Wśród 21 renomowanych, światowych nazwisk zobaczymy takie sławy jak: Luis Gonzales Palma (Argentyna, Gwatemala), Sandra Eleta (Panama), Begona Montalban (Hiszpania), Cedric Gerbehaye z Agencji VU (Belgia) i wielu innych, zapisanych na kartach historii fotografii.
Większość wystaw pokazywanych jest w Polsce po raz pierwszy i można je zobaczyć tylko w Bielsku-Białej.
Największą atrakcją festiwalu jest tzw. Maraton Autorski - czyli spotkania z artystami, którzy w większości przypadków przyjeżdżają do Polski po raz pierwszy w życiu. Spotkania te, to okazja do osobistych rozmów, odpowiedzi na nurtujące pytania fotograficzne, wykłady, pokazy, odczyty.
Festiwalowi towarzyszą warsztaty, przegląd portfolio, wystawy otwarte, przegląd Fotocastów. FotoArtFestivalowi nie przyświeca żaden temat wiodący. Chodzi po prostu o pokazania wielu dróg, jakimi może pójść artysta fotografik. Jest to miejsce dla ludzi poszukujących, ciekawych świata i ludzi, z otwartymi głowami, chcących przeżyć ciekawe chwile w towarzystwie wybitnych osobowości.
Hasło festiwalu (od początku jego istnienia) to - „Łączy nas tolerancja”. Festiwal odbywa się pod honorowym patronatem Prezydenta RP - Bronisława Komorowskiego.
Więcej informacji: www.fotoartfestival.com
Zobacz także:II Poznański Festiwal Podróży i Fotografii – 21-23 października 2011MAGIX Video deluxe MX (18) już w sprzedażyRusza Trochę Inny Festiwal FotografiiFinał konkursu ''Twoja Klisza z Powstania''Powódź w Azji – kłopoty Sony, Canona i NikonaPanasonic Lumix GF3 i G3 - firmware 1.1 zawieszonyWarsztaty ''Fotografia od pomysłu do wydruku''MAKRO – kilka porad na dobry i... tani początekRajd Dolnośląski - warsztaty fotograficzne w wydaniu Akademii NikonaTEST: Olympus PEN E-P3 - alternatywa dla lustrzankiSony Alpha SLT-A77: pierwsze wrażenia i zdjęcia testoweSony Alpha NEX-5N: pierwsze wrażenia i zdjęcia testoweTest amatorskich lustrzanek Nikona, cz. IV: Który model jest najlepszy dla Ciebie?Test amatorskich lustrzanek Nikona, cz. III: Nikon D7000 – ma wszystko, co trzebaTest amatorskich lustrzanek Nikona, cz. II: Nikon D5100 – można poszaleć