Dzień taki szczęśliwy.
Mgła opadła wcześnie, pracowałem w ogrodzie.
Kolibry przystawały nad kwiatem kaprifolium.
Nie było na ziemi rzeczy którą chciałbym mieć.
Nie znałem nikogo, komu warto byłby zazdrościć.
Co przydarzyło się złego zapomniałem
Nie wstydziłem się myśleć, że byłem , kim jestem.
Nie czułem w ciele żadnego bólu.
Prostując się widziałem niebieskie morze i żagle.
Czesław Milosz "Dar"
"Fotografia odmiennie, niż pamięć nie utrwala znaczenia"
Susan Sontag
|
Zdjęcie z wystawy ''Pejzaż Identity'', Michał Jóźko |
Jak, z perspektywy obserwatora, określić, opisać w sposób obiektywny, nadać znacznie obrazom, które jak wynika z tytułu wystawy i z definicji wyżej wymienionego słowa,
pozbawione są znaczeń i domagają się nadania owego znaczenia, pozornie nie mają sensu, nie pasują jedne do drugich? Gdzie przebiega wspólny mianownik? Jakiego klucza należy użyć, aby zbliżyć się do idei autora?
|
Zdjęcie z wystawy ''Pejzaż Identity'', Michał Jóźko |
Wystawa ta z pewnością kryje w sobie wiele różnych wątków. Główny – idąc za tytułem –
odnosi się do tego, co nas identyfikuje, co sprawia, że możemy określić i nazwać siebie oraz otaczające nas rzeczy takimi, jakie są (lub nam się wydają). W innym kontekście należy odczytywać te zdjęcia, które odnoszą się do zagadnienia identyfikacji jako czynników mających wpływ na naszą osobowość, na to kim jesteśmy, za kogo się uważamy, a przede wszystkim jak jesteśmy postrzegani.
Gdzie przebiega granica pomiędzy tym, co zewnętrzne, a tym co zostało zinternalizowane i wpisane w matrycę widzialnego. Tym, co daje się opisać za pomocą wzoru matematycznego, lub umieścić we współrzędnych otaczającego świata z uwzględnieniem miejsca, okoliczności lub czasu jako jedynej, głównej determinanty danego wydarzenia. Granica ta oddziela nie tylko to, co fizyczne, ale również stanowi barierę emocjonalną i mentalną, stanowiąc przestrzeń doświadczania i poznania, która wymyka się z jednoznacznego opisu, niczym ciecz przybierająca kształt naczynia w którym się ona znajduje, będąc źródłem bogatego życia sama w sobie lub stanowiąc rzut otaczającej rzeczywistości.
|
Zdjęcie z wystawy ''Pejzaż Identity'', Michał Jóźko |
Analizując poszczególne obrazy, wystawa ta stanowi bardzo subiektywny, ale zarazem uniwersalny i symboliczny, fotograficzny zapis przedstawionych zdarzeń, miejsc i przedmiotów.
Zdjęcia wydają się być pozbawione narracji, zawieszone poza czasem i przestrzenią, stanowią jedynie trop w zasobach pamięci narratora.
Autor nie starał się przedstawić rzeczywistości w sposób idealny, ona jest tylko dla niego pretekstem do snucia wewnętrznych wspomnień, nieostrych i niejasnych. Autorowi przyświeca idea, że
"najważniejszym jest ukazanie tego co przed i za obrazem", a widzialność i czytelność fotografii stanowi dla niego linię graniczną, na której dopiero w oczach odbiorców, za ich pozwoleniem, jego obraz nabiera indywidualnego, jedynego i niepowtarzalnego znaczenia.
Kurator Anna Wolska
|
Zdjęcie z wystawy ''Pejzaż Identity'', Michał Jóźko |
Michał Jóźko (1976), absolwent AFA we Wrocławiu, dyplom w pracowni Natalii LL w 2004 roku.
Zobacz także:V Międzynarodowy Festiwal Fotografii "Wschodnia 2017"Wystawa "Czarno-biały Gdańsk lat 60."Wystawa ''Widoki z okien pracowni''Wystawa "Noc jest fotogeniczna"Rok 1900. Europa w fotografii Henryka CzeczottaWystawa zdjęć laureatów konkursu BZ WBK Press FotoWystawa "Pejzaż magiczny" Piotra TargoszaWystawy zdjęć Piotra Borowicza pt. "Pieśni"Wystawa "Tak to widzę"Twarze sztuki w fotografii Czesława CzaplińskiegoWystawa "MASKI pamięci emocji"Jedyna w Polsce wystawa zdjęć Vivian Maier – "In her own hands"Wystawa "Wypał" Krzysztofa LachowiczaŻubry w pejzażu Puszczy KnyszyńskiejWystawa "Wobec miejsca i czasu V. Tradycja i dziedzictwo kulturowe Ziemi Kłodzkiej"