Wystawa poplenerowa, na której prezentowanych jest ok. 200 fotografii, jest efektem warsztatów, zorganizowanych przez Galerię ART-FOTO Regionalnego Ośrodka Kultury w Częstochowie na Krecie w roku 2010. W fotovideowarsztatach wzięło udział 20 osób z całej Polski. Byli to przeważnie amatorzy pragnący pogłębić swoje fotograficzne umiejętności. Warsztatowcy to ludzie, którym nie wystarcza pamiątkowa fotografia z wakacji, a którzy poszukują własnej drogi postrzegania świata.
Kreteńskie fotofantazje...
Kolejna edycja fotovideowarsztatów organizowanych od kilkunastu lat przez Regionalny Ośrodek Kultury w Częstochowie odbyła się na urokliwej greckiej wyspie Krecie. Uczestnicy warsztatów z lat ubiegłych mieli okazje fotografować Sycylię, Korsykę, Krym, Korfu, Hiszpanię, Chorwację, Albanię i wiele innych atrakcyjnych miejsc w Europie. Promocja idei fotografii podróżniczej przyświeca od wielu lat Regionalnemu Ośrodkowi Kultury w Częstochowie. Galeria ART-FOTO działająca w Ośrodku poprzez organizację setek wystaw i warsztatów plenerowych i studyjnych pełni ważną rolę edukacyjną w postrzeganiu świata przez pryzmat fotografii.
|
Fot. Sławomir Jodłowski |
Co dają uczestnikom tego rodzaju fotovideowarsztaty? Poprzez akcent edukacyjny związany z omówieniem podstawowych zasad fotografii uczestnik nie musi dochodzić sam do dawno odkrytych prawd, co pozwala na bardziej twórczą i pozbawioną błędów fotograficzną interpretację otaczającej rzeczywistości. Poprzez wspólne dyskusje nad sensem i intencjami wykonanych przez uczestników fotografii, warsztatowcy zapoznają się z ideą fotograficznego rozumienia świata, starając się jednocześnie zachować własną indywidualność. Wydaje się, że motto słynnego fotoreportera Roberta Capy: „Jeśli twoje zdjęcia nie są dostatecznie dobre, to nie byłeś dostatecznie blisko”, nic nie straciło ze swojej mądrości a w kontekście fotografii podróżniczej ma szczególne znaczenie nabierając nowego wymiaru. Atrakcyjność miejsca wydaje się wymuszać na fotografującym poczucie bliskości czaru światła, determinując wytworzenie oryginalnego obrazu fotograficznego. Tematyka zajęć fotograficznych obejmowała między innymi takie tematy jak : podstawy kompozycji, umiejętne wykorzystania specyfiki światła dla danego miejsca, rola sztafażu w krajobrazie z wykorzystaniem modelki, dobór odpowiedniego sprzętu w fotografii podróżniczej. Organizując warsztaty na Krecie zrobiliśmy także ukłon w kierunku videofilmowców poszerzając program o naukę elementów obrazu video i języka filmowego.
Kreta i Santorini od dawna pociągają fotografów przede wszystkim ze względu na olbrzymią różnorodność krajobrazową i fantastyczny klimat /także dla fotografii/, podobno najzdrowszy w całej Europie. Stykają się tu klimaty śródziemnomorski, kontynentalny i afrykański co w efekcie daje również najdłuższe lato w Europie. Na Krecie można spotkać dwa pasma górskie, u których stóp rozciągają się żyzne niziny z fantastycznymi gajami oliwnymi i winnicami. Wybrzeże jest przeważnie skaliste, ale nie brakuje tu też piaszczystych plaż. Szmaragdowo-turkusowa woda sama w sobie jest fantastycznym fotograficznym motywem.
|
Fot. Sławomir Jodłowski |
Nie sposób opisać mnogości rewelacyjnych miejsc znajdujących się na Krecie. Przejechaliśmy po wyspie prawie dwa tysiące kilometrów sycąc się niepowtarzalnym urokiem każdego kilometra tej wyprawy. Dotarliśmy do Elafonissi, Matali, Rethymnonu, Heraklionu, Gramvousy z bajkowym przylądkiem Balos, Chanii i wielu innych fantastycznych miejsc. Zwiedzając Kretę można wykąpać się w dwóch morzach: Kreteńskim na północy i Libijskim na południu. Ciekawostką a nawet fenomenem jest kolor piasku jaki możemy spotkać na plażach - ciemnożółty, czarny wulkaniczny i różowy! tak, naprawdę różowy piasek na plaży w Elafonissi. Ten zakątek jest wyjątkowy - dziki, bez hoteli, jeszcze nie zagospodarowany przez człowieka, może dlatego Efalonissi jest taka niesamowita. Na wyspie jest ogrom dzikich plaż, gdzie dostęp jest tylko od strony morza, które wyglądają jak niebiańskie plaże kojarzące się z rajem na ziemi. Na szczególną uwagę zasługuje Matala, region ten znany jest ze słynnych grot wydrążonych w klifach, które w czasach antycznych pełniły funkcję grobowców. Te starożytne grobowce były jeszcze do niedawna zamieszkałe przez hippisowską komunę, obecnie zostały udostępnione do zwiedzania. Hippisi przenieśli się nieco dalej w kierunku wnętrza wyspy ale można ich jeszcze tam wielu spotkać. "Spend some time in paradise" - spędź trochę czasu w raju - to popularny slogan zachęcający do odwiedzenia statkiem fantastycznego miejsca jakim jest przylądek Balos i wyspa Gramvousa ,ale powiedzenie to mogłoby się odnosić chyba do całej Krety. Nie ma w tym stwierdzeniu ani odrobiny przesady.
Nigdzie nie widziałem takiej przejrzystości wody sięgającej 20 metrów głębokości i takiego odcienia szafiru złamanego przepięknym turkusem no i oczywiście różowy piaseczek na plaży /to przecież takie naturalne, że nie może być inaczej/. Wysokie wzniesienia pokryte agawami w zderzeniu z nieprawdopodobnie pięknym i różnorodnym kolorytem morza stanowią rzeczywiście rajskie zestawienie. To fantastyczne miejsce przypomina trochę plaże i laguny na Seszelach.
|
Fot. Sławomir Jodłowski |
Spędziliśmy także dwa wspaniałe dni na przeuroczej, podobno najpiękniejszej greckiej wyspie - Santorini. To rzeczywiście perełka wśród wysp, robiąca niesamowite wrażenie. Najbardziej rzucającą się w oczy cechą miasteczek i wiosek na Santorini są biało-niebieskie domki o niepowtarzalnej architekturze, które wraz z wąskimi, stromymi uliczkami tworzą baśniową atmosferę tego miejsca - raj dla fotografów. Wszystkie budynki tej greckiej wyspy pomalowane są na biało. Oddzielają błękit nieba od błękitu morza. Jedynie kopuły świątyń i okna mają kolor niebieski. No i oczywiście najpiękniejszy zachód słońca na świecie, to właśnie zachód na Santorini.
Wyspa nie jest duża, objechaliśmy ją samochodem w kilka godzin ,ale kto tam raz zawita na pewno będzie chciał tam wrócić. Ja mógłbym tam już zostać na zawsze...
|
Fot. Sławomir Jodłowski |
Mentalność Greków jest urzekająca. Wszędzie spotykaliśmy się z gościnnością i przychylnością. Nie sposób było wyjść z knajpki bez obowiązkowo wypitej raki, którą zawsze kończyła się biesiada. Kryzysu specjalnie nie widać, ale turystów jest na pewno mniej niż zwykle. Nie widać by Grecy jakoś specjalnie się tym przejmowali. Są zupełnie inni niż Polacy, mniej nerwowi, może bardziej leniwi, ale to fantastyczni ludzie. Nigdzie nie mieliśmy problemu z fotografowaniem Greków. Siga, siga /powoli, powoli/ to ich podstawowa i chyba jak najbardziej zdrowa dewiza życiowa, która naprawdę warta jest polecenia zestresowanym Polakom.
Długo by opisywać fantazyjną specyfikę Krety, kolebkę cywilizacji europejskiej z wspaniałymi zabytkami, bajkowymi plażami, krystalicznie czystym morzem, rewelacyjnym jedzeniem z owocami morza /polecam ośmiornice/, winami o niepowtarzalnym smaku. No i to olśniewające słońce, które w trakcie naszego dwutygodniowego pobytu ani razu nie zaszło za chmurę. Fotografując Kretę, wydaje się uruchamiamy jakieś ukryte pokłady wrażliwości wznosząc się na odmienny, bardziej kreatywny poziom przeżywania świata, czyniąc go bardziej przyjaznym i w ogóle optymistycznie nastawiamy się do życia, czego być może dowodem jest te kilkadziesiąt fotografii na po warsztatowej wystawie.
Sławomir Jodłowski, komisarz pleneru
Miasto: Częstochowa
Lokalizacja: Galeria ART-FOTO Regionalnego Ośrodka Kultury
Ulica: Ogińskiego 13a
Termin: 05.02.2011 – 16.03.2011
Adres WWW: www.rok.czestochowa.pl
Wernisaż z projekcją filmu: 04.02.2011, godz. 18:00
Zobacz także:Sony Cyber-shot HX100V i HX9V oraz W520Polacy w finale Sony World Photography Awards 2011Casio Exilim EX-ZR10Konkurs Grand Press Photo 2011 rozpoczęty!Ruszył nowy konkurs Fotografuj.plSoftbox z kratownicą - nowy wideotutorial LastoliteNowy NIKON COOLPIX S8100 już do kupienia w PolsceTablety graficzne Hanvon już w PolsceNowe głowice TriopoNowy statyw Triopo GT-3228X8CCyfrowe.pl uruchamia sklep mobilnyCYBERFOTO 2011 – XIV Międzynarodowy Konkurs Fotografii Cyfrowej