Wijące się, gadzie ruchy tancerek z plemienia Kalbelia w połączeniu z akompaniującymi im dźwiękami tradycyjnych instrumentów punga i daf to niesamowicie hipnotyzujący widok, który zachwycił publiczność czwartego dnia Brave Festival. Zaproszona do Wrocławia radżasthańska
grupa Mohini Devi to potomkowie cygańskich artystów, którzy niegdyś wędrowali od domu do domu, tańcząc i śpiewając w zamian za jałmużnę. Zajmowali się również zaklinaniem węży i handlowaniem ich jadem. I to właśnie taniec z tymi gadami był ich popisowym pokazem, którym zachwycali członków rodziny królewskiej. Indyjska Ustawa o Ochronie Dzikiej Przyrody z 1972 roku zakazała jednak występów z wężami, dlatego Kalbelia musieli zmienić swoje pokazy i zamienić zwierzęta kobietami. Tancerki ubrane są w przepiękne, bogato zdobione suknie i dupatta – luźno opadający szal przypięty do głowy, z ogromnym wdziękiem ruszają ciałem, przyjmując przy tym niemal akrobatyczne pozycje. Po zakończeniu pokazu w Synagodze pod Białym Bocianem jeszcze na długo w pamięci pozostają
mistyczne pieśni i taniec ludu Kalbelia, które nie bez powodu wpisano na Listę Światowego Niematerialnego Dziedzictwa Ludzkości UNESCO.
|
fot. Sławek Przerwa |
|
fot. Sławek Przerwa |
|
fot. Sławek Przerwa |
|
fot. Sławek Przerwa |
|
fot. Sławek Przerwa |
|
fot. Sławek Przerwa |
|
fot. Sławek Przerwa |
Na zakończenie wieczoru, na scenie przy Wzgórzu Polskim, wraz ze swoim zespołem wystąpiła
Sona Jobarteh – wirtuozka gry na korze. Artystka pochodzi z zachodnioafrykańskiej rodziny griotów, a uprawiana przez nią sztuka muzyczna przez wieki zarezerwowana była wyłącznie dla mężczyzn. Sona jest pierwszą kobietą w swojej rodzinie, która przełamała męską dominację i poświęciła się zawodowej grze na tym pięknym, tradycyjnym instrumencie. I trzeba przyznać, że jest w tym fenomenalna. Widzowie, pomimo mocnych opadów deszczu, bawili się znakomicie przy nowoczesnych dźwiękach wkomponowanych w przepiękne brzmienia harfy. Publiczność miała okazję poznać również małego synka artystki, który przy jednym z utworów akompaniował mamie, grając na bębnie.
|
fot. Sławek Przerwa |
|
fot. Sławek Przerwa |
|
fot. Sławek Przerwa |
|
fot. Mariusz Kupczak |
|
fot. Mariusz Kupczak |
|
fot. Mariusz Kupczak |
|
fot. Mariusz Kupczak |
|
fot. Mariusz Kupczak |
|
fot. Mariusz Kupczak |
A już jutro Brave Festival zawładną
hinduskie rytmy. Na scenie ponownie wystąpi fenomenalna grupa Mohini Devi oraz Bachu Khan, jeden z ostatnich na świecie spadkobierców improwizowanej poezji miłosnej ludu Langa.
Strona Brave Festival:
www.bravefestival.pl Zobacz także:Brave Festival 2013: Moc królewskich bębnów z BurundiBrave Festival 2013: Afrykańskie rytmyPodsumowanie Brave Festival 2012 i relacja fotograficznaRelacja fotograficzna z Brave Festival - cz. 6Relacja fotograficzna z Brave Festival - cz. 5Relacja fotograficzna z Brave Festival - cz. 4Relacja fotograficzna z Brave Festival - cz. 3Relacja fotograficzna z Brave Festival - cz. 2Relacja fotograficzna z Brave Festival - cz. 1Potęga maski - relacja fotograficzna z 7. edycji Brave Festival