Zbiór zdjęć Władysława Marynowicza będący w posiadaniu Muzeum Historii Fotografii w Krakowie jest wyjątkową kolekcją prac tego nieznanego szerzej w Polsce Artysty. Fotografie czarno-białe i kolorowe wykonane w technikach:
izohelii, high key, low-key, często z wykorzystaniem solaryzacji, pseudosolaryzcji czy rastra czynią z kolekcji zbiór szczególny. Warto podkreślić, iż jest to jedyna tak liczna kolekcja zdjęć Władysława Marynowicza na świecie.
|
fot. Władysław Marynowicz |
Perfekcja i artyzm – to efekt wielu lat pilnej i systematycznej pracy, doświadczeń, jak również rozczarowań. Władysław Marynowicz miał swój własny oryginalny styl, między innymi w portrecie, charakteryzujący się pewną idealizacją. Za atrakcyjność pomysłów i ich rozwiązań kolorystycznych, a także za świetne
portrety czarno-białe był ogromnie ceniony i podziwiany na całym świecie. Gdy operował kolorem starał się w portrecie podkreślić atmosferę zdjęcia. Barwy ciepłe i chłodne, tony ciężkie i lekkie, łagodne przejścia kolorystyczne, szyby o różnych fakturach, kolorowe reflektory – to wszystko służyło jednemu celowi: pokazaniu w urzekający i ciekawy sposób twarzy człowieka, na której rysuje się jego portret psychologiczny.
|
fot. Władysław Marynowicz |
Oglądając zdjęcia Marynowicza można wyczuć myśli i emocje kierujące w danej chwili ręką fotografa. Ze względu na rodzaj fotografowanego obiektu dają się wydzielić pewne grupy prac:
portrety modelek – nieznanych kobiet w ujęciach rzeczywistych, naturalnych; portrety wykonane z użyciem fotomontażu; portrety osób znanych; portrety modeli charakterystycznych; wizerunki osób ze zwierzętami;
portrety dzikich zwierząt; pejzaże; martwe natury – wzięte z rzeczywistości lub odpowiednio aranżowane.
Marynowicz rozpoczynał swą twórczą pracę od monochromów, następnie zainteresował się kolorem, by wreszcie eksperymentować potem już w obydwu dziedzinach.
|
fot. Władysław Marynowicz |
Należy również zwrócić uwagę na stopniową tendencję do przetwarzania obrazów, zwłaszcza czarno-białych, w których prócz tradycyjnej izohelii pojawiają się rozwiązania montażu, mogące sugerować coraz większe zainteresowanie Artysty fotografią kreacyjną. Działał głównie w atelier, gdzie fotograf ma największą możność kontroli i wpływu na efekt końcowy. Marynowicz, niektóre techniki takie jak izohelia, separacja tonów i podobne, podciągnął na poziom dotychczas w świecie niespotykany2. I to zarówno w fotografii kolorowej jak i czarno-białej. Pracował w kolorze, wyłącznie na negatywach barwnych, głównie CN 17 Agfy i Ektacolorze Kodaka. Wśród krytyków znaleźli się i tacy, którzy uważali, iż jego portrety i martwa natura są za mało dynamiczne, zbyt wypracowane i salonowe. Założeniem samego Artysty było, by prace były statyczne, wyważone i spokojne. Dzięki olbrzymiej pracowitości i opanowaniu technik w najwyższym stopniu, fotografika polska zyskała jednostkę niezwykłą. Marynowicz był uznawany za jednego z najlepszych i największych, co potwierdzają niezliczone medale, puchary, dyplomy i tytuły przyznane przez fachowe gremia na całym świecie.
|
Władysław Marynowicz |
Pracę Marynowicza charakteryzują nie tylko autentyczny talent i wyjątkowe opanowanie różnorodnych technik, ale także naturalny dar nauczania i talent organizacyjny. Był od lat wykładowcą fotografii w Ealing Technical College, wychował około 200 uczniów3. We współpracy ze swym dawnym studentem, Eugeniuszem Kokosińskim odkrył proces posteryzacji. Była to wówczas wielka nowość – zdjęcie kolorowe robiono z czarno-białych negatywów4. Niektóre jego prace są wynikiem zastosowania specjalnych filtrów zarówno do samej kamery jak i lamp oświetlających modela. Gra światła, jego kierunek i sposób oświetlenia obiektu, intensywność jasnych i ciemnych plam dawały odpowiedni nastrój. Mistrzostwo w wykorzystywaniu niezwykłych efektów stopniowania i mieszania technik szczególnie wyraźnie widać w wizerunkach dzikich zwierząt. Zwracają uwagę zwłaszcza opracowania barwne odchodzące wręcz manifestacyjnie od naturalistycznej dosłowności. Przynoszą one barwy o rzadko spotykanej czystości i sile, zestawiane dla uzyskania odpowiedniego nastroju świadomie i z rzadko spotykaną swobodą5.
Prace Marynowicza powstawały zanim można je było zobaczyć. Artysta widział już gotowe obrazy w trakcie ustawiania modela i próby świateł w studio6.
Pomimo ogromu zajęć Władysław Marynowicz stale poszerzał i wzbogacał swój warsztat artystyczny poszukując nowych technik, efektów czy środków wyrazu7. Propozycja złożona Marynowiczowi przez firmę McLaren była zwieńczeniem wszystkich dotychczasowych sukcesów8, a wynik tej współpracy – książka Photography as an art form zyskała miano bestsellera.
Władysław Marynowicz - żył i pracował w Anglii, jednak na każdym kroku podkreślał, iż jest Polakiem. Korespondencję z wieloma stowarzyszeniami i klubami prowadził pisząc po polsku. To z inicjatywy Marynowicza 7 lipca 1950 roku powstał Klub Fotograficzny Polskiej YMCA w Londynie, który później przekształcił się w Stowarzyszenie Fotografików Polskich. Marynowicz był ofiarnym i czynnym członkiem S.F.P., a także wielokrotnym jego prezesem. Przynależał do wielu innych towarzystw i salonów fotograficznych. Zawsze życzliwy służył innym dobrymi i celnymi radami9. Dorobek Władysława Marynowicza jest ogromny i szalenie zróżnicowany.
Ewa Piotrowska
Miasto: Wrocław
Lokalizacja: Dolnośląskie Centrum Fotografii ''Domek Romański''
Ulica: pl. bpa Nankiera 8
Termin: 18.01.2012 – 25.02.2012
Godziny otwarcia: od poniedziałku do soboty w godz. 10.00-18.00. Bilety: 2 zł, ulgowe 1 zł, w poniedziałki wstęp bezpłatny.
Adres WWW: www.okis.pl
Wernisaż: środa 18 stycznia o godz. 17.00
1 Marian Hemar, Twarze i maski, Wiadomości, 1969 nr 34/35 [w:] Sztuka polska w Wielkiej Brytanii 1940-2000. Antologia, wyb., przygotował do druku i wstępem opatrzył Mirosław Adam Supruniuk, Uniwersytet Mikołaja Kopernika, Toruń 2006, s. 435-437
2 Biuletyn Stowarzyszenia Fotografików Polskich, nr 5, s. 28
3 Biuletyn Stowarzyszenia Fotografików Polskich, 1985, nr 5, s. 29
4 Marynowicz – fotograf doskonały, Dziennik Polski, 1976
5 R.K., Władysław Marynowicz, Foto, 1975, nr 4, s. 103-105
6 Krzysztof Jabłoński, Świat w kolorze. Władysław Marynowicz, Foto, 1978, nr 2, s. 47-49
7 Fotografika Marynowicza, Dziennik Polski, 27.09.1976
8 Edward Wojtczak, Nowe sukcesy Marynowicza, Dziennik Polski i Dziennik Żołnierza, 31.10.1967, s. 3
9 Biuletyn Stowarzyszenia Fotografików Polskich, 1985, nr 5, s. 28-29
Zobacz także:SanDisk UHS-I SanDisk Extreme SDXC - najszybsze na świecie karty pamięciFotografie z krainy ŁemkówWarsztaty fotografii zbliżeniowej i makrofotografiiPierwsze zdjęcia wykonane bezlusterkowcem Fujifilm X-Pro1FinePix X-Pro1 – pierwszy bezlusterkowiec od FujifilmAdobe udostępnia bezpłatną wersję beta Lightroom 4Samsung ST88, ST77 i ST66 - łatwa obsługa oraz eleganckie wzornictwoNowe kamery Sony Handycam na targach CES 2012Olympus Smart VH-210 - niedrogi, atrakcyjny i prosty w obsłudzeRuszyła sprzedaż karnetów na ''Włóczykija''Polak jednym ze zwycięzców konkursu Hasselblad Masters 2012Stylowe i pancerne kamery wideo od SamsungOstatni dzień zgłoszeń do konkursu BZ WBK Press Foto 2012TRANSCEND wprowadza zabezpieczone karty SDTEST: Sony SLT-A65 – zdjęcia jak z lustrzanki, filmy jak z kameryObiektywy i akcesoria dla aparatów systemu NIKON 1Zdjęcia panoramiczne – aparaty Sony zrobią je za Ciebie