Nieco ponad rok temu w internecie pojawiła się aplikacja, dzięki której (oraz dzięki zebranym z całego świata zdjęciom satelitarnym i lotniczym) powstała gigantyczna fotografia Ziemi. To, co początkowo służyło ciekawskim, z czasem stało się jednym z najbardziej wartościowych zasobów internetowych w historii. To jednak nie wszystko - począwszy od tego miesiąca Google Earth rozpoczyna ekspansję w przestrzeń kosmiczną.
|
Google Earth w trybie Niebo. Widoczna nieregularna Galaktyka Cygaro. Fotografia pochodzi ze zbiorów agencji NASA. |
Począwszy od najnowszej wersji programu, oznaczonej numerem 4.2, w aplikacji znajduje się moduł o nazwie
Niebo. Po wybraniu z menu programu opcji
Widok | Przełącz na Niebo możemy, zamiast poznawać powierzchnię naszej planety, zapoznać się z wirtualnym nieboskłonem. Jednak to, co początkowo będzie dla nas dobrze znaną siatką punktów, po zbliżeniu okaże się zbiorem fascynujących fotografii astronomicznych wykonanych przez naukowców i pasjonatów z całego świata. Jest to również potężne źródło wiedzy na różne tematy, bowiem zdjęciom towarzyszą odnośniki do wielu, zarówno popularnonaukowych jak i fachowych, artykułów, dokładna mapa gwiazdozbiorów oraz inne ciekawe informacje.
Baza zdjęć jest ciągle w początkowej fazie rozwoju, co widać szczególnie w przypadku gorzej dopasowanych do siebie fotografii. Nie powinno to nam jednak przeszkodzić w podziwianiu najpiękniejszych zdjęć wykonanych np. teleskopem Hubble'a. Z kolei astrofotografowie amatorzy docenią możliwość umieszczania na gwiezdnej mapie (podobnie jak w "klasycznym" Google Earth) odnośników do własnych fotografii – wykonanych i publikowanych zarówno indywidualnie, jak również w ramach większych projektów.
|
Kolekcja fotografii National Geographic. Zdjęcie autorstwa Kennetha Garreta pt. ''Desert Seclusion'' (pl. Pustynne zacisze). |
Jednak projekt Google Earth nie jest atrakcyjny wyłącznie dla wielbicieli astrofotografii. Obecnie rozrósł się on już do bardzo zaawansowanego projektu, pozwalającego np. zaprojektować sobie trasę wakacyjnych wojaży, zarezerwować miejsce w hotelu, zwiedzić egzotyczne miejsca nie ruszając się z domu, czy choćby odnaleźć nabliższą chińską restaurację. Oferuje on wiele ciekawych rzeczy również dla fanów fotografii – zarówno tych oglądających, jak i robiących zdjęcia. Tym pierwszym przypadną do gustu liczne bazy z fotografiami przypisanymi do miejsc, w których je wykonano. Bazy te publikują m.in. tak sławne instytucje i magazyny jak National Geographic, Gigapixel Photos czy WWF.
Również pojedyncze osoby mogą, dzięki Google Earth oraz związanych z nim serwisów WWW stworzyć fotograficzne mapy swoich podróży. Jednym z takich projektów jest stworzony również przez Google'a
Panoramio. Pozwala on zamieszczać w internecie zdjęcia i umieszczać je na mapie Google. Użytkownik dostaje też, oprócz galerii, swój unikalny adres z plikiem KML, który może wysłać innym użytkownikom aplikacji Google Earth, aby ci mogli na swoich komputerach obejrzeć opublikowane przez niego zdjęcia.
|
Zdjęcie Wrocławia zamieszczone w serwisie Panoramio, oglądane z poziomu aplikacji Google Earth. Autor: Bartłomiej Różański (akustyk.magma-net.pl). Pod fotografią widoczna jest lokalizacja pleneru (okolice Ostrowia Tumskiego) na fotograficznej mapie świata. |
Aplikacja dostępna jest w trzech wersjach.
Podstawowa, dostępna za darmo wersja do użytku domowego, zapewnia dostęp do większości funkcji. Edycja
Plus, do której dostęp wymaga wykupienia rocznego abonamentu wynoszącego 20 dolarów zapewnia szereg dodatkowych funkcji, jak np. możliwość drukowania zdjęć satelitarnych w powiększonych rozmiarach, czy współpracę z lokalizatorami GPS. Najbardziej zaawansowana, kosztująca już 400 dolarów rocznie wersja
Google Earth Pro jest przeznaczona z kolei dla firm i osób wykorzystujących aplikację do celów komercyjnych. PMa również największą funkcjonalność. Dokładne zestawienie funkcji wszystkich trzech wersji znajduje się pod
tym adresem.
Cena: freeware (edycja podstawowa, do użytku domowego)
Strona WWW: earth.google.com
Zobacz także:Olympus mju 1200 – nieprzemakalne 12 megapikseliOlympus FE-270 – duża funkcjonalność bez kłopotliwej obsługiOlympus FE-280 – prosty i wszechstronnyOlympus FE-290 – klasa popularna z 3-calowym ekranem LCDOlympus FE-300 – jeden przycisk, jedna funkcjaCanon Digital IXUS 860 IS oraz IXUS 960 IS – proste i eleganckieCanon PowerShot SX100 IS – niewielki hiperzoomMoviestar – uaktualnienie Adobe Flash Player ze standardem H.264Sony Cyber-shot T200 i T70 – szerokoekranowe kompakty z funkcją Photo TV HDSony DSC-H3 – potężny zoom w niewielkiej obudowieOlympus mju 790 SW – można go zabrać wszędzieOlympus mju 820 – 5-krotny zoom z dobrym widokiemOlympus mju 830 – stylowy i nieprzemakalnyOlympus SP-560 UZ – 18x bliżej, 18x swobodniejCanon PowerShot A650 IS oraz A720 IS – kompakty dla amatorów z ambicjamiAquatica D40X – podwodna obudowa dla amatorskiej lustrzanki NikonaNowa, interaktywna strona poświęcona aparatom SamsungaJpeg Enhancer 1.8 i Web Photo Album 1.0 – darmowe, ale skuteczne i przydatneAKVIS Enhancer 7.0 – samodzielny program i plug-in uwydatniający detaleCzwarty ogólnoeuropejski konkurs fotografii cyfrowejMyPlace – Anglia i Irlandia w obiektywach amatorówonePhoto – aktualne akcje tematyczneMorpheus Software wprowadza zestaw aplikacji do morfingu dla MacintoshyNajwiększy aparat i zdjęcie na świecie już w Księdze Rekordów GuinnessaPortfolio Server 8.5 zintegrowany z Adobe Creative Suite 3Fantasea Line FL-12 – obudowa podwodna do Nikona Coolpiksa L12Braun iBank 60 GB – arichiwizer zdjęć z ekranem 2,5 cala