Wykonywanie zdjęć dzieciom jest jedną z najtrudniejszych dziedzin fotografii.
Nasze pociechy są niezwykle ruchliwe: trudno im usiedzieć dłużej w jednym miejscu, a jeśli już nawet się czymś zainteresują, to szybko się nudzą. Jak zatem uwiecznić na zdjęciach bezpowrotnie mijające chwile dzieciństwa? Najważniejszą rzeczą jest
czas, cierpliwość, właściwe podejście, no i oczywiście trochę umiejętności – tych związanych zarówno z obsługą samego aparatu jak i technicznymi aspektami fotografowania małych modeli.
Po pierwsze: cały czas rób zdjęcia
Dzieci rosną bardzo szybko i najbardziej zmieniają się w ciągu kilku pierwszych lat życia, dlatego młodzi rodzice zawsze powinni mieć przy sobie aparat, aby nie stracić żadnej okazji do zarejestrowania ulotnych momentów, takich jak nowy grymas, pierwsze kroki czy "odkrywanie świata".
Wiele z tych magicznych chwil może się już bowiem nigdy nie powtórzyć i nasz rodziny album pozbawionych zostanie tych bezcennych momentów. Jednak z uwagi na to, że małe dziecko wymaga ciągłej uwagi i zabierania ze sobą na spacery wielu rzeczy,
najlepiej jest wybrać aparat lekki, np. taki jak ważący 325 g Olympus E-PL5, ale też
o nieco większych możliwościach niż typowy kompakt. Z jednej strony niewielkie gabaryty i waga pozwolą nam mieć go
zawsze pod ręką, z drugiej zaś – większa matryca, wymienna optyka i zaawansowane funkcje umożliwią
wykonywanie zdjęć pozostającym w ciągłym ruchu maluchom w każdych warunkach. Mając taki sprzęt zawieszony na szyi
będziemy reagować znacznie szybciej niż, kiedy chęć zrobienia zdjęcia będzie się wiązała z koniecznością sięgnięcia po lustrzankę do torby fotograficznej.
|
Niemowlęta mają niesamowicie duże tęczówki, które świetnie wychodzą na zdjęciach. Ważne tylko, by to właśnie na nich ustawić ostrość i uchwycić w nich blask. Czyste, rozmyte tło i stonowany ubiór dodatkowo pomagają skupić uwagę na głównym temacie. Fot. Przemysław Imieliński |
Po drugie: niemowlaki fotografuj w świetle naturalnym
Robiąc zdjęcia mającemu zaledwie tydzień czy kilka miesięcy maluchowi, w ogóle
nie używaj flesza. Błysk lampy może go zaniepokoić, nie mówiąc już o tym, że
ostre światło jest szkodliwe dla oczu dziecka. Zamiast sztucznego światła
wykorzystaj naturalne oświetlenie wpadające przez okno lub
podnieś czułość matrycy. W kompaktach z wymienną optyką, takich jak wspomniany już Olympus E-PL5,
można używać nawet bardzo wysokich wartości ISO (w przypadku testowanego modelu czułość przetwornika może zostać podniesiona aż do
25 600 ISO), bez wyraźnego wyraźnego zaszumienia obrazu czy utraty jego szczegółowości.
Zdjęcia wykonywane bez lampy będą sprawiały wrażenie bardziej naturalnych i intymnych, a przez to lepiej oddadzą nastrój pierwszych dni życia malucha. Wystarczy przecież przenieść becik czy
ułożyć dziecko na kocyku w pobliżu okna, by uzyskać
ładne, rozproszone światło, które sprawdza się najlepiej przy tego typu fotografii.
|
Chcąc uchwycić blask świec na urodzinowym torcie i zachować nastrój chwili lepiej zrezygnować z użycia lampy błyskowej, a w zamian podnieść czułość matrycy. To zdjecie wykonałem Olympusem E-PL5 przy czułości 640 ISO, przysłonie f/3.7 i czasie naświetlania 1/60 s. Dodatkowo skorzystałem z filtru Fotografia otworkowa z ramką i kwadratowego kadru. Fot. Przemysław Imieliński |
Po trzecie: zapewnij poczucie bezpieczeństwa i wykorzystaj rekwizyty
Pamiętaj też, że niemowlak
będzie spokojniejszy, jeśli w pobliżu cały czas będzie ktoś z rodziców. Aby skierować jego uwagę w stronę obiektywu, niech mama lup tata stanie za osobą wykonującą zdjęcia i mówi do malca lub pokazuje mu jego
ulubioną zabawkę za twoimi plecami. W przypadku tak małych dzieci bardzo
ważny jest spokój, poczucie bezpieczeństwa i miła atmosfera. Zadbaj też o
czyste, proste i stonowane tło oraz taki sam ubiór – bez pstrokatych kolorów czy wzorów, które mogłyby odwracać uwagę od samego malca.
Jeśli robisz zdjęcia z myślą o umieszczeniu ich w albumie rodzinnym, zarejestruj także
kilka detali. Mogą to być np. same rączki lub nóżki (zestawione np. dodatkowo dla kontrastu z dłońmi kogoś dorosłego), jakieś elementy ubioru (ułożone w stos śpioszki czy para bucików).
Takie ujęcia z pewnością urozmaicą album, a po latach będą stanowić wzruszającą pamiątkę. Jeżeli chcesz ułatwić sobie pracę
wykonuj takie fotografie, gdy dziecko zaśnie, będziesz miał wówczas więcej czasu na znalezienie odpowiednie kompozycji, a nawet będziesz mógł nieco "upozować" modela.
Po czwarte: kadruj na wysokości oczu dziecka
Różnica wzrostu pomiędzy dorosłymi i dziećmi sprawia, że
bardzo często są one fotografowane z góry. Przedstawiane w ten sposób maluszki
mają wielkie głowy i krótkie nogi oraz wyglądają na znacznie mniejsze niż w rzeczywistości (choć czasami może być to efekt zamierzony).
Znacznie ciekawsze zdjęcia uzyskamy umieszczając aparat ma wysokości ich oczu, dzięki czemu spojrzymy na otaczający je świat z ich perspektywy. Pozwoli nam to uzyskać
bardziej naturalnie wyglądające fotografie, na których dobrze widoczna jest twarz dziecka, a elementy jego ciała maja właściwe proporcje.
Aby to uzyskać,
należ uklęknąć lub nawet położyć się na ziemi, chyba że nasz aparata, tak jak Olympus E-PL5, ma
odchylany wyświetlacz. Wówczas odpowiedni punkt widzenia jesteśmy w stanie uzyskać nawet stojąc i trzymając aparat na wysokości brzucha lub kucając położyć go na podłodze lub trawie.
Ruchomy ekran pozwala fotografować w wygodniejszy sposób i poszukiwać mniej oczywistej perspektywy, a to element, który pozwala uczynić nasze zdjęcia oryginalniejszymi.
|
Fotografowanie dzieci z wysokości ich oczu daje najbardziej naturalne wyglądające ujęcia, na których wszystkie elementy ich ciała mają właściwe proporcje. Oznacza to jednak zazwyczaj, że wykonując zdjęcie należy kucnąć lub nawet położyć się na ziemi, w każdym jednak wypadku posiadanie aparatu z uchylnym wyświetlaczem znacznie ułatwia to zadanie. Fot. Przemysław Imieliński |