Lustrzanka i obiektyw to nie wszystko
Jeśli już zdecydujemy się na filmowanie lustrzanką na poważnie, trzeba będzie ją przystosować do tego nietypowego dla niej zadania. Pierwszą inwestycją będzie zapewne
zewnętrzny mikrofon. Ten wbudowany w aparat nie nadaje się do poważniejszych zastosowań, gdyż rejestruje wszelkie odgłosy pracy aparatu: działającego silnika autofokusa, odgłosy wciskanych przycisków czy nawet grzechot klamerek od paska. Ponieważ lustrzanki nie są wyposażone w gniazda typu XLR, musimy poszukać mikrofonu wyposażonego we wtyk typu mini jack. Firmy takie jak Rode czy Sennheiser produkują odpowiednie mikrofony przeznaczone do montażu na stopce lampy błyskowej. Ponieważ tylko EOS 5D Mark II pozwala w miarę precyzyjnie kontrolować poziom nagrywanego dźwięku, konieczny może być też zakup
zewnętrznego miksera, który przy okazji pozwoli nam też podłączyć profesjonalne mikrofony z symetrycznym złączem XLR.
|
Sennheiser MKE 400 to niewielki mikrofon zewnętrzny do lustrzanki, mocowany w sankach lampy błyskowej. |
"Gołą" lustrzanką względnie wygodnie filmuje się tylko ze statywu. Film kręcony "z ręki" nieuchronnie będzie poruszony, gdyż na aparat przenoszą się wszystkie ruchy operatora. Są dwie metody uniknięcie tego efektu. Pierwsza polega na
zwiększeniu masy aparatu, a przez to jego bezwładności. W tym celu do podstawy aparatu mocuje się odpowiedni "balast" na wysięgniku, do którego przytwierdzony jest przegubowy uchwyt do trzymania całego zestawu przez operatora – tzw.
steadicam. Całość trzeba jeszcze wyważyć, uwzględniając masę obiektywu i środek ciężkości danego zestawu.
|
Merlin – jedno z najlepszych rozwiązań typu steadicam. |
Drugi sposób polega na zamocowaniu lustrzanki do
specjalnego stelaża (tzw. rig), który trzymany oburącz można oprzeć na ramieniu operatora. W ten sposób otrzymujemy
trzy punkty podparcia, a cały zestaw trzymamy w sposób zbliżony do dużej kamery filmowej. Stelaż ów służy też zwykle jako baza montażowa dla rozmaitych akcesoriów.
|
Rig (stelaż) firmy Zacuto w wersji ''snajperskiej''. |
Jednym z najważniejszych akcesoriów, stosowanym również przy kręceniu ze statywu, jest tzw.
matte box, czyli duża osłona przeciwsłoneczna z ruchomymi skrzydłami. Oprócz zapobiegania powstawaniu blików, matte box pozwala też na
szybką wymianę filtrów, np. połówkowych czy neutralnie szarych, a często też na ich obracanie. Nie należy lekceważyć tej możliwości. By uzyskać odpowiednio długie czasy naświetlania (idealnie to 1/50 s) przy dużym otworze względnym, często konieczne jest stosowanie filtrów ograniczających ilość światła. Droższe kamery mają je wbudowane w obiektyw, a filmując lustrzanką skazani jesteśmy na filtry. Nie należy się przy tym zanadto nastawiać na korzystanie z nakręcanych filtrów w okrągłych oprawkach – wobec konieczności częstej zmiany wartości filtra, korzystanie z nich jest zdecydowanie niewygodne. Jeśli nie stać nas na matte boxa, warto się zainteresować
systemem prostokątnych filtrów takich, jak Cokin czy Lee, które podobnie jak profesjonalny matte box pozwalają na wygodne korzystanie z filtrów połówkowych.
|
Profesjonany matte box firmy Redrock Micro. |
Jak już wspomnieliśmy, podczas filmowania lustrzanką ostrość ustawiamy przede wszystkim ręcznie, obserwując obraz wyświetlany na LCD. Zadanie to wybitnie ułatwiają specjalne
okulary obserwacyjne, mocowane do powierzchni wyświetlacza. Pełnią one dwojaką funkcję. Po pierwsze, dzięki wbudowanej lupie powiększają obraz (zwykle dwu lub trzykrotnie) i ułatwiają precyzyjne ustawienie ostrości. Po drugie, ułatwiają obserwację obrazu w ostrym świetle, np. słonecznym, kiedy na nieosłoniętym ekranie niewiele widać.
|
Powiększający wizjer znacznie ułatwia manualne ustawianie ostrości. Na zdjęciu aparat z wizjerem Meike LCD Viewfinder. |
Innym dodatkiem, znakomicie ułatwiającym precyzyjne ostrzenie, jest tzw.
follow focus. Jest to nic innego jak
przekładnia z dużą, wygodną gałką, mocowana do aparatu na specjalnej szynie, która często jest wspólnym elementem rig'a (stelaża). Do gałki follow focusa zazwyczaj można podłączyć elastyczny przedłużacz, pozwalający na zmianę ostrości bez dotykania aparatu.
|
Follow focus Zacuto Single Action wraz z szyną mocującą do aparatu. |
Rozbudowane systemy kontroli obiektywu pozwalają na
precyzyjną kontrolę nie tylko odległości ostrzenia, ale i ogniskowej oraz wartości przysłony. Obudowany takim zestawem zębatek, dźwigni i pokręteł obiektyw wygląda nieco jak dzieło szalonego mechanika, ale umożliwia bardzo precyzyjną i płynną zmianę parametrów obiektywu w trakcie filmowania.
|
Zestaw osprzętu renomowanej firmy Chrosziel pozwala kontrolować ostrość i ogniskową obiektywu. |
Kolejnym elementem zestawu jest
zewnętrzny monitor kontrolny, który pozwala dużo dokładniej ocenić ustawienie ostrości niż wbudowany w aparat, ekran LCD. Tanim rozwiązaniem jest podłączenie stacjonarnego monitora LCD ze złączem HDMI - jednak trudno go zabrać w plener czy na odległy plan zdjęciowy, gdy limitowani jesteśmy ilością bagażu. W takiej sytuacji znacznie lepiej sprawdza się zamocowany na rig'u niewielki (5-7 cali) monitorek podglądowy. Coraz częściej mają one rozdzielczość Full HD, a więc znacznie większą niż LCD lustrzanki. Niektóre modele pozwalają nakładać na wyświetlany obraz dodatkowe informacje, jak np. linie pomocnicze.
|
Niewielki monitor podglądowy bardzo ułatwia precyzyjną kontrolę ostrości i kadrowanie obrazu. |
Lista przydatnych przy filmowaniu akcesoriów może być bardzo długa, a obudowana nimi
lustrzanka zaczyna przypominać profesjonalną kamerę filmową. Cena takiego zestawu może sięgnąć nawet 20 tysięcy złotych, jednak wciąż będzie wielokrotnie niższa od profesjonalnej kamery 35 mm w najprostszej nawet konfiguracji.