Rosnące zużycie energii elektrycznej na świecie i związane z tym skażenie środowiska zmusza zarówno międzynarodowe korporacje, jak i agencje państwowe do poszukiwania alternatywnych źródeł zasilania. Oprócz rozwiązań globalnych, takich jak nowe źródła odnawialnych paliw czy przyjazne dla środowiska elektrownie, słychać też często o osiągnięciach w skali mikro. Być może jedno z nich za kilka lat zagości i w naszych aparatach cyfrowych?
Po ogniwach paliwowych zasilanych metanolem, o których było głośno w ostatnich dwóch latach, przyszła kolej na wykorzystanie środków spożywczych. Firma Sony opracowała prototyp ogniwa, które ze zwykłej glukozy generuje prąd o mocy 50 mW. Pozwala to – według przedstawicieli firmy – zapewnić zasilanie niewielkiemu urządzeniu przenośnemu. Nietrudno się domyślić, że rozwiązanie to może kiedyś znaleźć zastosowanie np. w aparatach kompaktowych.
|
Ilustracja działania ogniw paliwowych z materiałów prasowych firmy Sony. |
Zasada działania ogniwa opiera się na reakcji zbliżonej do tej, jaka zachodzi wewnątrz naszego ciała. Cząsteczka cukru prostego (w tym wypadku glukozy) jest poddawana działaniu enzymu rozkładającego ją na dwa kationy wodorowe (H+), dwa wolne elektrony oraz Glukonolakton (ang.
Gluconolactone, stosowany m.in. jako środek spożywczy i składnik kremów do rąk). Za pośrednictwem substancji przewodzącej (mediator), opartej na witaminie K3, elektrony przenoszone są na węglową elektrodę, która zaczyna pełnić rolę anody. Z kolei jony wodoru przenikają przez separator do drugiej komory, gdzie poddane działaniu innego enzymu łączą się z tlenem pobieranym z atmosfery w zwykłą wodę. W wyniku tej reakcji druga elektroda, będąca elementem tej komory, traci równowagę elektryczną i staje się katodą. Umożliwia to zamknięcie obiegu elektrycznego i przepływ prądu. Podłączone do anody i katody urządzenie będzie zasilane tak długo, jak długo będzie przebiegała reakcja przetwarzania glukozy w skrobię.
Reakcja ta jest powtarzalna i przyjazna dla środowiska. Ogniwo takie do działania wymaga jedynie glukozy oraz tlenu pochodzącego z atmosfery. Ogniwo zasilające, wyprodukowane w laboratoriach Sony, działające w oparciu o tę reakcję jest niewielkie (ma formę kostki o krawędzi około 40 mm). Połączenie czterech takich kostek dostarcza prąd wystarczający do zasilania niewielkiego odtwarzacza mp3. Wydajność ta stawia ogniwa cukrowe na pierwszym miejscu spośród wszystkich tego typu eksperymentalnych rozwiązań. Czy to znaczy, że kiedyś będziemy, zamiast baterii, wkładać do naszych aparatów cukier w kostkach? Czas pokaże...
Strona WWW: www.sony.net
Zobacz także:Google Earth – teraz też dla astronomów i astrofotografówMoviestar – uaktualnienie Adobe Flash Player ze standardem H.264Sony Cyber-shot T200 i T70 – szerokoekranowe kompakty z funkcją Photo TV HDSony DSC-H3 – potężny zoom w niewielkiej obudowieKradzione nie tuczy!Nowa, interaktywna strona poświęcona aparatom SamsungaNagrody EISA dla aparatów fotograficznych i akcesoriówMyPlace – Anglia i Irlandia w obiektywach amatorówCanon wstrzymuje dostawy modeli EOS 1D Mark III