To był najbardziej wyczekiwany pokaz tegorocznej edycji festiwalu. Bilety wyprzedano na długo przed rozpoczęciem Brave. Nic dziwnego. Występ bębniarzy z Burundi niemal każdego
wprowadza w osłupienie. Nadludzka siła, z jaką artyści biją w bębny i wykonywane podczas występów akrobatyczne skoki robią ogromne wrażenie. To prawdziwy spektakl energii, która udziela się również publiczności. Na tradycyjnych, ręcznie rzeźbionych bębnach karyenda artyści wybijają aż 41 różnych rodzajów rytmów, za którymi kryje się społeczny koncept – uznanie, pokój, szacunek, jedność czy postęp. W tym sensie bębniarze nie tylko dają potężne muzyczne świadectwo, ale także uchylają okna, przez które zobaczyć można
bogactwo afrykańskiej kultury.
|
Fot. Sławek Przerwa |
|
Fot. Sławek Przerwa |
|
Fot. Sławek Przerwa |
|
Fot. Sławek Przerwa |
|
Fot. Sławek Przerwa |
|
Fot. Sławek Przerwa |
|
Fot. Sławek Przerwa |
Bo to właśnie
kultura Afryki była głównym motywem przewodnim trzeciego dnia Brave Festival. W Synagodze pod Białym Bocianem widzowie mogli podziwiać prastare, liczące sobie ponad trzy tysiące lat pieśni plemienia Xhosa z RPA. Występujące na scenie artystki z grupy Ngqoko są jedynymi na świecie spadkobierczyniami nadzwyczaj trudnej techniki śpiewu gardłowego. Połączenie go z niezwykłym językiem, opartym na spółgłoskach mlaszczących i klikających, sprawia, że brzmienia ich utworów muzycznych, zwłaszcza dla słuchaczy z zachodu, są tak niepowtarzalne. Słuchając ich można poczuć się jak w samym środku afrykańskiego buszu, pośród delikatnych odgłosów cykad i ptaków. To wszystko podszyte tętniącym rytmem ziemi.
|
Fot. Sławek Przerwa |
|
Fot. Sławek Przerwa |
|
Fot. Sławek Przerwa |
|
Fot. Sławek Przerwa |
|
Fot. Sławek Przerwa |
Równie zachwycające były tancerki z marokańskiej grupy Addal. Nikt na widowni w Synagodze aż do końca występu nie mógł dostrzec twarzy artystek, gdyż okrywał je długi woal, będący w czasach kolonizacji francuskiej symbolem buntu mieszkańców Doliny Ameln wobec obcej władzy. Podczas tańca kobiety intonowały ahouach, poetyckie pieśni o miłości i codziennym życiu przy akompaniamencie muzyków, którzy siedząc na podłodze wygrywali im rytm na bendirach – trzymanych w jednej dłoni tradycyjnych marokańskich bębnach obręczowych o drżącym brzmieniu. Tym razem artystki porwały do tańca publiczność. Pierwsze rzędy krzeseł w Synagodze odsunięto pod ściany i wszyscy zaczęli tańczyć.
|
fot. Mariusz Kupczak |
|
fot. Mariusz Kupczak |
|
fot. Mariusz Kupczak |
Z marokańskimi artystkami publiczność mogła spotkać się również poza sceną. Wszystko to dzięki dzisiejszemu Brave Meetings, którego gośćmi były właśnie tancerki Addal. Spotkanie, podczas którego poruszany był temat roli kobiet w pielęgnowaniu tradycji i przekazywaniu jej kolejnym pokoleniom, poprowadziła Magda Podsiadły, dziennikarka działu kultury wrocławskiej Gazety Wyborczej, która dzieciństwo spędziła w Afryce Zachodniej.
Strona Brave Festival:
www.bravefestival.pl Zobacz także:Brave Festival 2013: Afrykańskie rytmyRelacja fotograficzna z Brave Festival - cz. 6Relacja fotograficzna z Brave Festival - cz. 5Relacja fotograficzna z Brave Festival - cz. 4Relacja fotograficzna z Brave Festival - cz. 3Relacja fotograficzna z Brave Festival - cz. 2Relacja fotograficzna z Brave Festival - cz. 1Potęga maski - relacja fotograficzna z 7. edycji Brave Festival