Drugi z zaprezentowanych aparatów Panasonic Lumix również należy do serii FX. Mimo zewnętrznych podobieństw różni się on jednak od modelu
Lumix FX37 w kilku zasadniczych kwestiach.
Sercem aparatu jest matryca o rekordowej rozdzielczości 14,7 megapiksela (po raz pierwszy przetwornik tego typu spotkaliśmy niedawno w aparacie
Samsung NV100 HD). Co jednak wygląda dobrze w papierowej specyfikacji technicznej, niekoniecznie musi się przełożyć na lepszą jakość obrazu – w przypadku przetworników aparatów cyfrowych wyższa rozdzielczość oznacza najczęściej jedynie wyższy poziom szumów i duże rozmiary plików ze zdjęciami. Obiektyw aparatu to, podobnie jak w wielu innych Lumiksach, konstrukcja marki Leica. Odznacza się on zakresem ogniskowych odpowiadającym 28-100 mm w aparatach małoobrazkowych i jasności f/2.8-5.6.
Dużą zaletą aparatu jest obecność w nim wielu narzędzi do manualnej kontroli ekspozycji oraz innych zaawansowanych funkcji. Funkcja bracketingu, oprócz bracketingu ekspozycji, który był dostępny w poprzednich modelach, została uzupełniona o bracketing koloru. Pozwala on na jednoczesne zapisywanie zdjęć w wersji kolorowej, monochromatycznej i sepii. Nowy model oferuje również mechanizm wielokrotnej ekspozycji, który stwarza możliwość kreowania interesujących efektów na fotografii poprzez nakładanie na siebie do trzech kolejnych zdjęć w czasie. Dodatkowo usprawniono też funkcję balansu bieli, zastępując tradycyjną kompensację jednoosiową kompensacją dwuosiową z ustawieniami temperatury koloru, co umożliwia bardziej precyzyjną korektę.
Nowy Lumix DMC-FX150 został wyposażony w duży wyświetlacz LCD o przekątnej 2,7 cala i rozdzielczości 230 tysięcy punktów. Aparat wyposażono również w zaawansowany tryb automatycznej kontroli ekspozycji iA. W obrębie tego ostatniego zawarto następujące technologie:
- Wykrywanie twarzy – mechanizm ten potrafi w ramach jednego kadru wyszukać do 15 twarzy i w taki sposób dobrać ostrość i ekspozycję, aby utrwalić je na zdjęciu ze szczegółami i niezwykła ostrością. W modelu DMC-FX150 poprawiono precyzję tej funkcji, która teraz płynnie koryguje ostrość i ekspozycję, nawet jeżeli twarz jest skierowana bokiem do aparatu.
- Inteligentna ekspozycja – eliminuje zbyt głębokie cienie i wypalone najjaśniejsze elementy obrazu. Mechanizm ten wzbogacono o automatyczną kompensację podświetlenia z tyłu, która uruchamia się zawsze wtedy, gdy aparat wykryje, że źródło światła znajduje się za obiektem zdjęcia.
- Inteligentny wybór sceny – funkcja, która automatycznie wybiera jeden z 5 programów tematycznych: makro, portret, krajobraz, nocny portret i nocny krajobraz, w zależności od tego, który z trybów najlepiej pasuje do sytuacji.
- Mega O.I.S. – wspomniany już wcześniej optyczny stabilizator obrazu.
- Inteligentna kontrola ISO – dzięki tej funkcji DMC-FX150 potrafi dopasować czułość matrycy w sytuacji, gdy fotografowany obiekt przemieszcza się co pozwala uniknąć nieostrych ujęć.
- Szybki autofokus – mechanizm szybkiego autofokusa sprawia, że ustawianie ostrości rozpoczyna się już w chwili wycelowania aparatu w obiekt, co skraca czas niezbędny do przeprowadzenia tej operacji.
- Cyfrowa korekcja czerwonych oczu – funkcja, która pomaga wyeliminować problem czerwonych oczu, który często występuje przy wykonywaniu zdjęć z lampą błyskową.
Panasonic Lumix FX150 dostępny będzie w dwóch wersjach kolorystycznych: srebrnej i czarnej. Jego cena sugerowana na polskim rynku nie przekroczy 1600 złotych.
Cena: 1599 PLN
Strona producenta: www.panasonic.pl
Zobacz także:Panasonic FZ28 – szerokokątny hiperzoomPanasonic Lumix LX3 – kompakt bardzo nietypowyPanasonic Lumix FX37 – stylowy, kieszonkowy, uniwersalnyLeica M8 Upgrade Service – twoja Leica zupełnie niepowtarzalnaWadliwa partia aparatów Sony DSC-T20Samsung S1070 – cyfrak dla najbardziej oszczędnychNowe Samsungi z serii LSamsung NV9 – kieszonkowy cyfrak z klasąSamsung NV100 HD – kompakt faszerowany megapikselamiCasio EXILIM Zoom EX-Z150 – dyskretny podglądacz rzeczywistości