Zobacz wszystkie fotorelacje z cyklu:
Relacja fotograficzna z Brave Festival, cz. 1 - Brave Kids oraz Debaa z wysp Oceanu Indyjskiego
Relacja fotograficzna z Brave Festival, cz. 2 - Maduma z Tanzanii
Relacja fotograficzna z Brave Festival, cz. 3 - Casletila z Gruzji
Relacja fotograficzna z Brave Festival, cz. 4 - Terah Tali z Radżastanu
Relacja fotograficzna z Brave Festival, cz. 5 - Nyati z Zimbabwe
Relacja fotograficzna z Brave Festival, cz. 6 - Meninas de Sinha z Brazylii
Potęga maski - relacja fotograficzna z 7. edycji Brave Festival
Przez ostatni tydzień w wielu miejscach Wrocławia można było podziwiać prastare tradycje i obrzędy z najdalszych zakątków świata, które nieskażone współczesnością przetrwały do dziś. W tym roku na Brave Festival w roli głównej wystąpiły kobiety – przedstawicielki rdzennych kultur, wtajemniczające widzów w rytuały zawieszone na skraju zapomnienia. Podczas sześciu festiwalowych dni na wrocławskich scenach
wystąpiło ponad 230 artystów z dwudziestu krajów, w tym ponad
setka dzieci biorących udział w edukacyjnym programie Brave Kids. Na większości spektakli sale po brzegi wypełnione były widzami, a na kilka z nich bilety zostały wyprzedane jeszcze przed rozpoczęciem festiwalu.
|
Finał Brave Kids. Fot. Magdalena Imielińska |
|
Finał Brave Kids. Fot. Magdalena Imielińska |
|
Finał Brave Kids. Fot. Magdalena Imielińska |
Najwięcej emocji wzbudziła ponad
stuletnia Bi Kidude, która po raz drugi przybyła do Wrocławia z Zanzibaru. Tym razem artystka wtajemniczyła żeńską publiczność w inicjację unyago – odsłaniając przed nimi aspekty kobiecości i wprowadzając je w arkany sztuki miłosnej. Podczas obu spotkań we Wrocławskim Teatrze Współczesnym zebrane na widowni kobiety podziwiały zmysłowe ruchy bioder Fatmy Jumy – tancerki towarzyszącej rytuałowi, by po chwili wraz z nią bez zahamowań kołysać się na scenie w rytm dźwięków tradycyjnych bębnów. Wielu kobietom biorącym udział w inicjacji to doświadczenie pozwoliło się otworzyć i stać się bardziej świadomymi swojego ciała.
|
Tartit. Finał Brave Festival. Fot. Mariusz Kupczak |
Nie mniej widowiskowy okazał się
występ radżasthańskich kobiet prezentujących tradycyjny taniec Terah Taali, za sprawą którego publiczność przeniosła się do świata baśni tysiąca i jednej nocy. Indyjskie artystki obwieszone mosiężnymi „talerzykami” zwanymi manjiras, poruszając się stopniowo uwalniały muzykę podobną do dźwięków cymbałków. Emocje na widowni sięgnęły zenitu, gdy tancerki urozmaiciły swój występ balansując ze świecami ustawionymi na szubkach głów i trzymając jednocześnie między zębami ostrza noży.
|
Tartit. Finał Brave Festival. Fot. Magdalena Imielińska |
Podczas tego jedynego w Polsce przeglądu rdzennych kultur publiczność usłyszała również
liczące sobie nawet 2 000 lat pieśni ludu Swanetii, które do dziś mimo przesiedleń pielęgnuje gruziński chór Casletila. Wspólny śpiew połączył też kobiety z Brazylii.
Zespół Meninas de Sinhá by zwalczyć niepokoje i lęki kobiet, czerpie radość z muzyki. Poczuć ją można było nie tylko na koncercie w Centrum Sztuki Impart, ale także podczas parady, która ruszyła spod Synagogi pod Białym Bocianem, by po drodze porwać tłumy wrocławian we wspólnym tańcu i zabawie. – Wspaniale było wziąć udział w paradzie i zobaczyć integracje tylu różnych kultur – mówi Bernardina de Sena z grupy Meninas de Sinhá. – Piękne było to, że przechodnie tańczyli i bawili się, dzieląc się ze wszystkimi swoją radością – dodaje.
|
Tartit. Finał Brave Festival. Fot. Magdalena Imielińska |
Wśród gości zaproszonych do Polski znalazła się również
uzdrowicielka i kobiece medium Ambuya Nyati z Zimbabwe, która zaprezentowała muzykę mbira będącą pomostem pomiędzy teraźniejszością a światem zmarłych przodków. – Występ przed polską publicznością był dla mnie bardzo inspirujący – mówi o swoim koncercie Nyati. – Czułam od widzów mnóstwo pozytywnej energii, a ona zawsze stanowi ważny element tradycyjnej muzyki mbira – podkreśla artystka.
|
Tartit. Finał Brave Festival. Fot. Magdalena Imielińska |
Tegoroczna edycja Brave Festival była pod wieloma względami niezwykła. Poza koncertami po raz pierwszy można było wziąć udział w
Forum Kobiet – spotkaniach, których bohaterkami były reprezentantki różnych kultur i wielu pokoleń. Zorganizowane zostało również ponad
17 godzin warsztatów artystycznych, prowadzonych między innymi przez aborygeńskie malarki z małego australijskiego miasteczka Lajamanu położonego na pustyni Tanami, które zaprezentowały tradycyjną technikę malarstwa kropkowego.
|
Tartit. Finał Brave Festival. Fot. Magdalena Imielińska |
Poza nurtem głównym festiwalu, podczas Przeglądu Filmowego można było zobaczyć aż
26 wartościowych filmów o odważnych ludziach z całego świata, bogatej kulturze Maroka, a przede wszystkim o różnych aspektach kobiecości. Każdy dzień kończył się w Klubie Festiwalowym Mleczarnia, gdzie rozbrzmiewała m.in. muzyka d-j’ów zainspirowanych materiałami audio nagranymi podczas poprzednich edycji Brave Festival.
Zapraszamy do obejrzenia szerszej galerii zdjęć ze spektakli finałowych Brave Kids oraz Brave Festival, które prezentujemy na kolejnych stronach.