Kolejna, czwarta prezentacja fotografii autorstwa Miltona H. Greene’a to zdjęcia, które można podzielić na
trzy grupy tematyczne. Pierwsza to znakomita, słynna „Czarna sesja” z
Marilyn Monroe. Tym razem kurator wystawy, Marek Stanielewicz, postanowił „ Czarną sesję” uzupełnić kilkoma fotografiami Marilyn, które są dopowiedzeniem spotkań modelki i fotografa. Nikt inny nie mógł by zrobić tak bezpośrednich i niemal intymnych fotografii Marilyn. Przyjacielskie relacje i wzajemne zaufanie między Marilyn Monroe a Miltonem Greenem dają nam wyjątkową okazję do dotknięcia czegoś niezwykle ulotnego, prywatnego i jednocześnie teatralnego. Jednak podstawową siłą prezentowych fotografii jest widoczne bawienie się Marilyn konwencją. Swoiste puszczanie oka do widza, patrzenie prosto w obiektyw i wyraźny kontakt z fotografem.
Następną grupę stanowią fotografie
Marleny Dietrich. Zdaniem kuratora, zestawienie fotografii dwóch bardzo różnych gwiazd filmowych tego samego autora jest z jednej strony ryzykowne, a drugiej niezwykle kuszące.
–
Pomyślałem, że wystawę będą chcieli zobaczyć widzowie dla których tylko jedna z pań jest magnesem. Jednak naprawdę chodzi o coś zupełnie innego. Prezentowane zdjęcia to spotkanie wschodzącej gwiazdy filmowej z super gwiazdą filmową mającą już za sobą najlepszy okres w karierze artystycznej. Mistrzostwo Greene’a ujawnia się w zupełnie odmiennym traktowaniu obu modelek. Super gwiazda Marlena jest kusząca, ale jednocześnie dostojna, nieobecna i z dystansem do obiektywu. Pozuje nie fotografowi, tylko prowadzi monolog sama ze sobą. Dietrich znakomicie wie co jest jej atutem, stąd na wielu fotografiach istotną rolę odgrywają jej bajeczne nogi lub sugestywna kontrastowa twarz z linearnym makijażem i starannie dobraną fryzurą. Gesty są nieco dramatyczne, co odrobinę przypomina fotosy z planu filmowego. To przede wszystkim efekt kilku wyjątkowych sesji fotograficznych, w których jedna z wielu wielkich gwiazd filmowych współpracuje z młodym, ale już wybitnym artystą fotografikiem – opisuje
Marek Stanielewicz.
|
MARILYN i MARLENA, IKONY KOBIECOŚCI |
Trzecia grupa tematyczna jest łącznikiem między dwoma poprzednimi.
Milton Green w plenerze z fotografiami Marilyn, ten sam artysta w czasie pracy nad zdjęciami Marleny, spotkanie obu artystek czy cała trójka bohaterów wystawy na jednej fotografii: –
Dlatego jako zdjęcie główne wystawy wybrałem coś co jest oczywiste – Marilyn Monroe i Marlena Dietrich obok siebie. Jedna jest ubrana na biało, druga na czarno. Popatrzcie Państwo na twarze obu gwiazd, przeczytajcie to, co jest zatrzymane w tym kadrze. Interpretacje tej fotografii zawiera w sobie odpowiedź dlaczego wybrałem właśnie te zdjęcia. Dla mnie to demonstracja siły piękna klasycznej fotografii –
wyjaśnia kurator.
Marek Stanielewicz nie ma wątpliwości, że czarno-białe fotografie Miltona H. Greene’a są perfekcyjnie profesjonalne,
od bieli do czerni poprzez ogromną gamę szarości – która charakteryzuje prace najlepszych artystów fotografików na świecie.
–
Cała kolekcja Miltona Greene’a składa się z co najmniej kilku wyraźnych tematów pozwalających na realizację odrębnych wystaw. Wybór prezentowany na wystawie to trochę jak kolejne odchylanie zasłony kryjącej nieznaną jeszcze wspaniałość. Kolekcja będąca własnością Hali Stulecia to również fotografie społeczne, reportaże, zdjęcia ze spektakli, filmów, portrety aktorów, fotografie przyrody, portrety rodzinne i scenki rodzajowe i fotografie z życia prywatnego Greene’a –
kończy kurator.
Milton H. Greene (wł. Greengold, 1922-1985) – amerykański fotograf świata mody i filmu, współpracujący m.in. z pismami „Look”, „Harper’s Bazaar” i „Vogue”. Urodzony w Nowym Jorku w żydowskiej rodzinie Greene fotografował już jako nastolatek, dla swojej pasji zrezygnował ze studiów i jeszcze przed ukończeniem trzydziestki zyskał światową sławę. Portretował największe gwiazdy lat 50. i 60.: Franka Sinatrę, Audrey Hepburn, Grace Kelly, Marlenę Dietrich i Marlona Brando, a w latach 1949-1957 blisko związał się – zawodowo i prywatnie – z Marylin Monroe. Jako jej ulubiony fotograf, przyjaciel i doradca był współtwórcą wizerunku aktorki i akuszerem jej legendy. Zrobił Marylin tysiące zdjęć, ale tym, co zawsze wyróżniało je spośród dzieł innych fotografów gwiazdy, nie była ilość. Greene jako jeden z niewielu fotografował gwiazdę w sytuacjach prywatnych.
Bilety: 12 zł – bilet normalny, 8 zł – bilet ulgowy
Kurator: Marek Stanielewicz
Zobacz także:Wystawa Tadeusza RolkeNie-pamięćWystawa ZPAFKobiety Hamer w ToruniuAmerican MadeOblicza ŁodziIndustrialna FotoaranżacjaKartki z Niewydanego AlbumuThe MomentFotografia koreańska w GdańskuDyplomy 2016Dwa spojrzenia w Ciasnej