Zgodnie z pojawiającymi się w Sieci nieoficjalnymi przeciekami nowa profesjonalna lustrzanka zostanie zapowiedziana jeszcze w tym miesiącu, a do sprzedaży trafić powinna w sierpniu lub we wrześniu. Wyposażona będzie w matrycę o rozdzielczości 18,7 megapiksela z przelicznikiem wartości ogniskowej wynoszącym 1 lub 1,1. Niemal pełnoklatkowy sensor ma pochodzić z laboratoriów firmy Sony i znacznie lepiej radzić sobie przy rejestrowaniu zdjęć w warunkach słabego oświetlenia.
Czy taka specyfikacja następcy D2Xs to tylko pobożne życzenia fanów tej marki aparatów? Nikon – w odróżnieniu od Canona – nie miał dotychczas w swojej ofercie żadnego korpusu z matrycą większą od formatu DX. Gdyby więc plotki się potwierdziły, oznaczałoby to, że w strategii firmy zaszła decydująca zmiana. Do tej pory japoński producent przekonywał, że przyszłością fotografii są matryce formatu DX. Trzeba jednak pamiętać, że konkurencja nie śpi. Ostatnie zapowiedzi firmy Sony na temat kolejnych
korpusów z systemu Alpha, mogą świadczyć o tym, że ten elektroniczny gigant ma zamiar stworzyć produkt, który będzie mógł konkurować z lustrzankami Canona – EOS 5D i 1Ds Mark II. Być może to właśnie plany firmy Sony i fakt, że matryce tej firmy stosowane są w lustrzankach serii D, sprawiły, że Nikon nie miał wyjścia i – chcąc pozostać znaczącym graczem w segmencie profesjonalnym – musiał zweryfikować swoją wizję. Pamiętajmy jednak, że na razie informacja o nowej lustrzance nie została oficjalnie potwierdzona. Powyższe wnioski są jedynie moimi domysłami.
Zobacz także:
Kupiłeś Nikona D40 lub D40x, zgłoś się po pieniądze
Nowe ceny cyfraków Nikona
Nikon D40X - dziesięciomegapikselowe wcielenie D40
D40 – amatorska lustrzanka według Nikona
Sony Alpha – zdjęcia prototypów nowych lustrzanek