FTM dla każdego?
Układ automatycznego ustawiania ostrości zastosowany w D700 jest bardzo zbliżony do tego znanego z D3 – ale nie identyczny. Zastosowano ten sam moduł pomiarowy Multi-CAM 3500FX, mamy zatem do dyspozycji 51 pól pomiarowych - w tym 15 czujników krzyżowych zgromadzonych w centrum kadru. Ich rozmieszczenie jest ciaśniejsze niż w D300, i odpowiada układowi znanemu z tego modelu po zmniejszeniu pola kadru do formatu DX. Na czym zatem polega różnica? Otóż zastosowany w D700 układ napędowy (zwany potocznie "wiertarką") stawia znacznie mniejszy opór niż w starszych modelach, co pozwala na bezproblemowe ręczne przeostrzanie nawet w trybie AF, co w starszych aparatach groziło uszkodzeniem mechaniki obiektywu lub korpusu. Nie mamy pewności co do tego, iż takie były intencje projektantów, gdyż nie dysponowaliśmy dokumentacją aparatu, informacja prasowa zaś nic o tym nie wspomina. Jednak nasze próby przeprowadzone zarówno z obiektywami zmiennoogniskowymi jak i "stałkami" wykazały, iż opór stawiany przez mechanizm napędowy jest wręcz znikomy i akurat taki, by zapewnić komfortowe ustawianie ostrości. Jakoś nie chce nam się wierzyć, by był to li tylko przypadek. W ten sposób Nikonowi udałoby się zapewnić niemal "drugie życie" wielu znakomitym starszym obiektywom, które nie są jednak wyposażone w silnik SWM.
Zdjęcia automagicznie poprawione
Wraz z korpusami D3 i D300 Nikon wprowadził nowy system regulacji parametrów przetwarzania obrazu zapisywanego w JPEG-ach, czyli
Picture Control. O D700 wystarczy w tym względzie powiedzieć, iż jest z D3 i D300 identyczny. Zmieniło się natomiast nieco działanie funkcji Active D-Lighting, czyli wyrównywania rozpiętości tonalnej zdjęć. W D3 i D300 do wyboru mieliśmy trzy stopnie siły oddziaływania tego filtra, w D700 natomiast mamy również do dyspozycji ustawienie automatyczne. To ostatnie jest obecne również w D60, ale tam jest ustawieniem jedynym.
|
Do 3 stopni oddziaływania filtra Active D-Lighting w D700 dodano ustawienie automatyczne. |
Już w wypadku D300
podejrzewano, iż procesor Expeed pozwala na automatyczną korektę aberracji chromatycznej (technologia znana przecież od dawna z programu Capture). W przypadku D700 Nikon przyznaje się do tego otwarcie w informacji prasowej. W D700 zakres korekt wad obiektywu jest jednak szerszy, i obejmuje również winietowanie. W przeciwieństwie do korekty aberracji chromatycznej, usuwanie winiety możemy regulować w trójstopniowym zakresie, możemy też całkowicie je wyłączyć.
|
D700 potrafi korygować również winietowanie obiektywu. |
Strzał w 10
Ponieważ egzemplarz D700 którym dysponowaliśmy był inżynierską próbką wyposażoną w nieseryjne oprogramowanie, nie możemy zamieścić żadnych zdjęć nim wykonanych. Jednak to, co deklaruje Nikon w materiałach prasowych, a więc "DNA D3 w korpusie D300" nie jest przesadą. Jakość obrazu rzeczywiście bardzo zbliżona jest (jeśli nie identyczna) do tej uzyskiwanej na zdjęciach pochodzących z D3, co jest mocną rekomendacją. Szalona czułość przetwornika odpowiadająca 25 600 ISO daje nam możliwość wykonywania zdjęć w warunkach, w których sami mamy problemy z dostrzeżeniem szczegółów. Owszem, ich jakość jest, delikatnie mówiąc, nienajlepsza – ale są, w sytuacji gdy innym aparatem (poza D3 oczywiście) po prostu byśmy ich nie wykonali.
W powyższym opisie nowego aparatu Nikona nieustannie odnosimy się do pozostałych korpusów profesjonalnych tego producenta, ale inaczej po prostu nie sposób. Z jednej strony, większość rozwiązań konstrukcyjnych zaczerpnięto z D3 bądź D300, tak iż nie ma powodu by je tu szczegółowo opisywać. Z drugiej zaś, nie bardzo da się go porównywać z konkurencyjnymi aparatami innych producentów – bo ich po prostu nie ma. Jedyny Canon EOS 5D jest w stosunku do D700 tak ubogi funkcjonalnie, iż porównywać ich wręcz nie wypada. Lada moment zresztą spodziewać możemy się jego następcy – 5D jest obecnie najstarszym z produkowanych aparatów cyfrowych Canona. Pełnoklatkowego korpusu Sony póki co nie ma. W tej sytuacji D700 pozostaje w pewnym sensie klasą sam dla siebie. Nie ma co ukrywać, iż jest to dla Nikona sytuacja szalenie komfortowa – to do D700 właśnie porównywane będą nowe, pełnoklatkowe korpusy konkurencji. Z jednej strony, dorównać będą musiały D700 pod względem jakości obrazu - co ustawia poprzeczkę dość wysoko. Z drugiej zaś, pod względem funkcjonalnym, co może być zadaniem jeszcze trudniejszym. O ile D300 jest czasem klasyfikowany jako aparat półprofesjonalny, to D700 jest bez wątpienia korpusem profesjonalnym, w każdym znaczeniu tego słowa. W tym kontekście jego cena, ustalona na 2566 euro jest nader atrakcyjna (EOS 5D w momencie premiery wyceniony był na 3459 euro), i dla konkurencji stanowi kolejne wyzwanie.
Na następnej stronie prezentujemy szczegółowe dane techniczne nowego korpusu.
Cena: 2599 EUR
Strona producenta: www.nikon.pl
Strona z przykładowymi zdjęciami wykonanymi aparatem Nikon D700: imaging.nikon.com
Strona aparatu Nikon D700: chsvimg.nikon.com