Nikon P6000 to przedstawiciel nielicznej dziś grupy aparatów kompaktowych (należy do nich też Canon G10), które przy zachowaniu poręcznych, kieszonkowych rozmiarów pozwalają na pełną kontrolę nad parametrami rejestrowanych zdjęć. Dzięki temu są dobrą ofertą dla tych z wymagających fotoamatorów, którzy nie mogą lub nie chcą nosić ze sobą lustrzanki bądź dużego hiperzooma. Oczywiście nie ma nic za darmo – za niewielkie rozmiary płacimy stosunkowo niedużym przełożeniem optycznym obiektywu. W wypadku Nikona P6000 zakres zooma odpowiada przedziałowi 28-112 mm, a zatem od uczciwego szerokiego kąta do średniego tele, co powinno wystarczyć w większości sytuacji. Gdyby zaszła konieczność poszerzenia zakresu kątów widzenia, możemy do P6000 dołączyć stosowny konwerter – wokół obiektywu jest służący temu celowi gwint ukryty pod maskownicą.
Jak wygląda Nikon P6000 z każdej strony możemy zobaczyć, naprowadzając kursor myszy na miniaturki poniżej zdjęcia.
Jakość wykonania i wygoda użytkowania
Korpus aparatu P6000 został wykonany z bardzo dobrych materiałów, jest sztywny i solidny. To ważne z tego względu, że aparat wyposażony został w sanki zewnętrznej lampy błyskowej, która (np. w wypadku SB-800) może ważyć sporo więcej, niż sam aparat.
Uchwyt dłoni jest ergonomicznie wyprofilowany, dzięki czemu aparat bardzo dobrze leży w ręce. Obsługa P6000 jest logiczna i wygodna, jednak dziwić może (w aparacie tej klasy) brak przycisków dedykowanych takim ustawieniom jak balans bieli i czułość ISO. Jedną z tych funkcji możemy przypisać do konfigurowalnego przycisku
Fn, ale tylko jedną.
|
Do konfigurowalnego przycisku możemy przypisać szereg rozmaitych funkcji |
Na szczęście mamy jeszcze możliwość zdefiniowania własnego szybkiego menu, wywoływanego osobnym przyciskiem. Dzięki temu możemy uzyskać łatwy dostęp do często wykorzystywanych funkcji i parametrów bez konieczności każdorazowego przebijania się przez menu.
|
Menu użytkownika pozwala uzyskać szybki dostęp do najczęściej wykorzystywanych funkcji. |
Na górnej ściance aparatu, oprócz spustu migawki i włącznika, znajduje się tylko jeden element sterujący, czyli pokrętło trybów. Oprócz obowiązkowych pozycji trybów automatycznych i manualnych znaleźć tam można dodatkowe, których próżno by szukać w innych aparatach. Pierwszą z nich jest
GPS, przełączająca aparat w tryb ustawień odbiornika GPS, ustawienie drugiej z kolei pozwala łączyć się przez Internet z serwisem
Mypicturetown. Więcej o tych funkcjach piszemy poniżej.
Oprócz powyższych na pokrętle znajdują się kolejne dwie pozycje
U1 i
U2 pozwalające błyskawicznie przywołać jeden z dwóch zestawów ustawień użytkownika. To funkcja, której do niedawna próżno było szukać nawet w amatorskich lustrzankach cyfrowych. Dzięki temu łatwo możemy skonfigurować własny sposób pracy aparatu, przystosowany do szczególnych sytuacji zdjęciowych. Zapamiętywane ustawienia obejmują zarówno parametry rejestracji obrazu (rozdzielczość, jakość, wyostrzanie, nasycenie itp.) jak i sposób funkcjonowania aparatu (tryb wyzwalania migawki, sposób pomiaru światła itd.).
Kadrowanie zdjęć zapewnia nam wyświetlacz LCD o przekątnej 2,7 cala. Ma on około 230 pikseli, co jest wartością typową w aparatach kompaktowych lepszej klasy. Uzupełnia go mały wizjerek optyczny, jednak ze względu na jego miniaturowe rozmiary traktować go należy raczej jako rozwiązanie awaryjne, przydatne gdy w bardzo silnym oświetleniu zewnętrznym na ekranie LCD niewiele widać.