Komisja Europejska zorganizowała międzynarodowy konkurs fotograficzny w ramach Światowego Roku Weterynarii 2011, który został zainicjowany 21 stycznia, a rozwiązany
31 marca. Tematem konkursu byli "Lekarze Weterynarii w Twoim Codziennym Życiu". W konkursie wzięło udział ponad 2500 osób z całego świata. Komisarz ds. Zdrowia i Ochrony Konsumenta John Dalli wraz z Węgierskim ministrem rozwoju obszarów wiejskich, dr Sandorem Fazekasem, wręczyli nagrody pięciu zwycięzcom regionalnym podczas konferencji Tygodnia Weterynaryjnego. Zwycięzcami zostali:
István Konyhás (Węgry),
Ariel Rivera Corvalán (Chile),
Molly Feltner (Rwanda),
Genoveva Kriechbaum (Zjednoczone Emiraty Arabskie), oraz
Somenath Mukhopadhyay (Indie). Wszyscy laureaci otrzymali sprzęt fotograficzny o wartości 1000 euro. Ostateczną zwyciężczynią konkursu została Pani Mukhopadhyay.
Somenath Mukhopadhyay
"Osobiście znam ponurą rzeczywistość praktyki weterynaryjnej dostępnej na Hinduskich terenach wiejskich. Mieszkańcy wiosek nie mają dostępu do wykwalifikowanych lekarzy weterynarii ani nowoczesnych technik chirurgicznych. Często z powodu ograniczonych możliwości opieki zwierzęta giną po zoperowaniu. Istnieją co prawda obozy weterynaryjne organizowane przez Rząd, lecz jest ich ilość jest niewystarczająca. Z tego też powodu życie zwierząt hodowlanych jest zdane na łaskę niewielkiej grupy "weterynarzy", którzy nie mogą pochwalić się biegłością zawodową, ani zaawansowanym szkoleniem. Wielu z nich to skazańcy lub pomocnicy rolni.
|
fot. Somenath Mukhopadhyay |
Spędziłam cały dzień z miejscowym lekarzem weterynarii, podczas jego obchodu po okolicznych wioskach. Pod koniec dnia dotarliśmy do domu, przy którym koza cierpiała na księgosusz (śmiertelna choroba przeżuwaczy. Obecnie występuje tylko w Afryce i Azji – przyp. tłum). Dowiedziałam się, że jest to już trzecia wizyta u koziego pacjenta. Lekarz weterynarii z dumą oznajmił, że zwierze przeżyje. Zrobiłam to zdjęcie w wiosce Jharkhand, kiedy lekarz mierzył temperaturę zwierzęcia, podczas gdy domownicy obserwowali zabieg w skupieniu. To zdjęcie to hołd dla wszystkich wędrownych lekarzy weterynarii, bez których zaangażowania rejony wiejskie czekałby poważny socjoekonomiczny upadek".
Genoveva Kriechbaum
"Po tym jak w listopadzie 2010 wygrałam konkurs fotograficzny pod hasłem "Efekt plastikowych toreb na dzikie/nadbrzeżne środowisko Zjednoczonych Emiratów Arabskich" – organizowany przez Klub Dziedzictwa Emiratów – skontaktował się ze mną dr habil. U. Wernery, Dyrektor Naukowy Centralnego Weterynaryjnego Laboratorium Badawczego w Dubaju. Zapytał mnie czy chciałabym zobaczyć faktyczne szkody jakie plastik wyrządził zwierzętom i zaoferował mi wykonanie fotograficznej dokumentacji autopsji zwierzęcia, którego zgon spowodowała konsumpcja plastiku. W tym samym czasie otrzymałam mail z informacją o konkursie "Lekarze Weterynarii w Twoim Codziennym Życiu", który w innych okolicznościach bym po prostu zignorowała".
István Konyhás
"Historia tego bociana zaczęła się w 2006 roku i trwa do dziś. Zrobiłem to zdjęcie w Ptasim Szpitalu w miejscowości Hortobágy. Ptasi Szpital to fundacja powołana w 1997, której głównym celem jest leczenie rannych dzikich ptaków. Bocian był prawdopodobnie poszkodowany przez samochód. Miał poważnie uszkodzoną żuchwę. Ptaka nazywaliśmy Csőrös, co w wolnym tłumaczeniu z węgierskiego znaczy "Dziobaty".
|
fot. Istvan Konyhas |
Dr weterynarii János Déri wraz ze swoim kolegą, dentystą Tamásem Kóthay, starali się poskładać brakujące fragmenty dzioba używając technik dentystycznych. Pierwsza proteza była próbna. Lekarze starali się znaleźć najlepsze rozwiązanie, ponieważ dziób miał służyć bocianowi do zdobywania pokarmu. Zdjęcie, które zrobiłem pokazuje drugą operację, podczas której zainstalowano protezę, która działała przez 4 kolejne miesiące. Była to pierwsza próba stworzenia trwałej protezy dzioba. Obecnie lekarze pracują nad metodą permanentnego zamontowania sztucznego dzioba dla Dziobatego".
Molly Feltner
"To zdjęcie pokazuje rękę dr Jana Ramera, lekarza weterynarii z organizacji MGVP (Mountain Gorilla Veterinary Project – Projekt Weterynaryjny Goryl Górski – przyp. tłum.) trzymającego za rękę Mukunde – srebrnogrzbietego goryla górskiego. Mukunda w języku Ruanda-Rundi znaczy "miłość". Mukunda odszedł 10 kilometrów od bezpieczeństwa jakie zapewnia mu Park Narodowy Virunga znajdujący się w Demokratycznej Republice Konga. Prawdopodobnie chciał skorzystać z upraw miejscowych rolników ze wsi Kibumba. Dla bezpieczeństwa osadników i samego Mukundy (zostałby najpewniej zabity przez miejscowych), MGVP postanowiła wykonać zabieg medyczny, aby przetransportować go z powrotem do Parku.
|
fot. Molly Feltner |
Przyczyną wędrówek Mukundy może być trauma jakiej doświadczył w 2007 roku. Jego rodzina została zastrzelona przez uzbrojonych mężczyzn. Od tamtej pory Mukunda agresywnie reagował na noszących broń ludziach w mundurach. Zaczął także podróżować poza granice Parku, poszukując siedzib ludzkich. W dniu interwencji, 12 lipca 2010 roku, siedmiu Gorylich Lekarzy oraz grupa strażników z Virungi uśpiło goryla, tak aby można go było bezpiecznie przetransportować do domu. Goryli Lekarze pobrali próbki jego tkanki i krwi, a lokalna ludność zabrała do na ogromnych noszach do ciężarówki. Został przywieziony na granicę Parku Virunga i stamtąd zaniesiony na noszach 500m w jego głąb. Od tamtej pory Mukunda nie podróżuje już tak daleko poza granice Parku".
Zobacz także:Warsztaty Sigma ProCentrum w WarszawieFomei TR-16 – zdalne wyzwalanie lamp studyjnych i systemowychKingston Digital microSDHC 10 klasy o pojemności 32 GBZwycięzcy konkursu ''Fotografia przedmiotu i martwej natury''Nikon dba o prawa fotografów – nowa kampania edukacyjnaBenQ C1430 – kompakt z matrycą BSI CMOSOlympus LS-20M – liniowy rejestrator dźwięku PCM z funkcją filmowaniaZnana jest cena lustrzanki Sigma SD1Casio Exilm EX-ZR100 - zmniejsz dystansKonkurs Fotografii OtworkowejQuantuum R+300 Digital HS