Album „Ku wolności” to fotograficzna lekcja historii i patriotyzmu opublikowana w związku z przypadającą w tym roku, 30. rocznicą podpisania Porozumień Sierpniowych, które dały początek „Solidarności”.
Jest rok 1977. 15 maja ulice Krakowa przemierza Czarny Marsz, uformowany na znak buntu przeciw komunizmowi i śmierci Stanisława Pyjasa, zamordowanego przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. W milczącym oskarżycielsko tłumie, znajduje się człowiek, którego orężem w walce z totalitaryzmem jest aparat, ale nie państwowy, lecz fotograficzny i poczucie, że „trzeba dać świadectwo”. Krakowski fotoreporter, Stanisław Markowski, dziś daje swoje świadectwo wiary w ludzi, Polskę i Solidarność w albumie „Ku wolności”.
–
Wielu fotografowało to, co się wtedy działo w Polsce, ale nie wytrzymywali psychicznie. Czuli, że nie dadzą rady wytrwać do końca. Ja wiedziałem, że mam misję i teraz wiem, że jako jeden z nielicznych fotografów mogę pokazać na swoich zdjęciach tę ciężką walkę, jaką przetrwaliśmy - stwierdza Stanisław Markowski.
–
Album stanowi swoisty pamiętnik zapisany obiektywem i oszczędnym słowem, nasycony pięknem, emocjami i historią - dodaje Hubert Wołącewicz z wydawnictwa Fabri, którego nakładem ukazała się ta pozycja.
232 strony poruszających zdjęć i opowieści, dziesiątki miejsc – symboli, 15 rozdziałów historii widzianych poprzez obiektyw autora oraz około dwa miliony uwiecznionych na fotografiach osób, które stały się świadkami dążenia do normalnego, lepszego jutra: Gdańskiego Sierpnia ‘80, pielgrzymek papieskich, Białego Marszu po zamachu na Jana Pawła II, pacyfikacji Krakowa, czy pogrzebu księdza Jerzego Popiełuszki. Proste słowa matki błogosławionego Kapelana „Solidarności”, Marianny Popiełuszko, która we wstępie albumu napisała, że „prawdziwa wolność jest w nas”, oddają istotę przedstawionych zdarzeń.
"Ku wolności" jest jednym z dwóch wśród ponad dwudziestu albumów opublikowanych dotychczas przez Stanisława Markowskiego i pierwszym zawierającym tak obszerny materiał, nie pokazującym uroków świata czy też Polski, stanowiących motyw przewodni twórczości artysty. Podkreśla on ważność misji społecznej wpisanej w zawód fotografika. Markowski fotografując w latach 1976- 1989 dysponował najlepszym sprzętem. Jednak album nie wydaje się typową publikacją fotograficzną, w której trzon stanowią umiejętności fotograficzne autora, a prezentowane zdjęcia są dopieszczone pod najmniejszym względem technicznym. Wybierając spośród kilkunastu tysięcy fotografii do „Ku wolności”, autor odłożył na drugi plan ich jakość. Wskazał zdjęcia, które w największym stopniu oddadzą istotę przedstawionych sytuacji i pomogą w ich zrozumieniu.
Historie przytaczane w albumie to także obraz życia fotografa, który nie będąc na usługach władzy, decyduje się pozostawić w tyle troskę o własne życie. Dzięki odwadze i pasji Markowskiego czytelnik ma dzisiaj okazję stanąć w centrum przełomowych dla Polski wydarzeń i poczuć dreszcz emocji, który towarzyszył ich uczestnikom.
Tytuł: "Ku wolności"
Autor: Stanisław Markowski
Wydawnictwo: Fabri. Biblioteka konesera, Kraków 2010.
Pozostałe informacje: oprawa twarda | str. 232 | wielkość: 26 x 28 cm
Zobacz także:Studenci i pracownicy wyższych uczelni kupują taniej!Aktualizacja oprogramowania aparatów NX10 i NX5Torby fotograficzne z motywami AfrykiBenQ C1450 – pierwszy aparat z HDR zasilany z baterii AATutorial o fotografii panoramicznej od Zoner Foto StudioNowe obiektywy VoigtlanderaObiektywy i akcesoria do aparatów Sony NEX-3 i NEX-5Recenzja: Rod Edwards – "Fotografuj ludzi jak profesjonalista"Sony NEX: Świetna zabawa i kreatywna fotografia dla każdegoSony NEX: Aparat na każdą okazję – kieszonkowa lustrzanka i kamera w jednym