Na wystawę
"Po prostu męża mi brakuje; Spotkania z Wdowami" składać się będą zdjęcia obrazujące spotkania autorki z kobietami, które straciły swoich mężów. Cykl ten jest zjawiskowy, subtelny, zapadający w pamięć.
|
fot. M. Wdowicz-Wierzbowska |
–
Zaczęło się od mojej mamy. Nie myślałam wtedy, że takich spotkań będzie więcej, zależało mi po prostu na tym, żeby po śmierci taty otoczyć ją większym zainteresowaniem. Wydawało mi się to naturalne i „sprawiedliwe”. Została sama, nagle bez wszystkich obowiązków osoby opiekującej się kimś chorym, miała czas –
opowiada Magdalena Wdowicz-Wierzbowska.
|
fot. M. Wdowicz-Wierzbowska |
–
Po paru miesiącach natknęłam się na panią Walerkę i wtedy zrozumiałam, że chcę poznać takich kobiet więcej. Pozwalałam bohaterkom mówić i słuchałam. Robiłam zdjęcia. Nie zadawałam zbyt wielu pytań. Niektóre mówiły o mężach dużo, inne wcale. Okazało się, że dużo ważniejsze od zdjęć są same spotkania i rozmowy. Czasami słowa, a często cisza, były tak istotne, że czas na fotografowanie się kurczył. Ale to nie szkodzi – jestem wdzięczna wszystkim moim paniom, że zgodziły się ze mną spotkać i podzieliły się swoimi wspomnieniami, myślami, nieraz snami –
kontynuuje autorka.
|
fot. M. Wdowicz-Wierzbowska |
Projekt fotograficzny "
Tata" jest to projekt niezwykle głęboki, ujmujący i ponadczasowy. Ściśle koresponduje z projektem "Po prostu męża mi brakuje; Spotkania z wdowami".
|
fot. M. Wdowicz-Wierzbowska |