Początek ubiegłego stulecia. Wyruszają kolejne ekspedycje kierowane przez Przewalskiego, Littledale'a, Hedin'a. Mają jeden cel - pokonanie surowego i niedostępnego obszaru Chang Tang. Większa część zwierząt, które służyły do pomocy w niesieniu ton niezbędnego sprzętu ginie, członkowie ekspedycji są skrajnie wycieńczeni. Wszystkie zespoły ponoszą klęskę. Aż do dzisiejszych czasów, prawie każda następna próba eksploracji tych regionów kończy się niepowodzeniem.
Planem ekspedycji Piotra Milaniaka będzie jedna z pierwszych w historii prób samotnego pokonania rowerem najbardziej wysuniętego na północ obszaru Chang Tang znajdującego się w północno – zachodnim Tybecie. Zaplanowana trasa prawdopodobnie nigdy nie zostały przemierzona. Moim celem po opuszczeniu wioski Karasay-mówi Piotr Milaniak, jest pokonanie pasma Kunlun, skąd dalej będę kierował się na południe przez niedostępne i bezludne tereny o średniej wysokości 5000 m n.p.m., aż do osiągnięcia najbliższej cywilizacji w wiosce Rutog znajdującej się w Tybecie Zachodnim. W ciągu tego okresu prawdopodobnie nie będę miał możliwości spotkania człowieka. Podczas trwania wyprawy przyjdzie mi się zmierzyć z przełęczami o wysokości względnej przekraczającej najwyższe drogowe przełęcze świata, potężnymi wiatrami, zamieciami śnieżnymi i temperaturami spadającymi w nocy do - 30 C.
|
fot. Piotr Milaniak |
Zakończenie wyprawy powodzeniem potwierdzi, iż do pokonania tej części Chang Tang nie jest koniecznym angażowanie potężnych karawan zwierząt, bądź używanie zaawansowanych technicznie pojazdów terenowych.
O uczestniku
Zaczynał małymi krokami od jazdy rowerem po Europie co było bodźcem do kolejnych wyjazdów, do jeszcze bardziej odległych miejsc. Dotychczas zrealizował następujące projekty:
Rok 2000 – Wielka Brytania (przez Niemcy, Holandię, Belgię oraz Francję)
Rok 2001 – Ukraina (Karpaty)
Rok 2002 – Austria (Alpy)
Rok 2004 - Kirgizja (Tien Shan)
Rok 2005 – Ukraina (Karpaty)
Rok 2006 - Indie (Ladakh, Himalaje)
Rok 2007 – Pakistan (Karakorum), Chiny (Tybet Zachodni)
Rok 2008 - Chile, Boliwia (Altiplano), Argentyna (Puna de Atacama)
Cele wyprawy
- jedna z pierwszych w historii prób samotnego pokonania rowerem jednego z najbardziej niedostępnych miejsc na Ziemi - obszaru Chang Tang znajdującego się w północno - zachodnim Tybecie.
- pomoc w leczeniu i rehabilitacji muzyka zespołu Decapitated Adriana Kowanka poprzez przekazanie 1% podatku dla Organizacji Pożytku Publicznego. Opiekę nad Adrianem objęła Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”.
- w przypadku zakończenia wyprawy powodzeniem potwierdzenie, iż do pokonania tej części Chang Tang nie jest koniecznym angażowanie potężnych karawan zwierząt, bądź używanie zaawansowanych technicznie pojazdów terenowych;
- sporządzenie szczegółowej bazy informacyjnej pomocnej w realizacji wypraw w te regiony;
- utrwalenie wydarzeń wyprawy przy pomocy blogu wyprawowego oraz materiału zdjęciowego;
Planowana trasa
Całą trasę można podzielić na 4 etapy:
Etap nr 1 – Andirlangar-Karasay (dystans: 120 [km], czas: 2 dni)
Po opuszczeniu Andirlangar trasa będzie prowadzić obrzeżami pustyni Takla Makan w kierunku wioski Karasay zlokalizowanej na przedpolach gór Kunlun od jego północnej strony, w której planowane jest uzupełnienie zapasów jedzenia na dalsza część wyprawy.
Etap nr 2 - Karasay-jezioro Heishi Beihu (dystans: 250 [km], czas: 10 dni + aklimatyzacja). Karasay to ostatnie miejsce, gdzie istnieje możliwość zdobycia dodatkowych zapasów jedzenia, które będą musiały wystarczyć na dalsze 60-70 dni trwania ekspedycji. Po opuszczaniu tej ostatniej osady ludzkiej przez kolejne 150 km trasa będzie prowadzić w głąb gór Kunlun, jednocześnie wznosząc się do wysokości około 5500 m n.p.m., w związku z czym absolutnie koniecznym jest prawidłowa aklimatyzacja na którą przewidziane jest dodatkowych kilka dni. Dodatkowo etap ten będzie etapem "rozgrzewkowymi", podczas którego stopniowo będę przyzwyczajał mój organizm do surowego, tybetańskiego klimatu.
Po przekroczeniu ostatniej przełęczy teren nieznacznie opada w dół do miejsca, w którym początek swój bierze płaskowyż tybetański. Od tej chwili znajduje się na Chang Tang mając przed sobą do pokonania setki kilometrów odludnego pustkowia.
Etap nr 3 - jezioro Heishi Beihu-Rutog (dystans: 650-900 [km], czas: 50-60 dni)
Po opuszczeniu jeziora Heishi Beihu* przez kolejne 650-900 km będę przemierzał płaskowyż Chang Tang kierując się na południe. Dystans ten jest brany pod uwagę z wielka ostrożnością, gdyż nie jest możliwym, aby określić jego długość w sposób jednoznaczny.
Niestety, ale dokładne przewidzenie stanu nawierzchni dróg jest niemożliwe. Z doświadczenia zdobytego podczas ostatniej wyprawy rowerowej, gdzie miałem możliwość przemierzania obrzeży Chang Tang pewnym jest: potężne piaszczysto - żwirowe stepy pokryte dodatkowo kamieniami, lodowate strumienie i rzeki, mokradła, które w najgorszym przypadku mogą uniemożliwić dalsza część ekspedycji i spowodować jej zakończenie niepowodzeniem. Również liczne zamiecie śnieżne mogą przyczynić się do całkowitego spadku widoczności i zatrzymać mnie przed dalszym przemieszczaniem się - mówi Piotr Milaniak. Najprawdopodobniej przez większą część terenów będę zmuszony do pchania roweru wraz z całym ekwipunkiem, gdyż jazda przy takim obciążeniu i po takim typie nawierzchni jest praktycznie niemożliwa - mówi uczestnik. Podczas tego etapu nie będę miał możliwości zobaczenia ludzi. Trasa ta prawdopodobnie nigdy nie została przemierzona.
Po opuszczeniu ostatniego miejsca cywilizacji (Karasay) nie mam możliwości aby otrzymać jakąkolwiek pomoc z zewnątrz, nawet w przypadku posiadania systemu łączności satelitarnej; w sytuacji wypadku lub choroby mogę liczyć tylko na siebie samego. Jeśli moje zapasy jedzenia skończą się lub nie będzie możliwości zdobycia wody zdatnej do picia, katastrofa stanie się faktem.
Na tym obszarze znajduje się również wiele interesujących i niezdobytych do tej pory szczytów. W przypadku pomyślnego przebiegu wyprawy oraz wystarczających ilości prowizji zostaną podjęte próby zdobycia ich.
Etap nr 4 - Rutog-Kashgar (dystans: 1200 [km], czas: 20 dni)
Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, wioska Rutog w Tybecie Zachodnim będzie pierwszym miejsce, gdzie po prawie dwumiesięcznej przeprawie przez bezludne tereny będę miał możliwość zdobycia jakiegokolwiek jedzenia.
Ostatnie 3 lata w Tybecie były latami szczególnymi – krwawo stłumione rozruchy i zamieszki, igrzyska olimpijskie oraz sztafeta z pochodnią olimpijską na szczycie Mount Everest uczyniły z tego miejsca region, gdzie jakiekolwiek formy indywidualnego przemieszczania się są zabronione i surowo karane. Po dotarciu do najbliższej cywilizacji jest tylko kwestią czasu kiedy zostanę zatrzymany przez policję. Konsekwencje moich poczynań będą zależeć od tego co zostanie mi udowodnione. Ryzyko to zostało wzięte pod uwagę i wkalkulowane w plan wyprawy.
Główny cel
Jednym z głównych celów tegorocznej wyprawy jest pomoc pomoc w leczeniu i rehabilitacji Adriana Kowanka poprzez przekazanie 1% podatku dla Organizacji Pożytku Publicznego. Opiekę nad Adrianem objęła fundacja Fundacja Anny Dymnej „Mimo Wszystko”.
Hospicjum dla Dzieci imienia ks. Józefa Tischnera w Krakowie poprzez przekazanie 1% podatku dla Organizacji Pożytku Publicznego.
Każda organizacja wyprawy to potężne ilości czasu i energii poświęcone na przygotowania. Nie chciałbym marnotrawić tego co robię i pragnę, aby moje wyprawy przyniosły pożytek nie tylko mnie. Moją pasję chciałbym wykorzystać w dobrej sprawie - mówi Piotr Milaniak.
Strona Adriana:
www.adrian.org.pl
W jaki sposób można pomóc:
pedalrevolution.ovh.org
Dane wyprawy
Uczestnicy: Piotr Milaniak
Czas trwania: 4 miesiące
Państwa: Chiny
Regiony: Tybet, Kunlun, pustynia Takla Makan
Środek transportu: rower
Nocleg: namiot
Długość trasy: rowerem - około 2500 km;
Link do galerii z poprzednich wypraw: old.wgorach.art.pl
Blog wyprawowy: www.absurdexpedition2011.blogspot.com
Zobacz także:VIII Uliczna Bitwa Fotograficzna z nagrodamiIlford daje gwarancję na 250 latSpotkanie informacyjne Studium Fotografii ZPAFPrace dyplomowe absolwentów ZPAFBatalia Napoleońska w Będominie - stwórz reportaż z bitwyZorka Project, PRZECIĘTNISilver Efex Pro 2 nagrodzone przez EISAEpson Stylus Photo R3000 – najlepszą europejską drukarką według EISARusza 8. Festiwal Podróżników Trzy Żywioły w Srebrnej GórzeTrwa konkurs ''Street photo - każdy ma swoją historię''Aparat cyfrowy PENTAX 645 nagrodzony przez EISAEISA doceniło aparat społecznościowy oraz obiektyw SamsungaNikon D7000 zdobywcą nagrody EISASamyang 24 mm f/1.4 ED AS UMC – uniwersalny szeroki kąt dla każdegoNagrody EISA: Sony otrzymuje cztery nagrody za „Najlepszy Produkt”EISA nagradza turystyczny aparat Casio"Cztery pory roku - Lato" - przyrodniczy konkurs fotograficzny