Podczas oglądania zaćmień Słońca należy zachować
odpowiednie środki bezpieczeństwa.
Krótką obserwację bezpośrednią możemy prowadzić tylko przez specjalne filtry lub okulary ochronne dostępne w sklepach specjalistycznych. Zdjęcia rentgenowskie, klisze fotograficzne, szybki pokryte sadzą, zwykłe okulary przeciwsłoneczne czy szare filtry foto
nie zapewniają dostatecznej ochrony naszego wzroku!
Podczas długotrwałej obserwacji Słońca najlepiej zrezygnować z patrzenia na jego tarczę. Najbezpieczniejszą metodą oglądania przebiegu zaćmienia przez wiele osób jednocześnie jest rzutowanie obrazu Słońca na białą płaską powierzchnię, np. tekturę.
Wszystkie fazy zjawiska (początek, faza maksymalna i koniec)
będą widoczne na terenie całego kraju. Różnica w widocznej fazie zaćmienia zależeć będzie od miejsca obserwacji w Polsce i wynosi od ok. 28% do 40%. Największa faza częściowego zaćmienia Słońca będzie dziś widoczna w okolicach Suwałk.
Tabelę z dokładnymi danymi (miasto w Polsce, godzina, stopień zaćmienia) można m.in. znaleźć tutaj.
Częściowe zaćmienie widoczne w Polsce będzie tylko echem całkowitego zaćmienia, które wystąpi w dość wąskim 200-kilometrowym pasie ciągnącym się od północnej Kanady, przez Grenlandię, Arktykę, Syberię, po Mongolię i Chiny.
Wybór aparatu
Do fotografowania zarówno zaćmień Słońca, jak i Księżyca najwłaściwsza wydaje się lustrzanka cyfrowa – ze względu na bogaty wybór obiektywów i akcesoriów dla miłośników astrofotografii. Godne polecenia są też aparaty z matrycami średniego formatu, ale ich wysoka cena oraz duże rozmiary stawiają je poza zasięgiem możliwości fotoamatorów. Zaćmienia można również próbować fotografować kompaktem. Robiąc to, zwracajmy uwagę na solidne zamocowanie filtra słonecznego. Ponadto koniecznie wyłączmy lampę błyskową i – jeżeli to możliwe – korzystajmy z manualnych ustawień ostrości oraz parametrów ekspozycji.
Obiektywy
To, co dokładnie możemy fotografować podczas zaćmienia, zależy od optyki, jaką dysponujemy. W zależności od zakresu ogniskowych skupmy się na różnych elementach zjawiska (wszystkie wartości podane zostały dla aparatu 35 mm):
- Rybie oko (ang. Fish Eye) – Najczęściej spotykane ogniskowe to 16 i 8 mm. Swoim polem widzenia są w stanie objąć obszar o rozpiętości 180 stopni, co umożliwia wykonanie przepięknych zdjęć całego nieba podczas zaćmienia całkowitego, a przede wszystkim zmian zabarwienia nieba czy granicy cienia widocznego tuż przed i po fazie całkowitej.
- Szerokokątne – Obiektywy o zakresie ogniskowych 20–40 mm nadają się do serii ujęć przebiegu zaćmienia na jednej klatce oraz do zdjęć panoramicznych.
- Standardowe – Szkła z zakresu 45–60 mm także nadają się do wykonywania zdjęć opisanych wyżej, jednak dużym ograniczeniem jest mniejsze pole widzenia, co powoduje konieczność dokładnego zaplanowania zdjęcia, aby w kadrze zmieścić właściwy fragment nieba.
- Teleobiektywy 135–500 mm – Najlepiej stosować je do fotografii całej korony słonecznej czy wyjątkowo pięknych koniunkcji z planetami lub jasnymi gwiazdami podczas fazy maksymalnej całkowitego zaćmienia Słońca.
- Teleobiektywy 500–2000 mm – Są idealne do fotografowania chromosfery, wewnętrznej i zewnętrznej części korony słonecznej, pereł Baily'ego, pierścionka z brylantem czy protuberancji.
- Teleskopy astronomiczne – Odznaczają się ogniskowymi powyżej 1000 mm. Nie jestem ich zwolennikiem z uwagi na ich duże rozmiary, kłopoty z transportem i montażem oraz wyjątkowo wysokie ceny specjalnych filtrów.
Osprzęt
Aparat i obiektyw to nie wszystko. Do fotografowania zaćmień przyda nam się też kilka akcesoriów.
- Filtry – Najtańszym i dobrym rozwiązaniem są filtry słoneczne (foliowe) Baader Planetarium (do kupienia m.in. w sklepie www.sklep.astrohobby.pl) oraz specjalne szklane filtry słoneczne.
- Matówki – Zaawansowane modele lustrzanek umożliwiają wymianę matówki. Jest to bardzo przydatne, gdyż jasna matówka pozwala na dokładne ustawienie ostrości.
- Statyw i wężyk spustowy – Przy czasach naświetlania dłuższych niż 1/2 sekundy zaleca się użycie wężyka z blokadą migawki. Przy krótkich ekspozycjach dużo wygodniejsze jest użycie spustu i trzymanie aparatu, co pozwala na większą kontrolę nad aparatem.
- Muszla oczna – Nic bardziej nie rozprasza fotografującego niż padające z boku do wizjera światło, które psuje kontrast i jakość widzianego obrazu. Może to dziwić, ale podczas fazy całkowitej fotoamatorzy bardzo często błyskają fleszami. Muszla pomoże nam odizolować się od otoczenia w najkrótszym i najważniejszym momencie zaćmienia.
- Dyktafon – Może służyć jako notatnik parametrów ekspozycji, kontaktów i reakcji świadków zjawisk oraz jako dziennik podróży.
Techniki fotografowania
Największym wyzwaniem podczas fotografowania zaćmienia Słońca jest ustawienie ekspozycji. Krótki czas trwania zjawiska nie pozwala nam na zbyt wiele prób, powinniśmy więc być przygotowani wcześniej.
Interesującą odmianą zdjęcia zaćmienia Słońca jest multiekspozycja, czyli wielokrotne naświetlanie jednej klatki w stałych odstępach czasu lub wykonanie serii takich zdjęć, a następnie nałożenie ich na siebie w programie graficznym.
Fotografowanie za pomocą obiektywu o ogniskowej 35 mm co 10 minut podczas ponad dwóch godzin zaćmienia pozwala zmieścić w kadrze około 12–14 faz przebiegu zaćmienia. W trakcie wykonywania takich zdjęć należy pamiętać o kilku sprawach:
- multiekspozycja zaćmień częściowych wymaga stałego zamocowania filtru słonecznego, natomiast przy fotografowaniu zaćmień obrączkowych i całkowitych filtr zdejmujemy podczas fazy maksymalnej.
- należy tak zaplanować czas otwierania migawki, aby pomiędzy kolejnymi ujęciami były zachowane identyczne odstępy czasowe. Taką ekspozycję możemy przećwiczyć, np. na dwie godziny przed zachodem.
- powinniśmy precyzyjnie zaplanować kadrowanie, aby w miarę możliwości zmieścić w jednym ujęciu nawet trzygodzinny ruch Słońca na niebie. Podczas wyjazdu za granicę takie planowanie wymaga użycia programu komputerowego wyznaczającego pozorny ruch dobowy Słońca w nieznanym rejonie.
- aparat powinien być zamocowany na solidnym statywie, a migawkę otwieramy manualnie za pomocą wężyka lub zdalnie. Innym sposobem jest otwarcie migawki na cały czas trwania zaćmienia i naświetlanie przez odsłanianie obiektywu. Ta ostatnia metoda wymaga dobrego wyczucia czasu i wielu prób. Należy także pamiętać, że aparaty cyfrowe w trakcie ekspozycji pobierają dużo prądu, a więc podczas prawie trzech godzin naświetlania może się okazać, że wyczerpie się nam bateria.
Fotografie i tekst Marcin Sieńko
Zobacz także:Zobacz z nami zaćmienie Słońca - Nowosybirsk i góry Ałtaju...Zobacz z nami zaćmienie Słońca - w drodze na Syberię...Zobacz z nami zaćmienie Słońca na Syberii