W trzecim w tym roku numerze "Zaplecza" swoje prace prezentuje pięciu twórców. Grzegorz Adamski zabiera nas w podróż po Dolnym Śląsku, odkrywając przed nami swoisty urok i tajemnice zniszczonych kamienic i szarych miejskich podwórek poniemieckich miast. Istotny elementem jego zdjęć są pojedynczy ludzie, którzy uzupełniają ten swoisty miejski pejzaż, pozostając jednak równie zagadkowi, jak sama architektura. "Często przypadkowi, często wpatrujący się w aparat, jakby widzieli go pierwszy raz i jakże nieobecni. Tak pasujący wizualnie, ubrani jak te mury" – mówi autor.
|
Grzegorz Adamski – ''Dolny Śląsk''. |
Jako drugi swoje studyjne prace, inspirowane twórczością Toma Munro, prezentuje Bartek Wardziak. Jego cykl "Czaro na białym" to zestaw czarno-białych portretów jednej modelki. Mimo że ubranej w różne stroje, to jednak same fotografie zwracają uwagę głównie na jej urodę, podkreśloną mocnym wizażem Ewy Mrozowskiej.
|
Bartek Wardziak – ''Czaro na białym''. |
Dokumentacji miejskiej przestrzeni poświęcone zostały również prace Igora Herzyka. W zbiorze fotografii zatytułowanym "Zaplecza" nie znajdziemy już jednak ani magii, ani tajemnicy, jakiej poszukiwał Grzegorz Adamski. Cykl Igora Herzyka to fotografie skrywanych zazwyczaj za pięknymi fasadami zapomnianych miejsc: dzikich śmietników, opuszczonych basenów, brudnych kanciap i odrapanych klatek schodowych. Trudno doszukać się w nich piękna w tradycyjnym rozumieniu tego słowa, jednak proste, centralne kadry mają swoją siłę wyrazu i sporo mówią o otaczającej nas rzeczywistości oraz żyjących w niej – choć nieobecnych na zdjęciach – ludzi.
|
Igor Herzyk – ''Zaplecza''. |
Zdecydowanie najciekawsza dla mnie w tym wydaniu "Zaplecza" jest prezentacja Doroty Pawiłowskiej. Jej "miękkie", pozbawione silnej stylizacji, pastelowe portrety zwracają uwagę swoją naturalnością. To nastrojowe, niemal intymne zdjęcia o dużym ładunku emocjonalnym. Warto poświęcić im chwilę i poddać się ich tajemniczemu nastrojowi.
|
Dorota Pawiłowska – ''Portret''. |
W podobnie onirycznym klimacie utrzymane są fotografie Grzegorza Marty. Jednak w wypadku pracy z cyklu "(Nie)wyrazistość całkiem bliskich rzeczy" mamy do czynie nie z portretem, lecz z pejzażem. Nieostre i rozmyte fotografie, przypominające nieco malarskie akwarele ukazują energetyczne słupy i lampy stapiające się w jedną całość z otaczającą nasz przyrodą. Jeśli komuś przypadną do gustu prace tego fotografa, powinien zwrócić również uwagę na trwającą właśnie w Szczecinie wystawę
''Ruchańce'' Cezariusza Andrejczuka.
|
Grzegorz Marta – ''(Nie)wyrazistość całkiem bliskich rzeczy''. |
Zaplecze 3/2007 (po polsku): www.zaplecze.com (ok. 9 MB)
Zaplecze 3/2007 (po angielsku): www.zaplecze.com (ok. 9 MB)
Zobacz także:
Ukazał się drugi numer Adobe Magazine
Adobe Magazine – pierwszy numer już w Sieci!
Latitudes Magazine 24/2007 – fotograficzne podróże po świecie
5 klatek 4/2007 już w Sieci!
The Digital Journalist – 60 lat agencji Magnum
Tamron Podcasts – bezpłatne filmy instruktażowe