Fotografowanie bez użycia tradycyjnych aparatów fotograficznych stało się w ciągu tych 12 lat organizowania festiwalu bardzo popularne i skupia zainteresowanie nie tylko amatorów i entuzjastów tej techniki, ale również zawodowców, którzy na co dzień parają się fotografią. Jest to technika, wydawałoby się, najprostsza, bo zdjęcia zazwyczaj wykonywane są przy pomocy własnoręcznie stworzonych aparatów, często zwykłych puszek i pudełek. Fotografia otworkowa jest jednak równocześnie fotografią najtrudniejszą, ponieważ wymaga zarówno od autorów, jak i odbiorców szczególnego rodzaju wrażliwości.

OFFO 2015

OFFO pozwala zaprezentować różnorodność efektów, jakie można uzyskać techniką otworkową i spojrzeć nieco inaczej na czas towarzyszący jej powstawaniu. To spojrzenie i efekty w tegorocznym Festiwalu prezentuje 42 indywidualnych uczestników z Polski i 12 z zagranicy (Australia, Austria, Niemcy, Szwajcaria, Szwecja, Ukraina, USA i Wielka Brytania) oraz 8 Grup Twórczych (w sumie 47 osób), w tym jedna grupa - ACSAF - z Włoch. Bardzo cieszy fakt, że do grupy „stałych bywalców”, będących z OFFO od pierwszej edycji w 1995 r., dołączyło w tym roku liczne grono nowych autorów. Prace nadesłane na OFFO można zobaczyć w 34 galeriach na całym Górnym Śląsku i nie tylko, od Alwerni po Racibórz.

fot. Marilyn Davis Moore, Australia

Podczas imprezy odbędzie się wybór najlepszej pracy z "OFFO Objazdowego" oraz losowanie pośród obecnych nagrody-niespodzianki. W programie otwarcia odbędą się również wernisaże wystaw: w Galerii "Epicentrum" - projektów Tomasza Dobiszewskiego z Wrocławia, w Galerii "Magazyn 22" - "W&R - Okazjonalny Tandem Artystyczny" Wiesława Stasińska (Broniszów) i Ryszard Poprawski (Zielona Góra) oraz "OFFO Objazdowe" ("OFFO-On-The-Way"), a także wystawa prac wyróżnionych w konkursie "KOS" (Konkurs Fotograficzny na Kamerę Otworkową Samowolnie Zbudowaną). Przewidziany jest też pokaz multimediów i promocja najnowszej książki Pawła Janczaruka. W Galerii "Epicentrum" pojawią się także Agenci z "Komisji Nadzoru Spraw Trudnych" - czyli oryginalny i jak zwykle zaskakujący projekt georgii Krawiec.

fot. Svetlana Myslyvets, Ukraina