Znany film Tima Burtona,
Gnijąca panna młoda (
Corpse bride), nakręcony został cyfrową lustrzanką Canona, EOS-em 1D Mark II? Warto też nadmienić, że wykorzystano optykę... Nikona. Zadecydowały o tym względy tak przyziemne, jak pieniądze. Jak wspomina Chris Watts, konsultant do spraw efektów specjalnych uczestniczący w pracach nad filmem, ekipa po prostu dysponowała już wcześniej wartym 90 tys. dolarów zestawem szkieł Nikona. Fakt, że po podłączeniu szkieł Nikona do korpusu Canona nie działał autofokus, a przysłonę trzeba było ustawiać pierścieniem, nie był akurat w kręceniu filmu metodą poklatkową żadnym utrudnieniem.