Czy wiesz, że ... |
Popularnych ogniw litowo-jonowych nie wolno przechowywać rozładowanych? |
|
|
Kurs Fotografii Warszawa
|
|
[Wiosna inspiruje!] Starzec Łukasz Boch Wypatruję gwiazd, jest kilka minut po czwartej, gdzie są gwiazdy? Prognoza zapowiadała się pięknie, dlatego odpuściłem żurawie i wspólny wypad z moim towarzyszem. Prawdziwym domem jest woda i wszystko co z nią związane, toteż gdy ma świt przywitać słońce, ruszam nad wodę.
Tak i było tego ranka, chociaż oczy wpatrzone w szyby samochodu miały problem. Gdzieś tam na nieboskłonie dostrzegam ledwo migocące światełka. Światełka jakby przez mgłę, starają się wygrać walkę z pędzącą falangą chmur. Po jakimś czasie jestem już niemal pewien, że prognoza była mylna.
Jestem na miejscu i od razu przechodzę w inny stan mentalny, nawet najgorsza pogoda i aura nie jest w stanie odpędzić mnie od przygody, serce się raduje.
Rozbiłem namiot na małym cypelku, słyszę szum pędzącej wody, czuję zapach rzeki, mogę dotknąć niemal jej strasznego zimna. Aparat czeka w pogotowiu, zakładam najcieplejsze rękawice, niebawem złapie mnie sen, a wtedy organizm szybko się wychłodzi.
Dzień budzi się niemal natychmiast. Minęła piąta i już słychać skowyt czaplich strzyg, słychać plotki kaczek. Budzę się. Widać też, co raz częstsze sylwetki ptaków przecinających skąpany jeszcze w mroku pas nieba. Źle dobrałem miejsce i woda dostaje się wszędzie, zalewa buty, śpiwór, podstawę aparatu i dolne części samego obiektywu. Ten niewielki cypelek, na którym rozbiłem swoje mieszkanko, okazał się złudny, połamane resztki trzcin, trochę żwiru przykrytego śniegiem. Teraz wszystko to pod naporem moim i sprzętu rozpierzchło się, pozostawiając chlupot wody. Potężny mróz tężeje, wszystko niemal zaraz zmienia się w lodową maź, a potem w twardą przeźroczystą skałę.
Nie pamiętam o której godzinie lądują pierwsze kormorany. Oszronione łby migają we malutkim otworze namiotu, wodę mam co raz wyżej, dostała się już pod plecak, natychmiast obladza krawędzie szelek i zamka. Cały czas baczę na aparat, lód sięga z każdą chwilą wyżej, teraz już chwila nieuwagi wystarczy, by wszystko zsunęło się w nurt Warty. Kormorany zlatują się co raz liczniej, te dziwne stwory, pełne kontrowersji, często przez człowieka spychane w szufladę szkodnika. Przyozdobione białymi hełmami, paradowały wśród lodowatych fal rzeki.
Fascynuje mnie ich zaradność, spryt, niezwykła wydolność, nurkują przy temperaturze niemal dziesięciu stopni. Krople wody natychmiast zamarzają, chronię twarz i dłonie, czuję zimno, a kormorany nadal nurkują, nurkują by przetrwać, czy wędkarze mają do tego większe prawo? Przecież mamy pełne sklepy, pełne mięsa, ryb, warzyw i owoców, a dla nich te kolejne płocie stanowią o życiu lub śmierci i to tej najgorszej, bo głodowej, z wycieczenia.
| << poprzednie zdjęcie | następne zdjęcie >> |
|
|
Konkurs
| |
|
|
Nocą wszystko wygląda inaczej
|
|
Pod osłoną nocy świat wygląda inaczej. Przenikają go miejskie światła, iluminacje budynków i głębia czerni. Fotografowanie przy słabym oświetleniu nie należy do najłatwiejszych, ale może przynieść fantastyczne, oryginalne efekty i wiele radości. Zabierzcie aparaty na nocną wyprawę i pokażcie, co uda Wam się uchwycić!
|
|
Ostatnio dodane zdjęcie:
[30.11.2018]
|
|
Dodaj swoje zdjęcie
Przejdź do galerii
Poprzednie konkursy
|
|
|
|