Gregory Colbert rozpoczął swą karierę od tworzenia filmów dokumentalnych obrazujących życie Paryżan. Po pewnym czasie oddał się jednak fotografii artystycznej. Pierwsze wystawy prac, szeroko dostępne dla publiczności, odbyły się w Szwajcarii i Japonii w 1992 roku. Przez następne dziesięć lat podczas przeszło trzydziestu ekspedycji do miejsc takich jak: Indie, Egipt, Birma, Tonga, Sri Lanka, Namibia, Kenia, Antarktyka, Azory czy Borneo, Kanadyjczyk zbierał materiały do swojego projektu o nazwie "Ashes and Snow".
|
Fot. Gregory Colbert |
O skali przedsięwzięcia może świadczyć otwarcie wystawy "Ashes and snow" w Wenecji 2002 roku. Ekspozycja zajmowała łącznie 4000 metrów kwadratowych piętnastowiecznej stoczni i była największą – przynajmniej pod względem powierzchni – prezentacją sztuki zorganizowaną we Włoszech. Zapewne byłoby to niemożliwe, gdyby nie filantropijna pomoc fundacji Rolexa wspierającej utalentowane osoby o niebagatelnym wkładzie w naukę, kulturę, edukację i sztukę.
Nomadyczne serce projektu
Niezwykłym pracom stworzono równie interesujące miejsce prezentacji. Na kolejne wystawy zaprojektowano specjalne
nomadyczne muzeum, składającege się z kontenerów przygotowanych tak, by nie służyły wyłącznie do transportu, ale po rozładowaniu i złożeniu tworzyły budynek muzeum oraz jego zawartość.
|
Fot. Gregory Colbert |
Jest to niejako wędrująca siedziba wciąż rozwijanego projektu, która przybija co jakiś czas do kolejnego portu. Choć brzmi to nierealnie, jest jednak możliwe. W takiej właśnie formie wystawa dotarła już do Nowego Jorku, Santa Moniki, Tokio i Meksyku. Ten niezwykły obiekt został zaprojektowany przez Japończyka – Shigeru Bana, będącego autorem m.in.
pawilonu Japońskiego na Expo 2000 w Hanowerze. Budynek wystawowy "Ashes and Snow" ma 5300 metrów kwadratowych powierzchni i w większości składa się z odzyskiwalnych materiałów. Dach i kolumny wykonano z papierowych tub, ściany tworzone są ze stalowych kontenerów, a ponad 9-metrowa kurtyna wykonana jest ręcznie z miliona sprasowanych torebek bo herbacie.
|
Fot. Gregory Colbert |
W takiej oto niezwykłej architekturze prezentowana jest całość projektu o mistycznym charakterze, pełnego buddyjskiego spokoju tudzież pojednania z naturą. W jego zakres wchodzi ponad 60 zdjęć dużego formatu, dwa 9-minutowe filmy, nawiązujące formą do haiku, fikcja literacka składająca się z 365 listów z podróży oraz pełnometrażowy film. Wspólny tytuł prac "Ashes and Snow" ("Popiół i Śnieg") ma sugerować piękno i odrodzenie, jak również bezpośrednio nawiązuje do 365. listu z książki.
Od wernisażu w Wenecji, przemieszczającą się wystawę Gregory Colberta obejrzało już ponad 1,5 miliona osób. Została ona pozytywnie odebrana zarówno przez publiczność jak i krytyków sztuki. Odzwierciedleniem tego uznania były nagrody, pierwsza w 2005 roku i kolejna w 2007 są to:
"2005 Lucie Award for Curator of the Year" i "2007 THEA Award for Outstanding Achievement in a Museum or Touring Attraction."
Latające słonie
Gregory Colbert założył również fundację o nazwie
Flying Elephants Foundation wspierającą osoby z całego świata, które w sferze sztuki bądź nauki działają na rzecz ochrony środowiska. Już ponad dziesięć osób otrzymało granty w wysokości 50000 USD. Fundacja honoruje nie tylko autorów ukończonych projektów. Wsparcie mogą otrzymać także osoby, których potencjał oraz dotychczasowe prace dają duże szanse na poważne osiągnięcia w przyszłości. Cechą wspólną ludzi otrzymujących stypendia jest przekonanie, iż kreatywność i innowacyjność ich działań może wzbudzić entuzjazm, nadzieję i energię w ludziach na całym świecie, tak by propagowali ideę zdrowego środowiska. Stypendyści to na ogół osoby, które w dużym stopniu przyczyniły się do ochrony środowiska naturalnego m.in poprzez tworzenie rezerwatów, informowanie i podejmowanie działań przeciw zagrożeniom dla ginących gatunków czy rozwiązywanie problemów związanych z życiem w mieście.
Dla potrzeb logistycznych projektu "Ashes and Snow" zostało powołane również Flying Elephants Productions, które między innymi nadzoruje prace związane z organizowaniem wystaw oraz wydawaniem publikacji.