Zima, a wraz z nią trwające właśnie ferie to okres, w którym wielu fotoamatorów planuje narciarskie lub snowboardowe wypady. Nadarza się więc doskonała okazja, by wykonać zapierające dech w piersiach zdjęcia ośnieżonych górskich szczytów. Tego typu obrazy
najlepiej prezentują się w postaci rozległych ujęć panoramicznych. Uprawianie sportów zimowych trudno jednak pogodzić z dźwiganiem na plecach całego ekwipunku fotograficznego. Nie oznacza to jednak, że nie posiadając przy sobie statywu, nie możemy zarejestrować zdjęć, które posłużą nam później do wykonania efektownych panoram.
Użytkownicy kompaktów mają łatwiej
Większość współczesnych cyfrowych aparatów kompaktowych oferuje
specjalny program tematyczny, ułatwiający wykonywanie zdjęć panoramicznych z ręki. Jeśli więc nasz kompakt wyposażony jest w taką funkcję, powinniśmy ją uaktywnić. Gdy fotografujemy w trybie panoramy, aparat po zrobieniu pierwszego zdjęcia wyświetla na ekranie nieprzezroczysty lub półprzezroczysty fragment uprzednio zarejestrowanej sceny, dając nam tym samym możliwość dokładnego dopasowania do niej elementów kolejnego kadru. Niektóre modele wspomagają użytkownika jedynie poziomą linią, ułatwiającą np. zachowanie równoległości linii horyzontu na kolejnych ujęciach.
Wiele nowoczesnych aparatów cyfrowych oferuje jednak dużo więcej udogodnień. Przykładowo w kompaktach z wymienną typu Sony NEX w trybie panoramy
wystarczy wcisnąć spust migawki i płynnym ruchem przesunąć go przed sobą tak, by pole widzenia obiektywu objęło całą fotografowaną scenę. Oprogramowanie aparatu zadba o wykonanie odpowiedniej liczby kadrów, a następnie sklei je w jedno panoramiczne ujęcie.
Możliwości aparatów NEX wykraczają też poza wykonywanie panoram poziomych. Jeśli chcemy wykonać panoramę w pionie nie stanowi to problemu. Zmieniamy tylko w menu aparatu orientację panoramy i już możemy uwiecznić Wieżę Eiffla. Nie ma znaczenia przy tym, czy panoramę wolimy zarejestrować wykonując ruch z góry na dół czy od dołu do góry – to tylko kwestia wyboru odpowiedniej opcji w menu.
|
Wykonywanie panoram aparatami Sony NEX jest bardzo proste. Wystarczy wcisnąć spust migawki i przesunąć aparat w kierunku strzałki. Możemy też zmieniać orientację zdjęć i kierunek. |
Technologia 3D przebojem wdziera się do rozrywkowej kinematografii, funkcje trójwymiarowe oferuje też coraz więcej telewizorów. Nic zatem dziwnego, że koncern Sony zadbał też o to, by nowe aparaty (w tym NEX-5) rejestrowały
panoramy trójwymiarowe, które później oglądać można na odpowiednim telewizorze.
Aby upewnić się, w jaki sposób nasz aparat realizuje opcję robienia panoram, wystarczy zajrzeć do instrukcji. Na szczęście nawet wówczas, gdy okaże się, że tryb panoramy nie zapewnia nawet blokady parametrów naświetlania, nie jesteśmy skazani na niepowodzenie.
Wszystko pod kontrolą
Włączenie trybu panoramy nie zawsze zagwarantuje nam, że zapisane na karcie zdjęcia uda się połączyć w efektowną całość. Często bywa tak, że poszczególne fragmenty fotografowanej sceny znacząco różnią się od siebie poziomem oświetlenia. W części kompaktów włączenie funkcji panoramy sprawi jednocześnie, że parametry ekspozycji dla kolejnych ujęć zostaną ustalone na podstawie pomiarów pierwszego sfotografowanego ujęcia. Nie jest to jednak stosowane we wszystkich modelach. Brak tej opcji może powodować różną jasność, kolorystykę, a nawet głębię ostrości poszczególnych ujęć, co z kolei sprawi, że połączenie takich zdjęć w dobrze wyglądającą całość okaże się niemożliwe nawet przy wykorzystaniu specjalistycznego oprogramowania. Dlatego całą serię zdjęć powinniśmy rejestrować w trybie manualnym lub przynajmniej na częściowo manualnych ustawieniach.
|
Większości aplikacji do składania panoram nie uda się w niewidoczny sposób połączyć zdjęć o różnych parametrach ekspozycji. Dlatego całą serię powinniśmy rejestrować w trybie manualnym. |
Jeśli nasz model ma na obudowie
przycisk blokady ekspozycji, zazwyczaj oznaczony literkami "AEL" (ang. Auto Exposure Lock) lub gwiazdką, wystarczy wcisnąć go po wykonaniu pomiaru dla pierwszej klatki i zacząć fotografować. Musimy jednak pamiętać, że użycie tej blokady nie zadziała podczas pracy w "zielonym programie". Należy zatem najpierw przełączyć aparat w któryś z pozostałych trybów (P – program, Av lub A – preselekcja przysłony, Tv lub S – preselekcja czasu), umożliwiających pracę na częściowo manualnych ustawieniach. Korzystając z wymienionych trybów, warto także sprawdzić czy aparat udostępnia
opcję korekty ekspozycji i jeśli tak to skorygować ją o +1 EV, szczególnie gdy robimy zdjęcia w silnym, popołudniowym słońcu. Unikniemy wówczas niepożądanego efektu prześwietlenia jasnych partii obrazu.
|
Przycisk blokady ekspozycji jest zazwyczaj oznaczany skrótem AEL - Auto Exposure Lock. |
|
W aparatach Canona tę samą funkcję pełni przycisk sygnowany symbolem gwiazdki. |
Cyfrakiem pozbawionym wspomnianego przycisku także możemy wykonać zdjęcia o stałych parametrach ekspozycji, pod warunkiem jednak, że pozwala on na
pracę w trybie manualnym oznaczanym literą "M". Po przestawieniu pokrętła sterowania we wspomniany tryb, ustawiamy przysłonę i czas w taki sposób, by uzyskać właściwy poziom naświetlenia dla wszystkich zdjęć składowych. W tym celu najlepiej – już po wybraniu parametrów – skierować aparat na każdą z części sceny, z której złożona będzie nasza panorama i obserwując ekran LCD, a w lustrzankach drabinkę ekspozycji, sprawdzić czy któreś z ujęć nie będzie prześwietlone lub niedoświetlone. Naszym zadaniem jest bowiem takie uśrednienie parametrów ekspozycji, by każde z ujęć zostało zarejestrowane w miarę poprawnie.