Wbudowany GPS
Jedną z cech odróżniających Nikona P6000 od konkurencji jest wbudowany odbiornik GPS. Dzięki niemu P6000 potrafi ustalić pozycję geograficzną, w której znajduje się w momencie wykonywania fotografii i zapisać tę informację w metadanych EXIF zdjęcia. Dzięki tym informacjom, korzystając z odpowiedniego oprogramowania z możliwością geolokalizacji (np. firmowy Nikon ViewNX czy darmowy serwis [a href="http://www.gpsvisualizer.com/"]
www.gpsvisualizer.com[/a]) możemy wykonane zdjęcia zlokalizować na mapie czy zdjęciu satelitarnym (zwykle podkład kartograficzny pobierany jest, jakżeby inaczej, z serwisu Google Maps).
Oprócz tego aparat może nam na bieżąco podać naszą pozycję, wygodną funkcją jest też opcja synchronizacji zegara aparatu z czasem podawanym przez system GPS.
Tyle w teorii. W praktyce nie jest już, niestety, tak różowo. Wbudowany w P6000 odbiornik GPS oznacza się małą czułością co powoduje, iż po włączeniu aparatu namierzenie wystarczającej do określenia pozycji liczny satelitów zajmuje mu sporo czasu. W skrajnie niekorzystnych warunkach, czyli w dużym mieście gdzie spora część horyzontu jest przesłonięta budynkami, "przebudzenie" GPS-u trwało nawet ponad 10 minut. Nie ma przy tym reguły – przy dobrej konfiguracji satelitów GPS z P6000 "złapie" od razu nawet w mieście, niestety niekiedy nawet w szczerym polu męczy się z tym dość długo. Z tego też powodu ważne jest, by odpowiednio skonfigurować czas, przez jaki aparat będzie pamiętał ostatnio odczytaną pozycję. Przyda się to również, gdy będziemy wykonywać zdjęcia w zamkniętych pomieszczeniach, tam bowiem odbiornik GPS z pewnością nie będzie działał.
P6000 w Sieci
Inną oryginalną cechą Nikona P6000 jest gniazdo sieciowe w standardzie Ethernet. Jego przeznaczenie jest proste – po podłączeniu aparatu do sieci zapewniającej połączenie z Internetem możemy wysłać wybrane zdjęcia znajdujące się na karcie pamięci w aparacie do serwisu mypicturetown.com, gdzie po bezpłatnej rejestracji otrzymamy konto o pojemności 200MB.
|
Procedura wyboru zdjęć przeznaczonych do wysłania jest bardzo prosta. |
Niestety, serwis nie posiada polskiej wersji językowej, w związku z czym zmuszeni jesteśmy skorzystać z jednaj z wersji obcojęzycznych, np. brytyjskiej. Aparat potrafi pobrać adres sieciowy z serwera DHCP, niezbędne parametry można też wprowadzić samodzielnie.
Sama procedura wysyłania zdjęć jest banalnie prosta (zaznaczamy wybrane kadry i klikamy przycisk OK). Niestety, w praktyce z serwerem udało nam się połączyć jeden raz. W pozostały przypadkach po dłuższym oczekiwaniu ujrzeliśmy jedynie komunikat o problemie z połączeniem z serwerem. W tej sytuacji dużo prostszym rozwiązaniem było wysłanie zdjęć do serwisu z komputera.
|
Niestety, w większości wypadków próba wysłania zdjęć do serwisu Mypicturetown zkończyła się na tym etapie. |
Wydaje się, iż w obecnej postaci potencjał złącza sieciowego w P6000 pozostał niemal zupełnie niewykorzystany. Serwis Mypicturetown ma w Polsce znikomą popularność, a kapryśność połączenia z P6000 z pewnością jej nie zwiększy.
Bez problemu można by podpowiedzieć kilka potencjalnych, ciekawych zastosowań interfejsu sieciowego w P6000: wysyłanie zdjęć do innych galerii, zdalne sterowanie pracą aparatu, takież pobieranie wykonanych zdjęć (np. protokołem FTP), zdalny podgląd obrazu w kadrze. Niestety, póki co pozostają one w sferze pobożnych życzeń. Być może, producent nie chce niszczyć rynku bezprzewodowych transmiterów dla profesjonalnych lustrzanek, które realizują właśnie wspomniane funkcje, tyle że z aparatami kosztującymi wielokrotnie więcej.
|
Potencjał interfejsu sieciowego znajdującego się w P6000 pozostał w dużej mierze niewykorzystany. |
Zewnętrzna lampa błyskowa
Jak już wspomnieliśmy, P6000 dzięki odpowiednim sankom może współpracować z zewnętrzną lampą błyskową, nawet profesjonalnym modelem SB-800. Oczywiście wyważenie takiego zestawu dalekie jest od ideału (lampa jest znacznie cięższa od aparatu), ale daje możliwości niedostępne z wbudowanym fleszem (poczynając od odchylenia palnika do góry lub na boki, a na ręcznej regulacji mocy i zoomu kończąc).
|
Dzięki wytrzymałej konstrukcji aparatu możemy na nim zamontować nawet ciężką, profesjonalną lampę błyskową. |
Zwykle praktyczniejszy będzie zestaw ze słabszym modelem SB-400. W obu wypadkach zachowana jest pełna współpraca z zewnętrzną lampą w trybie TTL, co obejmuje przekazywanie informacji o czułości ISO, ogniskowej i sposobie synchronizacji. Również automatyczny balans bieli z zewnętrznym fleszem działa bez problemów. Daje to możliwość wykonywania zdjęć nieosiągalnych z wbudowaną lampą.
|
Dzięki przekręceniu palnika zewnętrznej lapmy (SB-800) i odbiciu jej światła od sufitu udało się uzyskać przyjemnie, miękko oświetloną scenę. |