Gdy rosną ambicje…
PhotoImpact kryje w sobie jednak znacznie większe możliwości. Kiedy już oswoimy się z programem, a nasze wymagania wzrosną, wystarczy przełączyć aplikację w tryb Full Edit, by móc skorzystać z bardziej zaawansowanych opcji. Znajdziemy wśród nich narzędzia takie, jak Poziomy (Levels) czy Krzywe (Curves) oraz funkcje pozwalające na korygowanie aberracji chromatycznej oraz zniekształceń optycznych wprowadzonych przez obiektyw, a nawet opcje zwiększania rozpiętości tonalnej fotografowanej sceny, poprzez nakładanie na siebie kilku zdjęć o różnych parametrach ekspozycji (HDR – High Dynamic Range). Program oferuje także warstwy, maski, narzędzia malarskie do klonowania, selekcji i retuszu oraz szereg efektownych filtrów fotograficznych. Bez problemu konwertuje także pliki RAW z większości popularnych modeli aparatów cyfrowych, pozwala także na otwieranie i edycje obrazów o 48-bitowej głębi kolorów.
|
Dopiero przełączenie programu w tryb Full Edit ujawnia potężną moc, jaka drzemie w nowym PhotoImpakcie. Na szczęście czytelny interface i dobrze opracowany system pomocy SmartGuide ułatwią nam pierwsze kroki. |
Jeszcze bardziej wymagający użytkownicy znajdą w PhotoImpakcie opcje zarządzania kolorem, umożliwiające wykorzystywanie do wyświetlania barw profilu kolorystycznego, właściwego dla posiadanego monitora, a do wydruków – pliku definiującego przestrzeń barwną drukarki. Z kolei osoby, które zmuszone są do skorygowania dużej liczby plików ucieszy z pewnością obecność w aplikacji opcji przetwarzania wsadowego (Batch Manager). Niestety, choć wspomniane narzędzie umożliwia nadanie wielu wybranym plikom niemal dowolnego pożądanego przekształcenia, to nie pozwala stosować kilku efektów jednocześnie – jego funkcjonalność jest więc mocno ograniczona. Znacznie lepiej opracowane zostało narzędzie do wykonywania zrzutów ekranowych. Oferuje ono na tyle dużo opcji konfiguracyjnych, że z pewnością skorzystamy z niego w wielu różnych sytuacjach.
Udostępnianie i prezentacja zdjęć
Dobre zdjęcia wymagają odpowiedniej oprawy. Także w tym zakresie aplikacja ma wiele do zaoferowania. Już sama możliwość dodawania do zdjęć niezliczonej liczby gotowych ramek i swobodnego umieszczania napisów daje użytkownikom spore pole do popisu. Jednak najpopularniejsze obecnie formy pokazywania i dystrybucji zdjęć to dołączanie plików do poczty elektronicznej lub publikacja w galeriach internetowych, a także prezentacja na ekranie telewizora lub komputerowego monitora. Tę świadomość mieli także projektanci narzędzia i wyposażyli nowego PhotoImpacta w odpowiednie opcje.
Za pomocą aplikacji bez trudu zaprojektujemy kalendarz z własnymi zdjęciami, stworzymy galerię internetową lub online’owy pokaz slajdów. Jeśli natomiast będziemy chcieli taką prezentację przesłać znajomym, wystarczy zaznaczyć odpowiednią opcję, by program automatycznie przygotował wykonywalny plik typu EXE i dołączył go do wiadomości e-mail. Możliwe jest także nagranie takiej galerii na płytę CD i przygotowanie (w oparciu o bibliotekę gotowych wzorów) atrakcyjnej etykiety, która ułatwi późniejszą identyfikację posiadanych zbiorów.
Nowy pakiet – stare dodatki
Jak wspomniałem na początku, PhotoImpact sprzedawany jest wraz z zestawem dodatkowych narzędzi. Jednak od czasu poprzedniej edycji pakietu nie uległy one poważniejszym zmianom i są tymi samymi wersjami programów (z wyjątkiem PhotoImpact Albumu, choć i w nim modyfikacje są raczej kosmetyczne), które oferowane były z PhotoImpactem 11. Niestety już wówczas były one wyraźnie prostsze od głównej aplikacji, której najnowsze wydanie niejako dubluje część ich funkcjonalności. Widać wyraźnie, że producent zmienia strategię i będzie chciał raczej zaoferować klientom jeden rozbudowany i uniwersalny „kombajn” graficzny niż zbiór specjalizowanych niewielkich modułów.
|
Choć interface programu wydaje się nieco dziecinny, to dzięki możliwościom samodzielnego dostrojenia poszczególnych parametrów, pozwala uzyskać satysfakcjonujące efekty. |
PhotoImpact 12 może być ciekawą i stosunkowo niedrogą propozycją nie tylko dla fotoamatorów, ale również dla osób samodzielnie projektujących własne strony internetowe, gdyż oferuje wiele narzędzi ułatwiających tworzenie ciekawych szablonów, przycisków i dynamicznych elementów nawigacyjnych. Jeśli więc jesteś osobą łączącą w sobie obie te pasje, propozycja Ulead’a z pewnością przypadnie Ci do gustu.
Strona producenta: www.ulead.com
Cena za granicą: 89,99 USD (upgrade: 49,99 USD)
Cena w Polsce: ok. 350 zł
Obsługiwane formaty plików:
001, BAY, BMP, CLP, CRW, CR2, CUR, DCR, DCS, DCX, DNG, EPS, FAX, FPX, GIF, ICO, IFF, IMG, JP2, JPC, JPG, MAC, MRW, MSP, NEF, ORF, PBM, PCD, PCT, PCX, PEF, PGM, PIC, PNG, PPM, PSD, PSP, PXR, RAF, RAS, RAW, SCI, SCT, SHG, SRF, SVG (tylko zapis), TGA, TIF, UFO, UFP, WBMP, WMF, X3F
Wymagania:
- Microsoft® Windows® 2000 Service Pack 4, Windows® XP Service Pack 2 Home Edition/Professional, Windows® XP Media Center Edition, Windows® XP Professional x64 Edition
- Intel® Pentium® III
- 256 MB pamięci RAM
- 750 MB wolnego miejsca na dysku