AMERICA Central / Anna Młodzikowska
Ameryka Środkowa – mało znane w Polsce miejsce, położone gdzieś pomiędzy Ameryką Północną a Południową. Indianie, dżungla, kartele narkotykowe, dzicz, nie wiem, czym jeszcze straszyli nas różni znajomi, gdy dowiedzieli się o wyjeździe (choć najpierw musieli sprawdzić na mapie, gdzie Ameryka Środkowa się znajduje). Wreszcie ruszamy. Nasza trasa: Gwatemala, Honduras, Nikaragua i przez Kostarykę do Panamy. Nie mamy planu podróży, nie mamy zarezerwowanych hoteli z basenem ani transportu. Mamy za to przewodnik i bilet powrotny na wylot z Panamy...
|
fot. Anna Młodzikowska |
TOSKAŃSKIE miasta i miasteczka / Joanna Ziębicka
Następny poranek przywitał nas pochmurną aurą. Ale nic nie mogło nas zrazić do wycieczki, bo na ten dzień zaplanowaliśmy zwiedzanie prawdziwej perełki – San Gimignano. Podróż do tego położonego na wzgórzach miasteczka zajęła nam sporo czasu. Okazało się, że według niedzielnego rozkładu jazdy auto busy realizują tylko dwa kursy w ciągu dnia. Kiedy dotarliśmy wreszcie na miejsce, uznałam, że warto było pokonać przeciwności, by przyjechać do tego „Manhattanu średniowiecza”…
|
fot. Joanna Ziębicka |
KAMBODŻA – świątynie wydarte dżungli / Marzena Bąk
Zagadka upadku Angkor do dziś fascynuje wielu badaczy, jedno jest jednak pewne – u schyłku XVI w. po jego dawnym społeczeństwie została zaledwie garstka stałych mieszkańców i mnichów, a do miasta wkroczyła dżungla. W ciągu kolejnych 400 lat w szczelinach kamiennych ścian świątyń stopniowo zaczęły zapuszczać korzenie drzewa.
|
fot. Marzena Bąk |
BHUTAN – Festiwal Tse-chu w Wangdue / Robert Duczkowski
Odświętnie ubrani widzowie rozsiadają się na przyniesionych ze sobą kocach. Zgodnie z zaleceniami króla Bhutańczycy bardzo dbają o zachowanie odrębności kulturowej i noszą wyłącznie stroje narodowe –mężczyźni gho, a kobiety kiry, do których wszyscy wchodzący na teren dzongu goście zakładają dodatkowo odświętne szarfy…
|
fot.Robert Duczkowski |
JAPONIA – trekking po japońsku / Patrycja Naumczyk
Nadal słyszę w uszach szczery aplauz, jakim przywitali mnie miejscowi, gdy dotarłam pod Yari. Powtórne oklaski zabrzmiały, kiedy wytłumaczyłam, że całą trasę przeszłam w pojedynkę. Gdy wspólnie oglądamy oszałamiający zachód słońca, zaczynam rozumieć. Ci sami ludzie spotkani w Tokio nie odważyliby się mnie zaczepić. Pozostaliby pod swoją maską – dyrektora, sprzedawcy, pracownika, Japończyka. W górach jest inaczej, prościej. Maski zostają w dolinach. Tak samo u nas, jak i w Japonii…
|
fot. Patrycja Naumczyk |
Redakcja zaprasza także do lektury świątecznego felietonu Wojtka Walczuka.
FotoGeA.com jest elektronicznym magazynem o fotografowaniu i podróżach, czyli dwóch rzeczach, które w życiu są najciekawsze. Co ważne jest także całkowicie bezpłatny. Redakcja publikuje go wyłącznie w formacie pdf możliwym do przeczytania na monitorze każdego komputera i tabletu. Jest dostępny tylko w sieci Internet. Autorzy artykułów przekazują swoje doświadczenia i spostrzeżenia na temat fotografowania i podróżowania w różnych częściach świata. Nie brakuje także praktycznych uwag i porad. Miesięcznik jest skierowany do szerokiego grona fotoamatorów i miłośnika podróżowania. Miesięcznik przed ponad trzema laty stworzyła grupa znajomych i przyjaciół, których połączyły dwie pasje – fotografia (foto) oraz podróżowanie i poznawanie Ziemi (greckie słowo gē oznacza ziemię). Stąd FotoGeA nazwa tworzonego przez nich periodyku.
Aby otrzymać mailem link, z którego można bezpłatnie pobrać swój egzemplarz miesięcznika FotoGeA.com w formie elektronicznej (plik PDF) wystarczy wypełnić formularz – podając swego maila i imię na stronie: www.fotogea.com
Zobacz także:Charytatywna aukcja fotografii dla NataliiPolska w podróży Zofii ChomętowskiejTokina AT-X 11-16 PRO DX II z mocowaniem Sony alfa w sprzedażyRuszyły przedpremierowe zamówienia na obiektyw Petzval Lomography''Priwit Lwiw – Cześć! Lwów''Obiektywy pełnoklatkowe Samyang z mocowaniem Sony E już dostępnePacyfik – wyspy szczęśliweLampy-panele Yongnuo LEDKompaktowa kamera Sony NXCAM HXR-NX3Firmware 2.0.5 dla Canona EOS 7DWspomnienie o Arturze Hajzerze w Rybniku-Chwałowicach