Filmowanie na poważnie i z efektami
Dzisiejsze bezlusterkowce nie mogą obyć się bez funkcji filmowania – i nie inaczej jest z aparatami systemu Nikon 1. Korzystając z niej, z pewnością docenimy szybki i precyzyjny autofokus. Bardzo sprawnie działa też śledzenie ostrości – odbywa się ono bardzo płynnie i pewnie, bez szarpnięć i gubienia ostrości. Filmując, mamy do dyspozycji zarówno pełną automatykę ekspozycji (łącznie z automatycznym wyborem programu tematycznego, jak w trybie Zdjęcie), jak i tryby manualne P/A/S/M, możemy też decydować o czułości (lub zdać się na automatykę), balansie bieli i profilu Picture Control. Co istotne, w trybie manualnym, priorytetu przysłony i czasu ekspozycji ustawionymi parametrami możemy manipulować również w trakcie filmowania. W trybie filmowym możemy również zdecydować, z jakiego sposobu pomiaru ekspozycji korzysta aparat: matrycowego, centralnie ważonego czy punktowego. Wszystkie parametry ustalane i zapamiętywane są dla trybu filmowego niezależnie od trybu fotografowania, zatem nie ma problemu z korzystaniem z odmiennych ustawień.
Filmowanie można uruchomić (służy do tego osobny przycisk) również w trybie fotografowania. Rejestrowany wówczas film ma rozdzielczość 1072x720 pikseli, zaś wyzwolenie migawki przerywa nagrywanie filmu. Możemy natomiast bez przeszkód wykonywać zdjęcia w trybie filmowym – nie przerywa to nagrywania filmu, a zdjęcia (do 20) przechowywane są w pamięci aparatu i zapisywane na karcie pamięci po zakończeniu rejestracji filmu.
Oprócz "normalnego" filmowania, aparaty Nikon 1 oferują dwa tryby filmowania przyspieszonego: przy 400 lub 1200 kl./s. Maksymalna długość rejestrowanego w tych trybach filmu wynosi 5 sekund – wydawać by się mogło, że to mało, ale przy odtwarzaniu przy 30 kl./s daje to odpowiednio około jednej i trzech minut wynikowego filmu. Oczywiście, nie ma nic darmo – w tych trybach nie działa autofokus, a rozdzielczość filmu zostaje znacznie zmniejszona.
Króciutki filmik nakręcony w trybie 400 kl./s można zobaczyć poniżej:

Po prostu rób zdjęcia
Aparaty systemu Nikon 1 przeznaczone są dla konkretnej grupy odbiorców. Mimo iż mają oni dość duże wymagania odnośnie jakości zdjęć, nie interesują ich natomiast parametry aparatu czy techniczne aspekty fotografowania aparatem cyfrowym. Tym, czego oczekują od aparatu, jest sprawne pełnienie najważniejszej funkcji – czyli robienia zdjęć. By zaspokoić te oczekiwania, projektanci systemu Nikon 1 stworzyli aparaty o specyficznym sposobie obsługi. Praktycznie wszystkie techniczne funkcje aparatu, włącznie z ustawieniem balansu bieli, czułości ISO czy włączeniem któregoś z trybów P/A/S/M schowano w menu, tak że początkujący fotograf może używać aparatu w głębokiej nieświadomości ich istnienia. Oczywiście, dla doświadczonego i wymagającego fotoamatora taki sposób obsługi może być irytujący – ale nie dla nich przeznaczony jest ten aparat. Nie znaczy to bynajmniej, że pozbawiono go całkowicie wszelkich zaawansowanych funkcji: dysponujemy trybami ekspozycji P/A/S/M, interwałometrem czy pełnym mechanizm profili Picture control, łącznie z możliwością zapisywania profili na karcie pamięci. Sposób obsługi aparatu zakłada jednak, że jego użytkownik nie będzie co trzy minuty zmieniał ustawień aparatu, a wybrawszy konkretny tryb pracy pozostanie przy nim dłużej. Z zestawu trybów na pokrętle ustawień widać jednak, iż w założeniu preferowanym trybem będzie Zdjęcie lub Inteligentne wybieranie zdjęcia, kiedy to o wszystkim decyduje automatyka aparatu.

Nikon J1, zwłaszcza w zestawie ze stałoogniskowym ''naleśnikiem'', tworzy bardzo poręczny zestaw. Nikon V1 zajmuje już więcej miejsca, ale za to dysponuje elektronicznym wizjerem.

Większy Nikon V1 odpowiadać będzie osobom, które przyzwyczajone są do klasycznego sposobu kadrowania, czyli z wykorzystaniem wizjera. Elektroniczny wizjer zastosowany w tym modelu sprawdza się świetnie i w niczym nie ustępuje optycznym wizjerom stosowanym w amatorskich lustrzankach. Możliwość podłączenia zewnętrznej lampy błyskowej i odbiornika GPS pozwala w miarę potrzeb zwiększyć funkcjonalność aparatu.



Wyraźnie mniejszy (choć bazujący na tych samych podzespołach) Nikon J1 może się spodobać osobom poszukującym aparatu wielkości popularnego kompaktu, oferującego jednak wyższą jakość obrazu oraz elastyczność związaną z możliwością wymiany optyki. Nie dysponuje portem akcesoriów, ma za to wbudowaną lampę błyskową, którą teleskopowy wysięgnik podnosi naprawdę bardzo wysoko.
Uproszczony sposób obsługi aparatów Nikon 1 został pomyślany tak, by nie odstraszać od fotografowania osób nie posiadających doświadczenia fotograficznego. Punkt ciężkości przeniesiony został z mnóstwa opcji do wyboru na prostotę fotografowania: należy wykadrować zdjęcie i wcisnąć spust. To aparat ma się zająć resztą – stąd rozbudowana automatyka i funkcje takie jak Inteligentny wybór zdjęcia. Oczywiście, można zrezygnować z pomocy automatyki i fotografować w trybie Program (P) czy manualnych A/S/M.
Czy jednak takiej grupie odbiorców potrzebna jest wymienna optyka? Odpowiedź jest podobna, jak w wypadku amatorskich, prostych lustrzanek: zapewne spora część użytkowników pozostanie przy standardowym zoomie. Jednak oferta obiektywów dla systemu Nikon 1 z pewnością będzie coraz bogatsza, i z czasem część jego użytkowników skusi się na eksperymenty z inną optyką.

Na kolejnych stronach zamieściliśmy kilkadziesiąt przykładowych zdjęć wykonanych aparatem Nikon V1.

Zalety:

• solidna budowa,
• rozsądna liczba przycisków,
• funkcje automatycznego wyboru zdjęć,
• elektroniczny wizjer z czujnikiem przyłożenia oka (V1),
• wbudowana lampa błyskowa (J1)
• cicha, elektroniczna migawka,
• tryb zdjęć seryjnych 60 kl/s,
• skuteczny i szybki autofokus,
• proste, czytelne menu,
• pełen mechanizm profili Picture Control,
• system czyszczenia matrycy,
• filmy w jakości Full HD,
• filmy z prędkością 400 kl./s oraz 1200 kl./s,
• interwałometr (zdjęcia poklatkowe),
• gniazda HDMI i mikrofonu.

Wady:

• brak trybów P/A/S/M na kole nastaw,
• brak standardowej stopki lampy błyskowej,
• brak histogramów RGB i sygnalizacji prześwietleń przy podglądzie zdjęć,
• brak informacji o prześwietleniach przy podglądzie zdjęć.