablitz 58 AF-1 digital i 48 AF-1 digitalKonkurs BZ WBK Press Photo 2011 rozstrzygnięty!Wizjery powiększające oraz osłony na LCD GGS w ofercie FoxfotoMORZE - VI Ogólnopolski Konkurs FotograficznyFotoGeA.com pełna egzotykiMonitory podglądowe Ruige TL-480HD i TL-480HDAMediatch HURRICANE MT5031 – czytnik zgodny z USB 3.0Olympus TOUGH – aparaty inne niż wszystkieJasna optyka przydatna nie tylko zawodowcomPortret w plenerze – praktyczny poradnikO fotografowaniu na Grenlandii słów kilkaTEST: Nikon D5100 - pierwsze wrażenia i zdjęcia testowe