Poradnik kupującego ABC fotografii – kompozycja
Strona główna  >  Sprzęt  >  PORADNIK KUPUJĄCEGO  >  Wiem, co kupuję: wyświetlacz LCD


Jeśli chcesz być na bieżąco z tym,
co dzieje się w świecie fotografii oraz otrzymywać informacje o nowych artykułach publikowanych w naszym serwisie, zapisz się do FOTOlettera.


Zapisz Wypisz

Porównywarka Porównywarka kompaktów Porównywarka kompaktów Porównywarka lustrzanek Porównywarka obiektywów
Czy wiesz, że ...
Znany film Tima Burtona, Gnijąca panna młoda (Corpse bride), nakręcony został cyfrową lustrzanką?
Polecamy

Patagonia 2012

FotoGeA.com O fotografowaniu i podróşach

Akademia Fotoreportażu

FotoIndex

Chronoskron

Foto moon pl
 
Kurs Fotografii Warszawa

Wiem, co kupuję: wyświetlacz LCD
Autor: Jarosław Zachwieja
Jakie zalety ma duży ekran LCD w aparacie? Co jest ważniejsze: wielkość obrazu, czy jego rozdzielczość? Czy powinien być obrotowy, odchylany czy lepiej nieruchomy? Co znaczy, że lustrzanka ma tryb LiveView? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w naszym artykule z cyklu Wiem co kupuję.

« poprzednia strona 1|2|3 następna strona »

Analiza rynku fotograficznego wykonana przez amerykańskie stowarzyszenie producentów sprzętu elektronicznego CEA oraz firmę InfoTrends wykazała zdumiewającą rzecz: większość osób zamierzających wymienić posiadany aparat cyfrowy na nowszy poszukuje modelu wyposażonego w jak największy wyświetlacz LCD. Choć może trudno w to uwierzyć, rozmiar i jakość obrazu pokazywanego przez "telewizorek" wbudowany w cyfraka jest jednym z podstawowych kryteriów, którym kierujemy się kupując sprzęt fotograficzny. Nic więc dziwnego, że zorientowani w rynkowych trendach specjaliści od marketingu zarzucają nas informacjami (często nie do końca zgodnymi z prawdą) na temat niewiarygodnej jakości obrazu wyświetlanego przez urządzenia tej, a nie innej, firmy. Aby nie dać się zwariować powinniśmy nauczyć się rozumieć te – serwowane nam w nadmiarze – dane.

Funkcje ekranu LCD
Choć o zaletach fotografii cyfrowej coraz rzadziej trzeba kogokolwiek przekonywać, na początek w skrócie podsumujmy korzyści wynikające z obecności ekranu LCD zarówno w aparatach kompaktowych, jak i w lustrzankach:
  • Możliwość oglądania wykonanych zdjęć bezpośrednio w aparacie.Brak konieczności oddawania materiału fotograficznego do laboratorium jest dla wielu najważniejszą przewagą fotografii cyfrowej nad analogową. Ekran LCD jest przez wielu fotoamatorów wykorzystywany nawet do pokazywania wykonanych zdjęć rodzinie i znajomych, choć postępowanie takie wiąże się naszym zdaniem z wieloma ograniczeniami. Naszym zdaniem do pokazu fotografii cyfrowej znacznie lepiej byłoby wykorzystać ekran komputera lub telewizora (w pierwszym przypadku wystarczy nam dołączany do cyfraka kabelek wideo, w drugim zaś – odpowiedni czytnik kart pamięci).
  • Podgląd fotografowanej czy filmowanej sceny. Fotografia cyfrowa zmieniła sposób robienia zdjęć. Dawniej przykładano aparat do oka, dziś natomiast powszechne jest kadrowanie za pomocą ekranu LCD (przez co bardziej złośliwych tradycjonalistów nazywane metodą "na zombie"). Pozwalają jednak na to tylko aparaty kompaktowe, bezlusterkowce z wymienną optyką oraz nowoczesne lustrzanki cyfrowe; starsze lustrzanki cyfrowe na to nie pozwalają.
  • Edycja wykonanych fotografii. Niektóre nowe modele cyfraków umożliwiają korektę ekspozycji, balansu bieli oraz kadrowanie zdjęć po ich wykonaniu. Ma to znaczenie, jeżeli chcemy wykonać z nich odbitki lub wysłać do internetowej galerii bez ich korekty w programie graficznym.
  • Sterowanie funkcjami aparatu. W nowoczesnych kompaktach większość opcji sterujących pracą aparatu ukrytych jest w menu. Często towarzyszy im zaawansowany system pomocy, dzięki któremu początkujący użytkownik poznaje funkcje sprzętu, a w przypadku niektórych modeli nawet uczy się robić lepsze zdjęcia.

Zmieniając wartość przysłony w lustrzance nikona obserwujemy na ekranie LCD animację ilustrującą związek między regulowanym parametrem a wielkością otworu względnego.


Rozdzielczość rzeczywista oraz podawana w materiałach prasowych
Po ukazaniu się na łamach naszego portalu zapowiedzi Nikona D300, jeden z czytelników zapytał, dlaczego w artykule znajduje się informacja, że wyświetlacz LCD opisywanej lustrzanki ma rozdzielczość, określaną jako VGA, wynoszącą 922 tysięcy pikseli. Rozdzielczość VGA wynosi bowiem 640x480 punktów obrazu, co po przemnożeniu daje "zaledwie" 307 200 punktów. Okazuje się jednak, że powszechną praktyką producentów sprzętu fotograficznego jest podawanie liczby tzw. subpikseli, jako parametru określającego rozdzielczość matrycy.
 
Obraz na wyświetlaczu cyfraka składa się z wielu tysięcy kwadratowych punktów (pikseli). Każdy z nich tworzony jest z kombinacji trzech barw składowych: czerwonej, zielonej oraz niebieskiej. Osiąga się to poprzez umieszczanie bardzo blisko siebie tzw. subpikseli, czyli prostokątnych punktów (których intensywność świecenia można regulować) emitujących światło w kolorach podstawowych. Trzy umieszczone obok siebie subpiksele tworzą jeden punkt obrazu.

Wykonana przy dużym powiększeniu fotografia ekranu LCD wyświetlającego stronę WWW naszego portalu. Widoczna jest siatka jaśniejszych i ciemniejszych punktów oraz składających się na nie czerwonych, zielonych i niebieskich subpikseli.

Rozdzielczość jest parametrem nierozerwalnie związanym z jakością cyfrowego obrazu i świadomość ta już od wielu lat jest obecna w świadomości konsumentów. W przypadku cyfraków i innych urządzeń z wyświetlaczem LCD o niewielkich gabarytach przyjęło się, że rozdzielczość ekranu podaje się w postaci całkowitej liczby punktów tworzących obraz. Nie byłoby w tym nic niewłaściwego, gdyby nie fakt, że producenci z reguły podają (zapewne w celu "uatrakcyjnienia" parametrów sprzętu) nie liczbę pikseli, a subpikseli – a zatem trzykrotnie wyższą.
Sytuacja taka prowadzi do nieporozumień w kwestii rzeczywistych możliwości wyświetlania obrazu na ekranie aparatu. Przykładowo, jeżeli osoba zainteresowana zakupem lustrzanki z trybem Live View porówna parametry najnowszych aparatów, takich jak Canon EOS 40D (230 tys. punktów) oraz wspomniany już wcześniej Nikon D300 (922 tys. punktów), odniesie wrażenie ogromnej dysproporcji pomiędzy nimi. Efekt ten mógłby się okazać zupełnie inny, gdyby właściwości te były podane w bardziej precyzyjnej, typowej dla monitorów komputerowych formie (320x240 pikseli dla ekranu Canona oraz 640x480 pikseli dla Nikona). Aby pomóc Wam uniknąć podobnych pomyłek, przygotowaliśmy poniżej krótkie zestawienie ekranów o proporcjach boków 4:3.

Typy wyświetlaczy LCD najczęściej spotykane w aparatach cyfrowych
Nazwa standarduWymiary obrazuLiczba punktów tworzących obrazLiczba subpikseli
Brak226x170ok. 38 tys.ok. 115 tys.
Brak240x180ok. 43 tys.ok. 130 tys.
Brak304x228ok. 69 tys.ok. 207 tys.
QVGA320x240ok. 77 tys.ok. 230 tys.
VGA640x480ok. 307 tys.ok. 922 tys.

Tabela ta nie opisuje wszystkich rodzajów wyświetlaczy LCD, zwłaszcza nie uwzględnia coraz powszechniej stosowanych wyświetlaczy panoramicznych. Ma ona na celu jedynie zilustrowanie różnic pomiędzy tym, co podaje producent danego modelu aparatu, a rzeczywistymi parametrami sprzętu. W rzeczywistości problem ten jest nawet bardziej skomplikowany: rodzajów ekranów montowanych w aparatach jest znacznie więcej, w dodatku nie zawsze mają one proporcje 4:3. Precyzyjne porównywanie rozdzielczości ekranów o różnych proporcjach jest trudne i najczęściej mija się z celem. Na przykład ekran formatu 16:9 i rozdzielczości 207 tysięcy subpikseli wyświetlałby obraz o wymiarach nie 304x228, lecz 350x197 punktów.
 
Nie popadajmy zatem w przesadę i nie liczmy rozdzielczości wyświetlacza kupowanego aparatu z dokładnością do jednego subpiksela. Jak widać bowiem, pomiędzy ekranami o rozdzielczości 230 tysięcy i 207 tysięcy pikseli nie ma zbyt wielkiej różnicy, jeśli chodzi o stopień odwzorowania szczegółów obrazu. Jest ona natomiast widoczna, gdy w grę wchodzą różnice rzędu stu lub więcej tysięcy subpikseli. Jeżeli więc zależy nam, aby kupiony aparat pokazywał wykonane zdjęcia z dużą dokładnością, szukajmy modelu, którego wyświetlacz będzie charakteryzowała wysoka rozdzielczość (powyżej 200 tysięcy subpikseli).
« poprzednia strona 1|2|3 następna strona »
Powrót do listy artykułów
Konkurs  Konkurs
Nocą wszystko wygląda inaczej

Pod osłoną nocy świat wygląda inaczej. Przenikają go miejskie światła, iluminacje budynków i głębia czerni. Fotografowanie przy słabym oświetleniu nie należy do najłatwiejszych, ale może przynieść fantastyczne, oryginalne efekty i wiele radości. Zabierzcie aparaty na nocną wyprawę i pokażcie, co uda Wam się uchwycić!
Nocą wszystko wygląda inaczej
 
Ostatnio dodane zdjęcie:
[30.11.2018]
Autor:
Ilona Idzikowska
 
Dodaj swoje zdjęcie
Przejdź do galerii
Poprzednie konkursy
Nagrody w konkursie

 


AKTUALNOŚCI | SPRZĘT | EDYCJA OBRAZU | TEORIA | PRAKTYKA | SZTUKA
Mapa serwisu mapa serwisu Reklama reklama Kontakt kontakt
Czas generacji: 1.188s.